Skocz do zawartości
Cardinal

Komiksy II

Polecane posty

Z serii Ultimate Marvela posiadam X-Menów. Mam nadzieje że chodzi o tę samą serię Ultimate o której wy mówicie, bo Marvel wypuszcza na rynek tysiące różnych komiksów z różnych serii. Komiks ten kupiłem z gdy na rynku był jeszcze DK. Kupiłem przede wszystkim dla szkiców Adama Kuberta, które są jak dla mnie rewelacyjne.Sama historia dla mnie, człowieka który dopiero zaczynał interesować się komiksami wydała się bardzo dobrze pokazana i spójna. Ogólnie komiks bardzo przypadł mi do gustu i starałem się kupować wszystkie zeszyty ,ale niestety DK upadł i mój kontakt z jakimikolwiek komiksami przestał istnieć. Od tych X-Menów bardziej podobał mi się tylko Spectacular Spider-Man i rysunki Humberto Ramosa, a przede wszystkim jego wspaniały Venom.

Edytowano przez Ryba2111
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co sądzicie o starych polskich komiksach?? Tzn o seriach takich jak "Kapitan Żbik", "Tajemnica złotej maczety", "Pilot śmigłowca" ???

Jak dla mnie - są to komiksy z najlepszą grafą jaka kiedykolwiek wyszła - plejada polskich rysowników: Rosiński, Wróblewski (już nie zyje, chlip!) i inne wielkie polskie "rysownicze" nazwiska...

Czemu już nie ma takich komiksów? :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to może ja zacznę. Co sądzicie o wydawanej ostatnimi laty przez Marvela serii Ultimate? Jak dla mnie strzał w dziesiątkę - uwspółcześnione wersje starych opowiastek sprawiają naprawdę wiele frajdy, przy czytaniu.

O ile sam pomysł stworzenia wszystkiego od początku, w przystępnej dla młodych czytelników formie, był bardzo fajny, o tyle to, co dzieje się teraz... jest niefajne :D Universum Ultimate coraz bardziej zaczyna mi przypominać Ziemię 616 (czyli "podstawowy" świat Marvela). Na początku mieliśmy w Ultimate jedynie Pająka, Fantastyczna Czwórkę, X-menów i Ultimates. Teraz każdy kolejny scenarzysta upycha coraz to nowsze postacie. Jesteśmy w trakcie Ultimatum, które to ma świat Ultimate uprzątnąć (po zaledwie kilku latach!!!). Tymczasem w zapowiedziach komiksow "poultimatowych" przeczytać mozna m.in. o tym, że pojawi się She- Hulk. Paranoja... Po co?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, po co She Hulk. Jedyne, co trawię z istotami Hulkopodobnymi to Avengersi i seria World War Hulk (episodu hulkowego w Marvel Zombies nie liczę). Ale na przykład upychanie takich postaci takich, jak np. Deadpool nie mam scenarzystom za złe. Ultimate to po prostu nowa baza wyjściowa dla całego świata Marvela. Wszystko dzieje się podobnie, jak w starych uniwersach, ale różne drobne i większe smaczki są (dla mnie) bardzo ciekawe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz o linii Ultimate która właśnie jest niszczona przez Loeba na każdy możliwy sposób?

Yeah... Fajny był ten imprint... :)

No właśnie, kluczowym słowem jest "był". Na początku to była nowa jakość, teraz to równia pochyła. To co Loeb nawyrabiał z tym uniwersum to woła o pomstę do nieba!

Ale i wcześniej zaczeło się psuć. Cała trylogia z Gah-Lak-Tusem była cienka (może poza Ultimate Nightmare ale on też za wybitny nie był) poprzez Ultimates 3 aż do totalnej porażki jaką jest Ultimatum(jedna większa rzeźnia bez ładu składu i sensu).

Zobaczymy co będzie po Ultimatum ale jakichś większych nadziei na to że będzie lepiej to nie mam :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co sądzicie o ostatnio wydanych w Polsce "Ethernals" Neila Gaimana?

