M@TH3V Napisano Listopad 20, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 20, 2010 Mam dośc dziwaczną rzecz w laptopie, dziś wyczaiłem dead pixela (jak sądziłem). Całkowicie czarny punkt, nie zmieniający koloru. Widoczny i na czarnym i na białym. Jednak po chwili stwierdziłem, że jest to tak jakby efekt 3D, a po dłuższych oględzinach stwierdziłem, że dead pixela raczej nie ma a jest to jak już cień rzucany na matryce z osłonki. Mianowice czarny pnkt i jeszcze 1 czarniejszy (który wyglądał na dp) można podczac nacisku przytulić do matrycy. Więc to raczej jakieś dziwaczne ubrudzenie z 2 strony osłony (glare). Zastanawiam się teraz co z tym zrobić, zapewne samoistna rozbiórka = utrata gwarancji bo pewnie jakieś plomby gdzieś tam są. Nie wiecie może ile kosztuje serwis czegoś takiego? Np HP za usunięcie głupiego robaczka życzy sobie 900zł, ile będzie to w przypadku Lenovo albo serwisu sklepowego? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bardanos Napisano Listopad 20, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 20, 2010 900 zł? Serwisowałem HP z dead pixelem - w ramach gwarancji, z jak to opisali w karcie serwisowej ,,nadpaloną osłoną matrycy" - też w ramach gwarancji, także nie wiem. Jeszcze byś mógł poszukać w necie czy w Lenovo jest wgl plomba na matrycy, bo np. w Toshibach ni ma takowej. Napisz po prostu do lenovo ale wydaje mi się, że jak masz go na gwarancji to nie będzie zbytnim problemem reklamacja tego : ) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...