Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bethezer

Wasteland 2

Polecane posty

Drugi albo trzeci głośny projekt ogłoszony na Kickstarterze po całym początku crowfundingowej rewolucji, który zresztą zakończył się spektakularnym sukcesem w kwestii zbiórki pieniędzy :D Sam specjalnie nie jaram się dwójką, bo jak skoro nie znam pierwowzoru wydanego chyba miliard lat temu, niemniej liczę po prostu na dobry, wciągający, klimatyczny tytuł przy którym będzie można zarwać parę godzin i przede wszystkim pokaże, że gry fundowane z kieszeni graczy mogą być dobre ;] W końcu to jeden ze sprawdzianów samego serwisu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj nie tyle chodzi o to że to wielki sukces na kickstarterze ale o to kto robi tą grę. Brian Fargo to założyciel Interplaya - firmy legendy której nikomu raczej przedstawiać nie trzeba. Wystarczy rzucić takimi tytułami jak Baldurs Gate, Fallouty, Descent, MDK2 itp itd. Brian kilka razy próbował użyć swoich wpływów żeby zrobić dwójkę ale za każdym razem wydawcy krzywili się że a to za brutalna, a to za mroczna, a to system turowy zaczyna się starzeć a to coś tam. Dlatego sam stwierdził że to przedsięwzięcie jest ostatnią próbą stworzenia sequela jednej z najlepszych i najbardziej sandboxowych gier w historii. Żeby uzmysłowić jak bardzo temu człowiekowi zależy na stworzeniu tej gry podam fakt że nie tylko się zrzekł swojej doli z niej ale sam wpłacił 100k $ na dobry początek gdy jeszcze nikt za bardzo się nie kwapił do wpłat.

Mało tego, do projektu przyłączył się Chris Avellone , szef Obsidian (Fallout NV, Kotor 2, NWN2) a także wspótwórca takich gier jak Fallout 2, Icewind Dale i prawdziwego arcydzieła rpg Planescape :Torment. Chris zagrywał się w Wastelandsy w ogólniaku i twierdzi że od początku swojej kariery marzył o tym żeby uczestniczyć w tym projekcie.

Do tej ekipy dołączają inne znane postacie m.in. szefowie produkcji pierwszego Wastelanda, autor papierowego systemu Wastelands od którego w sumie wszytko się zaczeło a także Mark Morgan - kompozytor muzyki z F1 i F2. Kawałki te mam na mptrójce biggrin_prosty.gif

Jak widać to nie są po prostu kolejni nowicjusze z dobrym pomysłem na grę, ale weterani, wręcz można powiedzieć elita świata crpg z rąk których wychodziły arcydzieła. I ci ludzie nie robią tej gry dla zysku, ale dlatego że chcą pracować nad projektem ze swoich marzeń, urzeczywistnić go, chcą włożyć w to całe swoje umiejętności żeby jak za starych dobrych czasów zrobić coś świetnego, nie dla pieniędzy dystrybutorów ale po prostu dla graczy. I co najważniejsze, nie będzie im w tym przeszkadzał żaden wydawca, żaden malkontent który będzie marudził że to "trzeba wyciąć, tamto wyrzucić, a tutaj dodać kolorowe wstawki bo ja takie bardzo lubie". Mają w pełni wolną rękę i to fani mają im wskazywać co im się może spodobać a co nie.

Brian również gdzieś wspominał że sporo ludzi z tzw. "starej gwardii" jest zainteresowanych tym projektem i ma nadzieję że będzie jak przy tworzeniu Fallouta 1, gdzie ludzie z innych części studia, pracujący przy innych projektach przychodzili po godzinach pracy pomagać w pracach, debugować, tworzyć tekstury całkowicie nieodpłatnie , w ramach czystej przyjemności tworzenia.

