Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

POLIPOLIK

Eagle Eye (2008), D.J. Caruso

Polecane posty

eagle-eye-intl.jpg


Eagle Eye to kolejna produkcja pozwalająca sobie podywagować na jakże ostatnio chwytliwy temat cyberterroryzmu wymierzonego, rzecz jasna, w Stany Zjednoczone, z tym że, w przeciwieństwie do "Szklanej pułapki 4", główne zło zostało tutaj zbudowane przez człowieka (w dobrej wierze), jednak mylnie zinterpretowało pewne fakty i zagrożenia - niezapomniany HAL się kłania. Narzędziami zła zostaje para przypadkowych (czy na pewno?) ludzi (nieźli LaBeouf i Monaghan), a także telefony komórkowe, sieć i wszystko, co do niej podpięte - czyli we współczesnej Ameryce zasadniczo wszystko. W tle afera na wysokim szczeblu oraz zamach na głowę państwa (!), a wszystko to oczywiście stanowi tylko pretekst do widowiskowych pościgów, strzelanin, biegania po przeróżnych dziwacznych pomieszczeniach i prania się po pyskach, czyli tego, co w kinie sensacyjnym najważniejsze. "Eagle Eye" oferuje naprawdę szybkie tempo, sporo napięcia, a w efekcie - dobrą zabawę, bez zobowiązań w kwestii używania mózgu, co oczywiście jest zaletą, bo tego typu filmy mają zapewniać rozrywkę i z tego zadania IMHO się "EE" doskonale wywiązało. A przeszło jakoś bez większego echa, więc tym bardziej polecam, popołudnia i wieczory teraz takie długie...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do polowy film jest naprawdę fajny... dalej już niestety nie jest tak ciekawie :/

Najlepsza akcja, moim zdaniem

ucieczka autem przed policją

:D

Czegoś mi w tym filmie zabrakło...

A zdziwiło mnie bardzo że główny bohater przeżył, chyba dostał 3 kule w plecy (terminator jakiś xD)

Moja ocena 7-/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ot takie łatwe, szybkie i przyjemne. Idealne na relaks po ciężkim dniu. Motyw z komputerem faktycznie od razu nasuwa skojarzenia z HALem, ale tutaj, wszystko idzie jak po sznurku i raczej nie zaznamy zbyt wielu zaskakujących zwrotów akcji. W filmie wszystko jest dość przeciętne, od fabuły przez obsadę na efektach specjalnych kończąc. Nie można jednak powiedzieć, aby to był kiepski film. Po prostu kolejne parę kilko hollywoodzkiej papki serwowanej co roku w tonach :)

Swoją drogą wycieczkę do kina zareklamowal mi kolega twierdząć, że widział świetny film o tytule (wymowa) "Ejdżel aj". Długo musiałem po googlachkluczyć, żeby rozszyfrowć ten szkocki akcent ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukałem kiedyś na forum tematu o tym filmie, a znaleźć nie potrafiłem - a to dlatego że nie istniał :tongue:Eagle Eye bardzo mi się spodobał.. Fajna fabuła filmu.. Film miał kilka fajnych scen, np

wypadanie banknotów z bankomatu, ucieczka samochodem

Bardzo lubię filmy z Shią LaBeouf (Niepokój, Transformers) - także i ten film bardzo mi się spodobał. Może właśnie ze względu na niego :rolleyes: Ogólnie film godny polecenia :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynając nadrabianie zaległości najpierw skoczyłem po Eagle Eye, która jako kolejny z niezliczonych przykładów kina rozrywkowego daje okazję do zrelaksowania się i nie wysilania szarych komórek :] Całej intrygi idzie dość szybko się domyślić wliczając w to

naszyjnik i trąbkę

(dla pewności wolałem zaspojlować ;P), ale wiadomo, że o nią chodzi... jednakże zła nie była. Po prostu nie będąc rozbudowaną przy okazji uniknęła pewnych dziur. Od razu dodam, że

przeżycie głównego bohatera czyli Jerry'ego po trzech postrzałach

(już nie wspomnę o przejściach z wcześniejszych scen, bo do poziomu Willisa się nie zbliżył) wpasowuję w konwencję obowiązkowego happy endu. Akcja... tejże nie brakuje i jest dobrze trzymana przez cały film w mniejszych bądź większych dawkach jak

ucieczka Jerry'ego z zatrzymania, pościg, zadyma w tunelu z uzbrojonym UAV

... Jak rzekłem, oglądało się przyjemnie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...