Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mateusz(stefan)

Another World

Polecane posty

Gierka wypas a filmik jak kolo zjeżdża bryką pod budynek po prostu super :lol: i ten moment gdy trzeba zabijać potwory patrząc na odbicie w lampie przy suficie mnie rozwalił teraz już nie robią takich rzeczy. Gra miała zabójczy klimat a pierwsza ucieczka przed "mackami" spowodowała u mnie palpitacje aaaaaaaaa miodzio.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo, że grę miałem od ponad roku przeszedłem ją dopiero teraz (po tekscie Huta w Tip100maniaku konkretnie). Niesamowita grywalność, niespotykane rozwiązania i ten klimat. Moment, który mi utkwił najbardziej w pamięci? Na pewno ten pod koniec gry, kiedy biegniemy i nagle pojawia się czarny ekran... Myślałem, że komputer się rozwalił. W jakiej produkcji spotkaliśmy takie rozwiąznie? W żadnej. No i oczywiście sam koniec był piękny. Godne uwagi było także czołganie się, ucieczka przed wodą, początek kiedy to filmek zamienia się w grę itp. Nastrój tworzyła także znakomita muzyka.

Słowem - klasyk, który musi poznać każdy!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tym się przekonałem, że za czasów dinozaurów też robili fajne gry :P

Tak na serio - dla mnie AW jest jakimś fenomenem. Zero dialogów, portretów psychologicznych a jednocześnie ma ogromny klimat i kopie w d**ę bardziej niż nowoczesne wyczesane produkcje w rodzaju Mass Effecta. Więź, która wytworzyła się między mną a Przyjacielem trudna jest do porównania z czymkolwiek innym, nawet biorąc pod uwagę pełnowymiarowe RPGi. Jednocześnie gra we wspaniały sposób, jak to określono na Wikipedii, łamie ograniczenia własnego interfejsu. Łapie cię obcy za szyję. Odruchowo wciskasz fire i... przekonujesz się, że pod pewnymi anatomicznymi względami mieszkańcy innego świata są do nas podobni. Też niektóre sceny są wspaniałe - szczególnie wspominana wiele razy końcówka. Nie wiedziałem, że za pomocą takiej oszczędnej grafiki można tak dogłębnie przedstawić wyczerpanie człowieka... Dodajmy do tego interesująca grafikę utrzymaną w niezwykle klimatycznych odcieniach błękitu i szarości oraz muzyka, która dociera do głębin duszy. Jak by to nie zabrzmiało napuszenie, dotyczy to tak naprawdę całej gry. Another World to growa "Boska Komedia", podczas gdy inne gry to dzieła może i ciekawe, ale pod względem artyzmu i kunsztu o wiele gorsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem tę grę tyle razy, ale nigdy w nią nie grałem. Była prezentowana w polskiej telewizji (programy Telewizji Edukacyjnej), grali w nią w "Joysticku", potem również przy wielu okazjach mogłem o niej poczytać czy zobaczyć fragmenty. Obejrzałem pełny gameplay (na youtube jest), by się przekonać, o czym tak dokładnie jest mowa i muszę przyznać, że zakończenie istotnie, rewelacyjne jest. Kto nie widział i nie zamierza grać, niech sobie chociaż speedrun obada, to ledwie kilkanaście minut, a zakończenie, które nie będzie wyrwane z kontekstu, i tak zobaczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam edycję "rocznicową". Remake świetny, z klasa dodatkami i manualem. Gra ma poziom trudności oldskulowy (czytaj: chory) i wielokrotnie podczas gry rzucałem różnymi przedmiotami stojącymi na biurku i słownictwem zelżywym, a następnie pokornie szukałem haseł do kolejnych sekcji w internecie... a gry i tak nie skończyłem, zaciąłem się w jednym paskudnym momencie, którego nie chcę "przeskakiwać": korytarz w którym Lester jest atakowany z obydwu stron. Jeśli odwrócisz się w kierunku jednego obcego - drugi mnie zabija. Tak czy owak wzorcowe wydanie klasycznej gry i jak ktoś traktuje granie serio - powinien mieć egzemplarz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile ja się z tym męczyłem... O ho ho ;) Ale jest na to rada. Nie angażuj się w walkę z nimi tylko gnaj przed siebie jak szaleniec, skacząc, kucając, czy co tam. Mi się udało tak za trzecim razem przebiec, a po drugiej stronie wskoczyć do basenu w wodą i byłem bezpieczny :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lester jest atakowany z obydwu stron. Jeśli odwrócisz się w kierunku jednego obcego - drugi mnie zabija.

