Rozwiązany: System Windows się nie uruchamia, problem z hal.dll

[skarpet9]

Mam taki problem - otóż dzisiaj rano zainstalowałem sobie FIFĘ 11, po czym zrobiłem restart komputera (tak z zasady, nie z konieczności).

Po włączeniu pokazało się standardowo okno z możliwością przejścia do BIOS-u, a po nim zamiast ekranu ładowania Windows pojawił się napis:

Nie można uruchomić systemu windows, ponieważ plik nie został znaleziony lub jest uszkodzony:

<katalog główny Windows>\system32\hal.dll.

Zainstaluj ponownie kopię tego pliku

Niestety nie mam dostępu do konsoli odzyskiwania systemu Windows ponieważ nie posiadam płyty z Windows - system był fabrycznie zainstalowany.

Nie mam pojęcia co mam z tym fantem zrobić, nie znam się dobrze na komputerach, a taki problem mam pierwszy raz.

Nie usuwałem oczywiście tego pliku, nic z nim nie robiłem, w ogóle nie wchodziłem do folderów systemowych.

Bardzo proszę o pomoc.

EDIT: Czy pożyczenie od kolegi jego płytki instalacyjnej w celu uruchomienia konsoli odzyskiwania jest traktowanie jako piractwo??

[many1988]

Ja się nie znam ale według mnie śmiało możesz pożyczyć tę płytkę od kolegi

[skarpet9]

Ktoś mi powiedział, żebym zainstalował sobie na pendrivie miniXP - skąd go można wziąć i czy jest to legalne??

[Sevard]

Będzie potrzebna płyta z tą samą wersją systemu, którą masz zainstalowaną (Home, lub Pro). Możesz spokojnie pożyczyć ją od kogoś.

I teraz tak, przyczyn może być kilka, ale najmniej prawdopodobną jest brak pliku hal.dll. Na początek spróbuj postępować zgodnie z tym, co jest napisane w tym artykule KB.

[skarpet9]

Cóż, niestety kolega ma XP Home a ja mam Pro

Jest jakieś inne wyjście??

[Sevard]

Stąd możesz pobrać obraz z konsolą. Jednak za jej pomocą części rzeczy niestety nie zrobisz, ale może wystarczy.

[skarpet9]

Sama konsola od Sevarda nie działa, wyświetla się bluescreen

Pożyczyłem jednak od kolegi płytkę z Win Xp PRO, zrobiłem co trzeba według poradnika ze strony MS, system się uruchamia normalnie, ale jak dochodzi do ekranu logowania to się zacina - w pewnym momencie po prostu przestaję się ładować i trzeba robić restart, z identycznym skutkiem

Miejsce zacinania jest w załączniku

[Sevard]

A tryb awaryjny działa?

[skarpet9]

nie, najpierw wyświetla się okno wyboru systemu - awaryjny, czy normalny, potem, po wyborze awaryjnego wyskakuję na 5s napis "Press ENTER to continue loading SPDT.sys",a potem pojawia się cały czarny ekran, tylko w górnym lewym rogu pulsuję kursor i też trzeba restartować

[skarpet9]

Czy jest jakaś inna metoda oprócz formatu dysku i przeinstalowywania systemu, bo w internecie nic innego nie mogę znaleźć??

[Sevard]

Najpierw lepiej sprawdzić, czy to nie dysk. Wrzuć na forum raport zawierający S.M.A.R.T. dysku. Tu masz informacje co i jak zrobić.

Tak swoją drogą, to jakiego masz antywirusa i czy przed wystąpieniem problemów coś wykrył?

Możesz jeszcze spróbować użyć opcji Ostatnia znana dobra konfiguracja.

[skarpet9]

Antywirusa mam G-Data, z płytek Komputer świat i o ile pamiętam to nic nie wykrywał, ale nigdy nic nie wiadomo - może inny by coś wykrył, chociaż wątpie

[Sevard]

Tu chodzi o to, że czasem antywirusy potrafią wykryć za dużo i potem są tego typu objawy. Na razie spróbuj wymienionych wcześniej rzeczy. Być może uda się coś zdziałać.

[skarpet9]

Tu są oba wyniki - chyba wszystko zrobiłem dobrze, chociaż....

Na dysku pierwszym (tym z Windowsem) dwa wersy były podświetlone na czerwono, na drugim wszystko było ok.