Ja się strasznie jaram dwójeczką bo nie chodzi o samą grę (której też nie znam) ale o to że będą przy niej pracować sami profesjonaliści których uważam za autorytety w dziedzinie gier crpg i poraz pierwszy będą mogli pokazać 100% swoich możliwości. Dodatkowo nakręca mnie fakt że Brian mówił że jeżeli przekroczą 1kk $ to stworzą świat jeszcze większy i bardziej szczegółowy a jeżeli zbiorą powyżej 1,5kk to jak to ujął "sky is the limit". Natomiast na dzień dzisiejszy zebrana suma wynosi prawie 3kk $ - czyż to nie rozbudza wyobraźnię? biggrin_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei mogę się pochwalić, że w pierwowzór grałem. I chyba właśnie dla tego czekam na dwójkę zarówno z zapartym tchem, jak i sporym niepokojem. Nie da się zaprzeczyć, że Wasteland to jedna z legend gatunku, może nie tak dopracowana i ponadczasowa jak Fallout...ale z całą pewnością zasługuje na miano kultowej. Na pewno cieszy cała ta galeria sław pośród twórców, nie mniej jakoś cały czas męczy mnie przeczucie, że W2 przypominać będzie jedynkę w takim stopniu, co Fallout 3 swoje poprzedniczki. Mogę się założyć, że Fargo i Avellone zmajstrują coś wspaniałego. Pytanie tylko w jakim stopniu będzie to przypominało oryginał?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszą część nie miałem okazji pograć, ale czekam na ten tytuł tylko i wyłącznie dlatego, że robią go ojcowie prawdziwych Falloutów. Mam szczerą nadzieje, że Wasteland 2 będzie tym, czym miał być Fallout3 (odnośnie wyglądu rozrywki). Oby twórcy przed niczym się nie ograniczali i dali nam wybór nawet zabicia dzieci (żeby zaraz nie było, nie, nie chcę ich mordować, tylko chcę aby była taka możliwość, brak ograniczeń do kreowania swojej postaci i jej charakteru jak to powinno być w prawdziwych cRPG).

Żałuję sam, że nie zdołałem ogarnąć Paypal kiedy jeszcze była składka na grę, bo z chęcią bym się dorzucił.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach, WL. Pustynni rangersi, trójnogie prostytutki, zabójcze kaktusy i oponenci eksplodujący niczym kaszanka. No i ten no, skorpitron. Jako niedzielniak wolę wprawdzie Fallouta 2 od j-RPGowatego, roguelikeowatego Wastelanda, tym niemniej była (i jest) to jedna z fajniejszych gierek pod DOSem. Dwójki niestety wspomóc nie mogłem (no paypal, no how), ale jak się tylko pojawi, to kupuję w ciemno. Brakuje mi tego pokręconego humoru z jedynki. Ponadto Brian F coś mówił, że jeśli chodzi o gameplay ma to być takie połączenie podróżowania po mapie i lokacjach w stylu jedynki z turowym systemem walki w stylu Fallouta Tacticsa czy Jagged Alliance, co jak dla mnie brzmi całkiem smakowicie.

jakoś cały czas męczy mnie przeczucie, że W2 przypominać będzie jedynkę w takim stopniu, co Fallout 3 swoje poprzedniczki.

O to bym się nie obawiał, wszak F3 był porażką głównie dlatego, że tworzyli go inni ludzie, a przy okazji - niestety patrząc na niektóre ich pomysły, inaczej ich nazwać nie mogę - prymitywy. Twórcy WL2 zdecydowanie wiedzą co robią.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twórcy WL2 zdecydowanie wiedzą co robią.