Proste. Wbiegasz w korytarz, kiedy widziesz pierwszą kulkę "tarczową" wroga, kucasz i na przemian stawiasz tarcze z przodu i z tyłu po kilka razy. Dopiero kiedy jesteś jako tako obroniony, obracasz się i usuwasz po kolei wrogów (rozbicie tarczy-strzał).

Już wredniejszy jest ten moment gdy

obcy przerzuca cię nad przepaścią, po czym skacze sam. Ty musisz skoczyć w drugą stronę i lądujesz akurat tak że jeśli nie cofniesz się szybko to wróg najzwyczajniej przestawi swój pistolet przez twoją tarczę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RamzesXIII

Zagraj w Abe's Oddysee, to zmienisz zdanie w sprawie poziomu trudności w AW :P (w skrócie: w AO w niektórych momentach jest taki hardkor, że można się wściec :)).

Ten moment, o którym wspomina Rankin jest chyba najtrudniejszy w AW :) (sam go zaliczyłem dopiero za którymś z rzędu podejściem). Oczywiście, są poza tym też inne wredne momenty (jak np.

z tym kolesiem rzucającym granatami w pałacu - zabijemy go za wcześnie i możemy zapomnieć o przejściu dalej

), ale tylko w tym jedynym wypadku nie chodzi o znalezienie sposobu a o wykazanie się małpią zręcznością :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abe's Odysee grałem, a jakże. Rzeczywiście gra idealna do wyłysienia (nic nie ujmując jej klasie), ciekawe że obydwie mają wysoki czynnik "french touch". A za AW wezmę się w weekend którejś nocy, zacisnę zęby (co by nie kląć głośno i rodziny nie budzić) i przejdę ten fragment a potem zdam relację na forum :P

I wielka, wielka szkoda że nie ma Heart Of The Alien wydanego na normalnej platformie (tzn. PC a nie jakimś tam wynalazku jak Sega Genesis CD 32X). Oraz ładnych windowsowskich reedycji Flashback i Fade To Black (gry w pewien sposób związane z Innym Światem) :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fade To Black (gry w pewien sposób związane z Innym Światem) :/

Jeśli mi pamięć służy to tylko przez perspektywę Flashbacka (widok z boku + filmówki). Bo nawet autorzy byli inni, nie mówiąc o tym że o samym Lesterze (czy też tych obcych z AW) nie ma ani słowa w Flashback i F2B.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja. Delphine Software jedynie wydało AW i Flashback (no i FtB), ale styl rozgrywki jest dość podobny (tak samo jak do pierwszego Prince Of Persia i BlackThrone, pierwszej gdy Blizzarda). Wiele osób jest święcie przekonanym że to sequel Innego Świata, no i mi też się udzieliło.

Aaaa, mam coś dla Was extra, jeśli jeszcze nie znacie: onEscapee (klik) Taki węgierski Flashback, jedna z ostatnich gier na Amigę. Remake zrobiony przez autorów oryginału, 100% freeware, z lepszą grafiką i dźwiękiem (musowo obejrzeć czołówkę!!!) Pieruńsko trudna i wymagająca. Polecam miłośnikom AW/FB i w ogóle "starych dobrych czasów". Jak się zaciukacie to jest solucja wideo na YouTube.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaa, mam coś dla Was extra, jeśli jeszcze nie znacie: onEscapee (klik) Taki węgierski Flashback, jedna z ostatnich gier na Amigę. Remake zrobiony przez autorów oryginału, 100% freeware, z lepszą grafiką i dźwiękiem (musowo obejrzeć czołówkę!!!) Pieruńsko trudna i wymagająca. Polecam miłośnikom AW/FB i w ogóle "starych dobrych czasów". Jak się zaciukacie to jest solucja wideo na YouTube.

