Rozwiązany: Gothic II: Noc Kruka - w co inwestować?

[Paparoix]

Witam, proszę o pomoc. Nie wiem w co inwestować w Nocy Kruka (G2):

- w zręczność i stać się [ciach] szybkim łucznikiem (+ niedużo wymagający miecz mistrzowski!), czy...

- w siłę i stać się koksem z wszelakim rodzajem oręża i kusz (czyli wybór pospolity).

Dodam także, że ową grę przeszedłem wiele razy i niemalże zawsze (no, oczywiście oprócz maga) pakowałem w siłkę. Czy warto w zręczność? Czy szybkość łuków jest opłacalna? Z góry dziękuje.

Na forum nie używamy wulgaryzmów, nawet tych wykropkowanych - Cragir

[Kazama]

Jak chcesz się pobawić w strzelanie na dystans, to pakuj w zręczność. Ja zawsze pakowałem w siłę. Jakoś wolę napakowanych niż dystansowych (wyjątkiem jest Dragon Age, w którym grałem magiem). Jeżeli tak jak mówisz (prawie) zawsze pakowałeś w siłę to chociaż dla odmiany możesz dodawać w zręczność . A co do pytania. Łuk też z czasem zadaje spore obrażenia, choć jak ktoś do Ciebie podejdzie od razu lepiej wyciągać miecz.

[NeroDX]

Mi jakoś w RPG nie idzie grać łucznikiem raczej częściej gram koksem z git mieczem i tarczą ale jak często grałeś w Gothic'a II: Noc Kruka to dla urozmaicenia możesz spróbować zagrać łucznikiem

[Paparoix]

Stukrotne dzięki za opinie. Chyba faktycznie czas na małą innowacje.

Mam jeszcze jedno pytanie: według Was lepiej zostać strażnikiem-łucznikiem czy najemnikiem-łucznikiem?

[Urakabarameel]

Łucznik to imo najłatwiejsza postać w NK. Zmiata na swojej drodze praktycznie wszystko, jeśli jest dobrze poprowadzona. Ostrzegam, że przez to gra może stać się nudna, bo w sumie strzelając z łuku trzymasz tylko 1 przycisk i nie ma żadnych fajnych animacji jak np. przy czarach.

[scorpius3]

Wg mnie, w NK wymiata "paker" (najemnik/łowca smoków + szpon beliara jako miecz dwuręczny + max. siła). Granie magiem jest dosyć trudne (ale jak się już ma runy 'dużej ognistej kuli' i później 'deszczu ognia' to da się żyć - uważam, że taka kombinacja sprawdza się lepiej niż sam szpon jako runa 'Krzyk umarłych' - cała mana, a "tylko" 666 obrażeń), natomiast łucznikiem grałem tylko raz - z ciekawości, jako paladyn, niszcząc szpon, i... było to wyzwanie. Ale próbuj powodzenia .

[Bronek]

Mam jeszcze jedno pytanie: według Was lepiej zostać strażnikiem-łucznikiem czy najemnikiem-łucznikiem?

Zależy kim wolisz. Jeśli zawsze grałeś strażnikiem, może warto przejść grę najemnikiem? Z tego, co pamiętam u najemników jest więcej osób uczących strzelania z łuku, ale mogę się mylić. Wybór należy do Ciebie.

[Pafcio]

Jeżeli chcesz grać łucznikiem to ja bym ci proponował zostać najemnikiem, bo jak zostaniesz strażnikiem to później będziesz paladynem a do paladynów i ich świetlistych zbroi łuk zdecydowanie nie pasuje nie?

[angli04s]

Pakuj w manę, na pewno się przyda .

[Paparoix]

Przed chwilą skończyłem rozgrywkę i mogę rzec, iż grało mi się bardzo fajnie. Dwór Irdorath nie sprawił mi większej trudności, a włóczenie po świecie gry było przyjemniejsze niż zwykle. Na koniec chciałbym podziękować wszystkim, którzy się udzielali w tym wątku i zamieścić swoje finałowe statystyki: KLIK

[Cragir]

Problem rozwiązany, więc temat zamykam.

W razie potrzeby otwarcia tematu, proszę o kontakt przez PW.