Fantastyczna seria. Gaiman plus superhero? To musiała być nieszanka wybuchowa. Do tego jeszcze Romita Jr, którego po tym, co nawyprawiał w Amazing Spider-manie uwielbiam. "Musiszmieć" dla wszystkich maniaków Gaimana (bo tacy to musza mieć wszystko, czego się tylko dotknął), jak i dla wielbicieli komiksów o facetach w rajtuzach (chociaż nie do końca, bo Przedwieczni nie są kolejną, zwykłą grupą superherosów... nie będe spoilerował ;) ). Ci ostatni w naszym smutnym kraju nie mają zbyt dużego wyboru (X-men z Muchy, jakieś pojedyncze, coraz słabsze zresztą, albumy z Gackiem i... tyle)...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poszukuję komiksu internetowego, na który na natknąłem się wieeeki temu. czarnobiałe obrazki (rzadko był kolor użyty), opowiadał o facecie na wózku inwalidzkim przyjaźniącym się z długowłosym typem wiecznie napalonym na panienki (i wiecznie upalonym jamajską przyprawą). trochę golizny, sporo humoru i cholerna luka w mojej pamięci jak to się nazywało.

jeśli ktoś wie o co chodzi niech podeśle linka.

[edit]

ten komiks znalazłem po dniu poszukiwań. chodziło mi o "co mówiłem, durniu"

jeśli zawróciłem komuś głowę - przepraszam:D

Edytowano przez exkudlaty
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lol. Tak trudno znaleźć trochę czasu, żeby samemu się przekonać? Zresztą, chyba po coś go kupowałeś, prawda? Chyba, że masz tyle hajsu, że pierwsze kupujesz, później ewentualnie patrzysz czy można przeczytać. W takim razie emm... gratuluję?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat ledwo dyszy jak widzę.

Ok, trochę o superherosach i podobnych typkach było, a mnie interesują teraz komiksy, w których fabuła nie obraca się wokół ratowania świata czy urwania komuś łba.

Czy ktoś mógłby polecić coś w stylu Niebieskich pigułek Frederika Peetersa lub Kurczaka ze śliwkami Marjane Satrapi? Jak tak to będę wdzięczna, a teraz polecam wymienione tytuły ;)

Niebieskie pigułki

Komiks autobiograficzny. Bohater wiąże się z kobietą, która jest chora na HIV. Kobieta ma synka z poprzedniego związku, który odziedziczył po niej wirusa. Jak głosi podtytuł, jest to "love story", ale klimat bynajmniej nie jest romantyczny. Kreska dosyć zabawna, tematyka- w żadnym przypadku.

Kurczak ze śliwkami

Coś w klimatach jak dla nas egzotycznych. Znów komiks autobiograficzny. Dobra, wykorzystam ściągę z wikipedii: "Książka opisuje ostatnie osiem dni z życia Nassera Aliego Khana, krewnego Satrapi, w listopadzie 1958 roku w Teheranie.

Nasser Ali, którego ulubioną potrawą był kurczak ze śliwkami przyrządzany przez jego matkę, był uznanym muzykiem grającym na tarze, jednak, zmożony depresją, pozostawał przez osiem dni w łóżku i umarł." Mało spektakularne, przyznaję. Nie ma tu morderczego wroga, zawiłej intrygi. Ale całość bardzo treściwa i mądra.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak komiks autobiograficzny, to tylko i wyłącznie "Blankets: Pod śnieżną kołderką" autorstwa Craiga Thompsona. Cegła jak się patrzy (ponad 580 stron), świetnie napisana, doskonale przedstawione problemy zwykłego, niczym szczególnym niewyróżniającego się chłopaka, z czasem zmienia się w love story (bez happy endu, jak to w życiu). Obsypana nagrodami powieść graficzna, od lektury której ciężko jest się oderwać (taka mocna historia). W 2006 roku wydał to Timof i cisi wspólnicy w nakładzie 1000 kopii (trzeba było zamówić przed premierą).

Podobno mieli robić w tym roku dodruk, ale szczegółów nie znam. Jeśli jednak znajdziesz na allegro, bierz w ciemno.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat ledwo dyszy jak widzę.
Cały dział jest prawie, że na granicy śmierci klinicznej :tongue: Pracujemy nad tym...