POPIERAM. Jeśli Another World można nazwać grą o ponurej tonacji, to onEscapee potrafi wpędzić w depresję (szczególnie zakończeniem, tym razem pozbawionym dwuznaczności AW). Gra bardzo miodna, nawet jeśli chwilami robi się wrednie zręcznościowa (przynajmniej mamy zdrowie, a zapisu można dokonać w każdej chwili).

Empetrójki z intra i wielkiego jeziora siedzą w mojej kolekcji muzyki; w całej grze przyciąłem się wiele razy, a raz musiałem faktycznie zajrzeć do solucji (

chodziło o ostatni zestaw symboli do otwarcia drugiego mostu w mieście, nigdy nie domyśliłbym się że były one zapisane na zewnątrz baru

)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamięta ktoś może tytuł podobnej gry, chyba tego samego twórcy co Another World. Sterowało się tam chłopcem w niebieskiej koszulce, poleciał on na jakąś niegościnną planetę w poszukiwaniu swojego psa. Mimo, iż brzmi to infantylnie, to była genialna gra. Lepsza nawet niż Another World.

To co, ktoś pamięta tytuł?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heart of Darkness? Pamiętam, jeden z tych potworków, którego produkcja trwała ładnych parę lat i gdy się ukazał, nie zarządził na tyle, jak się wszyscy spodziewali (taka sztuka zresztą w świecie gier udaje się bardzo rzadko). W każdym razie nie jest to tytuł, który rzesze graczy wspominają z łezką w oku i którego gameplayów nie trzymają do dzisiaj na zniszczonych kasetach VHS.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie o to mi chodziło, thx.

Ja tam wspominam tę grę z łezką w oku. Cała ta historia, ten świat były takie... niesamowite. Nawet nie pamiętam czy przeszedłem całe. Za to pamiętam, motyw z ożywającymi cieniami na samym początku (przestraszył mnie strasznie ;), walkę z hordami kosmitów, oraz problem z fasolkami ;p

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, a ja grałem w AW jeszcze na 500. To były czasy. Ksyk byłem wtedy mały i ogólnie to pierwsze xxxxnaście razy moja gra polegała na obejrzeniu niezwykle klimatycznego filmiku początkowego (tego w laboratorium - ach ten podjazd "ferraro-podobną" furą z piskiem opon). Robił na mnie ogromne wrażenie. Co zrobić, żeby uciec panterze (a zabijanie tych glist miałem już opracowane do perfekcji) dowiedziałem się dopiero na urodzinach kuzyna od jego kuzyna. Potem dopadłem jakiś poradnik (z TopSecret chyba, a w ogóle to pamiętacie te poradniki gdzie cała gra w screenach była opisana?). I była jedna wyższość mojej kopii gry na amisie od tej na pieca u sąsiada za ścianą, nie wiem czy była to wina mojej wtedy legalnej inaczej wersji - wtedy takie gry kupowało się na legalu (patrz któryś felieton Elda na temat pierwszych kaset z muzyką) na giełdzie we Wrocku gdzie bywałem co tydzień, bo tata był i nadal jest wielkim fanem komputera i miałem go od urodzenia - C64, Amisia 500, 120 Tower z Workbenchem i w końcu pierwszy PC 133 MHz z jakimś graficznym Diamondem coś tam. Wracając do tej różnicy, chodziło mianowicie o moment kiedy wjeżdżało się czołgiem na arenę. W wersji PCtowej miało się mało czasu i trzeba się było wystrzelić z katapulty bo w czołg trafiała rakieta. W moim wydaniu na Amige nic się nie działo i można było spokojnie wypróbować wszelkie przyciski (odpalało się rakietę w tłum, strzelało itp.) i sąsiad przychodził do mnie na ten etap. Ogólnie to grę skończyliśmy oboje po kilkanaście razy z czasem opanowując ją prawie do perfekcji i przechodząc niemal na pamięć (bariera, krok do przodu, zdjęcie 2 przeciwników, power shot - trzeci zabity, można biec do windy etc.) No a potem przyszedł czas na Flashbacka. Tata musiał za każdym razem przejść mi gluty bo sam nie dawałem rady ich zabić. Tylko, że znów w tej wersji nie miałem końcóki bo bomba zawsze wybuchała, nie szło wejść do statku. Czy to wina ówczesnego pirata? Ktoś zna końcówkę? Jeśli tak proszę o spoiler na PW. Jakoś nie mogę się zdobyć na przejście jej od nowa. Jest na necie ale nie wiem czy ma już status abandonware.

