Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rankin

Football Manager (seria)

Polecane posty

@up- Jeśli używałeś ciągle tej samej taktyki, to nie dziwota(i nie myślę tu o zmianach kosmetycznych, czyli o wczytywaniu tych dostępnych w grze).

Bueh, bueh. Pewna częśc FM tak mnie zirytowała, że spróbowałem tej metody. Od tak, ze złości by zobaczyć co się stanie i jaką taktyką bym wygrał. Upadły moje ideały, bowiem po kilkunastokrotnej zmianie taktyki wynik był niemal zawsze taki sam. Zaciekawiony sytuacją postanowiłem w końcu stworzyć drugiego managera, przejąć wrogi zespół i zmienić taktykę wystawiając prawie samych obrońców. Wynik? Znów przegrana 1:0 (o ile pamięć mnie nie myli). Dopiero po wysunięciu bramkarza drużyny przeciwnej udało się uzyskać korzystny rezultat. Gra (FM 2008? Nie jestem pewny) znikła na zawsze z mojego dysku. Hańba dla serii Football Manager.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up- To dość dziwne co ci się przydarzyło, gram naprawdę bardzo długo (od CM-a poczynając) i z czymś takim, żeby bez przerwy powtarzał się ten sam wynik, to się nie spotkałem. Są pewne "oszustwa" w grze, (charakterystyczne dla całej serii) kiedy choćbyśmy stawali na głowie, to i tak nie wygramy (lub zawsze przegramy), ale zawsze ten sam wynik? Nawet te "oszustwa", przy bardzo dużej dozie cierpliwości, da się przezwyciężyć. Podejrzewam, że właśnie natrafiłeś na taki moment w grze, oraz na niespotykany zbieg okoliczności, że za każdym razem wszystkie współczynniki tak się układały, iż zawsze był ten sam wynik. BTW czy próbowałeś zmieniać diametralnie taktykę podczas meczu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem jeszcze, że metodą save & load doprowadzałem do spadku z ligi najlepsze kluby na świecie, nie mając żadnego wpływu na mecz. Zdarzały się takie kwiatki, że Real Madryd przegrywał u siebie z jakąś drużyną z dołu tabeli, nie mającą nawet żadnego przyzwoitego zawodnika. Zazwyczaj oczywiście, wygrywał Real, ale przy dużej dozie cierpliwości, można właściwie doprowadzić do wszystkiego. Wyniki w "Menedżerach" są często losowe, co uważam za poważny błąd. Tym bardziej więc mnie dziwi, powtarzalność rezultatu meczu jaki zdarzył się ...AAA...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Losowość rozgrywki Football Managera uważasz za błąd? To dziwne moim zdaniem. Mnie bardzo cieszy fakt, że swoim Lechem Poznań jestem w stanie wygrać z Liverpoolem w 1/8 LM 3:1, mimo iż grali podstawowym składem. Podoba mi się ta losowość, gdyby jej nie było, to rozgrywka nie miałaby większego sensu, bo do meczu byś podchodził patrząc tylko na hierarchię klubów w Europie czy tam na świecie.

Gdyby nie losowość, to nie pojawiałyby się nagle kontuzje, problemy zawodników itd. Ja właśnie za tę losowość cenię sobie FM-a.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up- To dość dziwne co ci się przydarzyło, gram naprawdę bardzo długo (od CM-a poczynając) i z czymś takim, żeby bez przerwy powtarzał się ten sam wynik, to się nie spotkałem.

Oczywiście, że zmieniałem taktykę własną a potem również przeciwnika. Wynik nie był dokładnie taki sam, ale nie różnił się więcej niż 1 bramką. Możliwe, że jak piszesz, trafiłem akurat na taki moment, że wszelkie statystyki dawały podobny rezultat. Na szczęście w FM 2007 takich problemów nie mam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@krissojka- Zupełnie nie chodziło mi o taką losowość. Chodzi mi o to, że na tym samym "sejwie", przy tej samej taktyce i tych samych zawodnikach, wyniki są często bardzo różne. Pal licho jeśli rezultat jest podobny,(czyli remis, wygrana, albo przegrana) ale zdarzało mi się np. wygrać 5:0, by następnie powtarzając ten mecz, przegrać równie dotkliwie jak wygrałem. Zaznaczam, że nie zmieniałem ani zawodników, ani też taktyki w ciągu meczu (i nie wliczam w to przypadków losowych, takich jak kontuzje podczas meczu, albo czerwone kartki, ponieważ wprowadza to zmienną która może mieć spory wpływ na wynik). Ot, takie doświadczenie naukowe. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na podtsaweowej wersji gry obroncy ustawiaja sie w linii i stoją. Po prostu. Kazdy z przyspieszeniem powyzej 12 ( w przypadku polskiej ligi) przebiega między nimijak między pacholkami. Na nowym patchu troche to naprawili, ale i tak uwazam system rozgrywki za niedoporacowany. Skrzydlowi graja nieskutecznie, snajperzy tez... masakra.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż dziw, że tak mało osób się tutaj wypowiada na temat FM'a. Gram już jakiś rok, wcześniej zagrywałem się w 2010, teraz jadę w 2011. Obecnie trzeci sezon Liverpoolem, gram różnie - raz 1-4-2-3-1, a raz 1-4-1-3-2. Zazwyczaj skład wygląda tak - Reina - Arturo Vidal/Fabio Coentrao, Dmytro Czygrynskyi, Jamie Carragher/Jonathan Woodgate, Glen Johnson - Kevin/Arturo Vidal, Raul Meireles - Alexis Sanchez, Simon Vukcevic/Steven Gerrard, Jonathan Biabiany/Nicolas Anelka - Fernando Torres. Często, jak mówiłem, zabieram jednego ze środkowych pomocników i dorzucam do ataku Edina Dżeko. W ciągu ostatnich dwóch okienek transferowych skupiam się raczej na kupnie newgenów, w sumie wydałem na nich jakieś 30 mln euro. Gra wciągnęła mnie niesamowicie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja gram w FMa od wersji 08. Ogólnie, we wszystkich częściach, czas spędzony w grze można liczyć w tygodniach. :wink:

Pewnie wielu zastanawia się, co fajnego jest w patrzeniu na piłkarzy grających mecze, nie mając nad nich kontroli, na dodatek grafika nie jest zbyt zachęcająca. No... trudno jest to wytłumaczyć. To straszny truizm, ale trzeba zagrać, żeby to zrozumieć. Może to przez syndrom jeszcze jednego meczu, który w Football Managerze jest ogromny. Ergo polecam tę grę wszystkich fanom piłki nożnej, bo naprawdę warto.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grałem w FM08 od polskiej premiery aż do czasu gdy kupiłem 11. Ta gra jest niesamowita! Wciąga, ba... nawet połyka Cię w całości. To jest właśnie produkcja którą zabrałbym ze sobą na bezludną wyspę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sam nie wiem co myśleć o serii. 2010 była miejscami za łatwa, 2011 jest w moim odczuciu za trudna. Słabe regeny, ostro przypiłowane umiejętności (zapomnij o jakimkolwiek talencie mającym umiejętność na 20 po zakończeniu rozwoju), do tego seryjne papranie sytuacji (od kiedy to, do cholery Eto strzela z odległości większej niż 20 metrów jak Rasiak w 2 lewych butach ?) i za dużo samobójów (obrońca wślizg robi na 6 metrze zamiast wejść barkiem jak w hokeju, bramkarz też zachowuje sie jak frajer bo puszcza piłkę jak GK w fifce 98). Ale z drugiej strony fajnie, że pojawili się agenci (czasem są cholernie denerwujący), mecze wyglądają już dużo lepiej (choć i tak brakuje sporo do innych gier) no i przy okazji nie mam powodu żeby narzekać. Choć to taki FM2010 na piątym, dodatkowym poziomie trudności.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym masz racje, że FM 2011 jest o wiele trudniejszy od FM2010.. ale to jest śmieszne, bo były tacy ludzie które narzekali na to, że gra jest za łatwa.. Po pachtowaniu, już nie narzekam na FM11. Widziałem, że wyżej pisano o Save-Load, moim zdaniem to jest głupio.. i z tym gra traci realność jeżeli używasz ten sposób.. no ale, nie powiem to, że ja jeszcze nigdy tą opcje nie używałem bo kłamałbym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że nie tutaj o tym pisac ,ale potrzebuje pomocy.

Ściągnąłem ostatnio ze strony cm'a Championship managera 01/02 , zainstalowałem patche ,. i wszystko powinno śmigać .

Gdy włączam nową gre pisze mi ze nie mozna jej utworzyć, ponieważ jest za mało pamieci systemowej. Ktoś wie co zrobić ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up- Heh, miałem też kiedyś coś takiego, problem w tym, iż już dobrze nie pamiętam jak to rozwiązać. Nie wiem też jakiego masz Windowsa (ale domyślam się, że XP). Wiem, że rozwiązanie było bardzo proste. Spróbuj trybu zgodności z Win 98, jak to nie pomoże, to ustaw taką samą rozdzielczość ekranu jak w grze, czyli 800 na 600 i zmień kolory na 16 bit. Ewentualnie możesz jeszcze spróbować zainstalować CM-a na innej partycji, niż systemowa, oraz powyłączać wszystkie programy działające w tle i zwiększyć pamięć wirtualną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt tu nie pisze ?? Dlaczego ??