Zadam podstawowe pytanie tej niewielkiej garstce, która jeszcze czasami tutaj wpada - a jakie są wasze propozycje na wskrzeszenie tego działu? Jaka jest wasza opinia? Ma to jakiś sens czy era komiksów wymiera/mało kto je czyta czy tylko niepotrzebnie ktoś będzie się trudził z próbą rozruszania dyskusji? Pomysły na nowe tematy, ciekawe dyskusje, z chęcią wysłuchamy wszystkiego co macie do powiedzenia :-] Wszak nie chcemy tutaj robić KWA... ;P

Może coś się ruszy... Które z tych dwóch uniwersów wolicie bardziej: DC czy Marvel? Wolicie bohaterów z bielizną na wierzchu w postaci m.in Supermana, Batmana, Wonder Woman czyli dosyć typowych superbohaterów IMO czy jednak X-Meni (z brakiem akceptacji reszty społeczeństwa), Spider-Man, Iron Man jest bliższe waszemu sercu? Wyraźcie swoją opinię, wujek Sam was oczekuje! ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marvel górą ? Mi się już przejadły wszelkie pomysły na super bohaterów ;) I postanowiłem zajrzeć do komiksów pełnych humoru i przygód ;) Więc teraz czeka mnie czytanie Wilqa :P Chyba era komiksów umiera, oczywiście są osoby czytające komiksy, ale to już nie to co kiedyś :) Swoją drogą ja wolę komiksy niż książki (no ! zależy jakie :D)

Edytowano przez Kazama
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam jestem za DC - choćby tylko ze względu na Lobo :).

Pamiętam, jak w TM-Semic wychodziły komiksy z nim, to nie mogłem się oprzeć i zawsze terroryzowałem rodziców o pożyczkę (na wieczne nieoddanie) na komiks :). Co mnie bolało w Polskim wydaniu tego komiksu, to spora niechlujność wydawcy. Kiepskiej jakości papier i czasami kłujące w oczy błędy (stylistyczne, a literówki to wręcz rzecz nagminna). A gdy się wreszcie doczekałem wydania Lobo na kredowym papierze, to Fun-Media (ex TM-Semic) pomieszali strasznie strony.

Ale kurde, czy to było takie ważne, kiedy mogłem poczytać o przygodach największego (kurde bele) pacyfisty* wszechświata, właściciela stada latających delfinów i osobę, która uwolniła świat od potwora, jakim był Kris "Kringle" aka Święty Mikołaj :D?

*Bo kochał pacyfikację :diabelek:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i właśnie tutaj pies pogrzebany.

"tak było kiedyś" "to było fajne" "tamto było super".

Jeśli chodzi o komiks superbohaterski, w naszym Pięknym kraju są nowe komiksy z tego nurtu:

Mucha Comics ma swoje Marvels, Astonishing X-Men planują też wydać świetną historię Avengers; Disassembled oraz, zaraz po niej, ongoing New Avengers.

Manzoku wydało The Authority oraz genialne Planetary (twórcą obu komiksów jest Warren Ellis).

Egmont raz do roku wydaje jedną historię z Batmanem. Jest też seria Marvel dla dzieci w której wydawane są komiksy dla młodszego czytelnika z imprintu Marvel Adventures.

Problem w tym, że najlepiej z tych wydawnictw żyje sobie Egmont Polska. A oni nie są nastawieni na komiks superbohaterski. Wymieniłem tylko wydawnictwa, które nadal jakoś działają (choć kto wie, może Manzoku powoli upada? To by była wielka szkoda, Planetary i The Authority to są świetne komiksy. Nie mówiąc już o DMZ czy Y: ostatni z mężczyzn).

Ale to pikuś. Bo najgorsze jest to, że ludzie wolą pisać

Pamiętam, jak w TM-Semic wychodziły komiksy z nim, (...)

(...)Chyba era komiksów umiera, oczywiście są osoby czytające komiksy, ale to już nie to co kiedyś(...)

etc. etc.

Komiks nie umarł w Polsce. Komiksy można kupić. Stillborn, wiedziałeś, że wydawnictwo Mandragora również wydała miniserię z Lobo - "Lobo: Wyzwolony" a także one-shota Hitman/Lobo autorstwa świetnego scenarzysty, Gartha Ennisa? Manzoku planuje również wydać Lobo/The Authority.

Kazama - komiks nie umarł. Co roku w Polsce organizowane są różne imprezy poświęcone komiksom, konwenty... Poza tym, wejdź do jakiejś dobrej księgarni - o francuskie komiksy wydawane przez Egmont można się praktycznie potknąć. Przedruki, dodruki, wznowienia, wydania twardookładkowe, miękkookładkowe... Thorgal i Asteriks & Obeliks to najlepsze przykłady takich praktyk stosowanych przez Egmont.

Komiksy są ogólnodostępne. Jeśli czegoś nie znajdujesz w swojej księgarni, w Internecie jest mnóstwo sklepów prowadzących sprzedaż komiksów. Komiksy undergroundowe, francuskie, mangi... Wszystko da się znaleźć i to bez większego problemu.