Tak Smugg, od kiedy gry można dostać na legalu i bez problemu z dostawą pod drzwi gram w oryginałki. Nie bij :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pamiętacie te poradniki gdzie cała gra w screenach była opisana?

Oczywiście, w wielu odcinkach był taki opis do Prince of Persia 2. Nie kupowałem wtedy Top Secreta, ale nie znaczy to, że nie można było sobie za darmo pooglądać :)

wina mojej wtedy legalnej inaczej wersji - wtedy takie gry kupowało się na legalu

Ustawa o prawach autorskich weszła dopiero w 1994, przedtem nawet gdyby się chciało kupić oryginał, to ciężko było takie cudo w sklepie zobaczyć. I zgadza się, piracone gry bywały wypatroszone, w pewnym momencie coś się lubiło psuć, najczęściej tuż przy zakończeniu :)

Ktoś zna końcówkę? Jeśli tak proszę o spoiler na PW.

W podobnych przypadkach, gdy nie mogłem przejść jakiejś starej gry, a przypomniałem sobie o niej i chcę zobaczyć zakończenie bez ponownego jej przechodzenia (np. taki James Pond 2 :) ), to albo szukam gameplaya na youtube albo speedruna (speeddemosarchive) bądź TASa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hagan:

Lester ginie? Zdawało mi się że widziałem gdzieś obrazek z zakończenia pokazującego Lestera z niezłym zarostem i rodzinką obcych.

Czy może być inne zakończenie? Trzeba sprawdzić!

Mnie najbardziej odpowiadałoby coś w stylu TPP z grafiką w technologii cel-shading.

Coś jakby Fade2Black dla Flashbacka? :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pamiętacie te poradniki gdzie cała gra w screenach była opisana?

Oczywiście, w wielu odcinkach był taki opis do Prince of Persia 2. Nie kupowałem wtedy Top Secreta, ale nie znaczy to, że nie można było sobie za darmo pooglądać :)

He he... Ja akurat miałem to szczęście, że ojciec kupował prawie wszystkie magazyny związane z komputerami, więc miałem je rocznikami oprawione i oglądałem do woli. Najbardziej zapadł mi w pamięć jednak ten od Prince of Persia 1. Ojciec zamiast bajki na dobranoc jak mama gdzieś wieczorem wychodziła w niecałą godzinkę przechodził dla nas (brata i mnie) PoPa i miał z nas głowy. Umowa była, że jak skończy to do spania.

A co do PoP 2 to przeszedłem go już prawie sam, ojciec pomagał mi tylko w wybranych momentach.

Ehhh... A teraz sam ogląda jak gram w Sands Of Time, Warrior Within, Two Thrones i najnowszego. Tylko, że potem nie idzie spać... Gra na swoim kompie dalej w RTSy o IIWW. Wszystkie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...