Ja gram w 10 cały czas na moim avie z Leeds i jestem w roku 2023 ,gdzie znalazłem bardzo śmieszny ,zbytnio nie wpływający na rozgrywkę błąd, gdy mój zespół strzela bramki to dźwięk z trybun brzmi jak gwizdy (bez wyjątku czy gram u siebie czy też nie , przeciwnik ma to samo) z początku to śmiesznie wyglądało , ale później zaczęło denerwować. Ktoś spotkał się z czymś takim ? Da się naprawić ?Bo mi tak bez dźwięku kibiców w finale LM to tak mało realistycznie ,że po każdej bramce gwizy.

PS Co chcielibyście widzieć w edycji oznaczonej numerkiem 2012 ?

Ja osobiście bym wolał ,aby poziom trudności poszedł w górę,bo coś na łatwiznę poszli od 09. Ja swoją 11 sprzedałem parę miesięcy po premierze ,właśnie ze względu na zbyt łatwy poziom trudności.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym chcial usprawnionego trybu 3D, poziom trudnosci moglby byc troche wiekszy, chociaz o ile w lidze szlo mi w 11 bez problemow zadnych, to w lidze mistrzow nie moglem za nic pokonac zadnej hiszpanskiej druzyny(z wyjatkiem Sevilli), no i oczywiscie kilku nowosci, chocby w interakcji z pilkarzem, ktora jak dla mnie nadal jest strasznie uboga.

Ja grajac w 11 doszedlem do 2018 roku grajac Legia. Udalo mi sie wygrac Lige Mistrzow, potem przyszla zmiana systemu na Win7 i jakos teraz nie chce mi sie instalowac FM`a, bo znow wsiakne w gre na kilka tygodni :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i nowy FM zapowiedziany. Bardzo sie ciesze z mozliwosci dynamicznego dodawania grywalnych lig, wreszcie nie bede zalowal po 7 sezonach gry, ze nie dodalem Premier League, tylko jakas dziadowska Bulgarska Ekstraklase czy cos. Nowe kamery tez fajna rzecz, podobniez bedzie mozna zmieniac kat ich ustawienia podczas ogladania meczu. Kolejna swietna nowina, bo grajac ostatnio w FM`a wlasnie tego mi brakowalo. Reszta nowosci tez, cieszy, ale mam nadzieje, ze to nie jedyne nowosci, jakie pojawia sie w grze. Zreszta, kto zapowiadajac gre mowi o niej od razu wszystko? :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nareszcie jakieś pierwsze info o FM-ie. Silnik meczowy jest OK, ale przede wszystkim liczę na jakieś zmiany w nudnych, bądz co bądz konferencjach. W edycji 2011, już po czy przed kolejnymi meczami wypełniałem odpowiedzi właściwie z marszu. Liczę ze w "dwunastce" to się zmieni. Oby też tym razem, agenci piłkarzy nie okazali się tak cholernymi wyzysykiwaczami, jak to było w FM 2011. Pieniądzę jakich wymagali niektórzy to była prawdziwa kpina w żywe oczy.

Fajnie brzmi nowość związana z nadawnym tonem wypowiedzi w rozmowie z piłkarzami. Menu całej gry, przynajmniej sądząc z tego 46 sek. filmiku wiele nie rózni się od poprzednich edycji. A okładka, no cóż, też chętnie widziałbym coś nowego w kolejnych latach. Po raz kolejny widnieje na niej "macho-manager" z 3-dniowym zarostem i z piłką w ręku. O, chociaż w porównaniu do Football Managera 2011, zamiast koszuli ma sweter...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oby też tym razem, agenci piłkarzy nie okazali się tak cholernymi wyzysykiwaczami, jak to było w FM 2011. Pieniądzę jakich wymagali niektórzy to była prawdziwa kpina w żywe oczy.

No z tym sie zgodze, ale z drugiej strony dzieki lapczywosci niektorych agentow mozna w FM`ie 2011 wynegocjowac dosyc korzystne kontrakty. Wystarczy zamknac agentowi buzie plikiem zielonych banknotow i mozna podpisac niekiedy naprawde korzystne dla nas kontrakty :) Ja wlasnie tak zrobilem sciagajac do swojej Legii Lukaku z Man City. Zarabia mniej niz w Anglii dzieki "lapowce" dla agenta ;)

Przy okazji: jak to jest z ta reputacja lig? Wygralem lige mistrzow, a Ekstraklasa poleciala o 6 miejsc w dol...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mej opinii ostatnim naprawdę dobrym silnikiem meczowym był ten z Football Managera 2009. FM 2011 jest już bardziej nieprzewidywalny i sprawia, że często człowiek nie wie sam, co tak naprawdę wpłynęło na lepszą/gorszą grę podopiecznych. I wciąż pokutują stare grzechy, tzn. nagminne sytuacje, gdy nasz zespół atakuje, strzela i ma licznik na zero, a przeciwnik szykuje jedną pierdzącą kontrę i strzela gola w końcówce meczu. Do tego ową bramkę strzela ktoś, dla kogo jest to pierwsza bramka w karierze. I, oczywiście, najczęściej jest to bomba z 30 metra, w same widły.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...