Ale nie, lepiej siedzieć i pisać "kiedyś to było fajnie" oraz "skoro ja nie kupuję komiksów, to pewnie komiksy powoli giną".

Komiks w Polsce ma słabą pozycję, bo mało jest ludzi, którzy kupują coś nowego. Więcej ludzi rzuca się na sprawdzone pozycje mające dodruki (Sandmany, Thorgale, Asteriks i kilka innych) niż sprawdzić coś nowego (Lwy z Bagdadu to świetny przykład).

Też problemem jest nastawienie do komiksu. Wiele... NAPRAWDĘ wiele razy spotykałem się z mentalnością "czytam tylko komiks francuski i belgijski, nie interesują mnie pozycje z innch stron świata". No po prostu ręce opadają.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim odniosę się do posta kolegi powyżej (zachęcam do dalszego udzielania się w innych tematach :=)) jeszcze moja opinia nt. Marvela czy tam DC. Ciężko mi wybrać lepsze, ale najwidoczniej mam niezłą chrapkę na ogromną dawkę superbohaterstwa... choć trochę w innej formie. Gdybym jednak miał wybrać to strzeliłbym w DC - cała ta Liga Sprawiedliwych, niesamowite moce, epickie pojedynki i tak dalej ;P Chociaż Marvelowi odrzucić niczego nie można... to dla mnie kwestia gustu.

@up

A teraz co do wspomnianych przez kolegę wyżej pozycjach... O Lwach z Bagdadu osobny temat założył Ghost więc tam można przenieść się z szczegółową dyskusją, ale od siebie dodam - polecam. Polecam i to bardzo :=) Świetny komiks. A co do Astonishing X-Men, bo ten również czytałem - nie jest taki zły. Dobra kreska, wartka akcja, trochę dziwna fabuła, ale nie nudzi się (kilka fajnych momentów ma...). Na razie skończyłem na czwartym tomie.

Era komiksów się kończy? Popieram przedmówcę. Nie ma takiej opcji. Komiksy nadal są wydawane i kupowane - może nie przez masę ludzi - ale całkiem nieźle się trzymają :happy: Trzeba być tylko otwartym na nowe propozycje... no i jakieś środki materialne. Na pewno sprawdzę te polecone pozycje, SilentBob.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Epicki pojedynek Marvel vs. DC? Marvel ma mój głos! Mimo, że sam Batman niszczy wielką część Marvelowskich herosów swoją osobistością, to jednak jako całość i stereotypowość - wolę właśnie to uniwersum. W mojej opinii Marvel jest bardziej amerykański i superbohaterski, jak na komiksy o superbohaterach przystało. Ale to tylko moje dziwne spostrzeżenia, nie przejmujcie się.

IMO Marvel również ma ciekawszą na dłuższą metę gamę bohaterów - uwielbiany przeze mnie Spiderman, Deadpool, Wolverine... <3 A DC? DC niewątpliwie ma lepszych przeciwników i antybohaterów, ale... I tak wiadomo komu zawsze kibicujemy, prawda?

Co do upadku komiksów - nie zauważyłem tego. Sam nie czytam zbyt dużo, wcześniej było tego więcej. Niewątpliwie nie ma już takiego boomu, jak wcześniej - nikt nie wymyśla nowych herosów. Ale za to zauważyłem stosunkowo duży wysyp tzw. komiksów poważniejszych. I to mnie akurat cieszy.

Jak pisałem - nie jestem wielkim fanem komiksów i szkoda. Szkoda, bo dobre komiksy są naprawdę drogie i rzadko kiedy stać mnie na całą serię. Marzą mi się wszystkie tomy "Watchmanów" ale, z tego co widziałem, to wydatek rzędu kilkuset złotych. :/

Ostatnia sprawa - kiedyś w CD-Action była recenzja gry, która powstała na motywach znanego francuskiego komiksu. Pamięta ktoś autora? Ja sam do dziś w głowie mam arty z tamtych stron, które troszkę mnie rozwaliły. Poza tym kocham "french touch" w każdej dziedzinie sztuki. <3

P.S. Tak na odnowę działu - można by zrobić temat zbiorczy o komiksach internetowych, co? Sam czytam takich dużo, mógłbym popisać. A pojedyncze tytuły i ich tematy nie dają wielkiego pola dyskusyjnego IMO.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...