Drugi załącznik się nie chcę dodać - wyświetla się, że nie wybrałem pliku..

Ale tam nic nie było na czerwono

Czy jest jakaś możliwość, żeby to ładniej przedstawić, a nie w pliku .txt??

TOSHIBA_MK2552GSX_2010_11_09.txt

[Sevard]

Dla mnie plik .txt jest czytelniejszy niż screen. W razie potrzeby można zrobić zdjęcie, lub screena, ale nie jest to konieczne.

Dysk mi się nie podoba.

24 realokowane sektory - one nie powinny już sprawiać problemów, ale jeszcze wszystko zależy od tego kiedy nastąpiła realokacja.

W polu G-Sense Error Rate wartość wynosi 224, czyli dysk nie miał lekkiego życia i często był poddawany wstząsom, lub wibracjom. To mogło wpłynąć na jego stan.

W polu Disk Shift mamy wartość 93, co nie jest naturalne.

Spróbujmy tak. Uruchom konsolę odzyskiwania i wpisz w niej komendę

chkdsk /p /r c:

i napisz czy zostały znalezione jakieś błędy. Po tym zabiegu uruchom ponownie komputer i zobaczy, czy coś ruszy.

[skarpet9]

Co do życia dysku to jak to laptop - był noszony tu i tam, swoje odjeździł w samochodzie (trasy po 2000km), ale nigdy nie zdarzyło się, żeby spadł lub coś podobnego.

Zawsze jest transportowany w torbie, nigdy luzem

niestety nie mogę dzisiaj tego przeskanować

[skarpet9]

Było tak:

Przynajmniej jeden błąd wykryto i naprawiono

4096 bajtów na każdą jednostkę alokacji

30812159 wszystkich jednostek alokacji

13180180 pozostałych jednostek alokacji

Ostatnia znana konfiguracja nie działał, po restarcie komputera wszystko było jak dawniej - znowu się zaciął na pierwszym ekranie.

[Sevard]

Wygląda na to, że jest uszkodzony jakiś plik systemowy, ale nie wiadomo jaki, co stanowi problem. Spróbowałbym instalacji nakładkowej (opcja naprawy podczas instalacji Windowsa). Plus jest taki, że nie stracisz danych, a minus jest taki, że od nowa bedziesz musiał robić aktualizacje systemu. Lepsze to jednak niż format.

[skarpet9]

Dzięki, właśnie chciałem o to zapytać.

Mam tylko jeszcze takie pytanie (wiem, że już zaczynasz mnie mieć dość, ale ) co to znaczy aktualizacja systemu - zrobi się z powrotem SP1, czy znikną wszystkie sterowniki, czy co?

[Sevard]

Sterowniki powinny zostać jak są, jednak tracisz service packi oraz inne aktualizacje systemu, które zostały wgrane po instalacji. Jeśli masz płytę z Windowsem SP1, to stracisz SP2 i SP3. Można trochę zmniejszyć sobie ilość roboty integrując aktualizacje z płytą instalacją. Pomocny tu będzie program nLite. Na stronie projektu znajdziesz link do instrukcji po polsku, więc nie będę się rozpisywał.

[skarpet9]

generalnie od dłuższego czasu kupuje sobie pisemko Komputer Świat i na któreś ich płycie były kompletne aktualizacje do wszystkiego (wszystkie Windowsy, MS Office itd.), więc nie ma zbytniego problemu

wszystko pięknie, ale tam w pewnym momencie pojawia się pytanie o kod, którego nie znam - nie był mi potrzebny do instalacji (system był fabryczny) a nawet jak gdzieś był to zaginął w pomroce dziejów - więc czy jest sposób (legalny oczywiście) żeby to ominąć, czy grób, trup i mogiła?

[Sevard]

Jeśli system był z komputerem, to na obudwie komputera powinna gdzieś być nalepka z kodem. Jeśli jej nie ma, to system jednak legalny nie jest.

[skarpet9]

Dobra, już zlokalizowałem kod, na razie się instaluję

Już działa - instalacja się zakończyła, wszystko działa.

Naprawdę gigantycznę dzięki za wszystko - gdyby nie twoja pomoc skończyłoby się serwisem i formatem.

Jeszcze raz dzięki

[Sevard]

Problem rozwiązany, więc temat zamykam.

W razie potrzeby otwarcia tematu, proszę o kontakt przez PW.