Tego absolutnie nie neguję, bo czy można nie mieć zaufania do tak znamienitych sław branży, jak Avellone i Fargo?. Jak już napisałem, nie mam cienia wątpliwości że ci panowie stworzą coś (w najgorszym razie) bardzo dobrego. No ale nie ulega też wątpliwości, że nowy Wasteland będzie musiał się bardzo różnić od pierwowzoru. I tu właśnie nasuwa mi się pytanie, jak wielkie mają to być zmiany?.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego, co wiadomo do tej pory (odsyłam do filmików na kickstarterze i do strony głównej WL2), największymi zmianami mają być przejście w 3D z widokiem izometrycznym i odstąpienie od tekstowej walki na rzecz jatki turowej, co jak dla mnie jest na plus. Reszta ma być w gruncie rzeczy podobna, dalej kierować będziemy 4-osobową drużyną, łazić po ogromnym świecie, wykonywać questy itp. O dialogach jeszcze chyba nic nie wiadomo, ale dobrze by było, gdyby tym razem było ich nieco więcej. Osobiście bardzo interesuje mnie czy twórcy skażualizują podejście do sejwów, ran i odwodnienia. Jak pamiętamy, w WL1 był tylko autosave przy przejściu z jednej lokacji do drugiej, postacie ranne ciężej niż przez draśnięcie nie wydobrzewały z czasem, a wręcz przeciwnie - jeśli nie otrzymały pomocy medycznej, ich stan się pogarszał (ciężkie rany -> krytyczne rany -> śpiączka -> śmierć), a łażenie po rozpalonej pustyni bez (kończących się) manierek z wodą skutkowało odwodnieniem i utratą HP. Obawiam się, że jakiś stopień "każualizacji" jest nieuchronny, byleby nie wprowadzili np. autoregeneracji HP bez względu na stopień obrażeń. Na więcej sejwów bym akurat nie narzekał, ew. mogliby wprowadzić tryb "Ironman" jak w Wizardry 8.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, iż Wasteland 2 nie zostanie zbyt ciepło przyjęty wśród nowych graczy, którzy w dzisiejszych czasach oczekują zupełnie czego innego niż przez kilkunastoma laty - cóż, nie w tym moja głowa, bowiem liczę na to, iż dostanę typowo old-schoolowego, turowego RPGa, a wydaje mi się, że w zupełności mogę tego oczekiwać od tego tytułu. Z niecierpliwością czekam na niego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gameplay świetny. Trochę jeszcze podszlifują różne rzeczy, i będzie gierka doskonała. Po cichu liczyłem, że nie umrocznią klimatu, ale cóż, czasy gier z jaskrawo-kolorową grafiką i zabawnymi potworkami minęły bezpowrotnie. W obecnej formie przypomina mi Fallouta Tacticsa z Rangerami zamiast Bractwa i znacznie polepszonym systemem walki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sama rozgrywka prezentuje się miodnie... ale grafika o.O gdzie podziały się te wyraziste i kolorowe barwy ze screena ze skorpionem? jak ma być tak brudno, zgniło i nijako to nie wiem czy przełknę, choćby nie wiem jak świetnie się grało... confused_prosty.gif nie mówiąc już o teksturach, postaciach i całej reszcie, które są jakieś rozmyte i ogólnie paskudne, gdzie jakość ze wspomnianego screena, gdzie wszystko jest ostre i gładziutkie?

Mam nadzieję, że fragment nagrywany był w jakiejś beznadziejnej jakości i w porze dnia/pogodzie która wywołała takie moje wrażenie plus zoom - może z większej odległości wygląda to lepiej. Bo pierwsze Fallouty są przyjemniejsza dla oka niż to co tu zobaczyłem.

Ale to jedyne na co mogę narzekać... reszta miazga (interfejs szczególnie !!!) Po prostu klasyczny Fallout i tyle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdzie podziały się te wyraziste i kolorowe barwy ze screena ze skorpionem? jak ma być tak brudno, zgniło i nijako to nie wiem czy przełknę, choćby nie wiem jak świetnie się grało... nie mówiąc już o teksturach, postaciach i całej reszcie, które są jakieś rozmyte i ogólnie paskudne, gdzie jakość ze wspomnianego screena, gdzie wszystko jest ostre i gładziutkie?

To akurat może być wina słabej jakości filmiku, choć z drugiej strony, trzeba pamiętać o jednym: screen był niemal na pewno ostro podrasowany w photoshopie, co jest obecnie szeroko praktykowane.

Mnie grafika i jej "szaroburość" w zupełności nie przeszkadza. Akurat trafia w moje gusta. Co mnie bardzo martwi, to animacja. Tylko mnie się wydaje, że postacie sprawiają wrażenie, jakby były częściowo sparaliżowane, gdy się ruszają? No i wygląda tak, jakby "płynęły", chodząc...

Następnie, co mi nie pasuje, to interface. Jest za wielki! Poza tym, co z tego, że jego poszczególne elementy można po ekranie przesuwać, gdy inne ustawienia sprawiają, że staje się jeszcze większy, przesłaniając obszar, na którym poruszają się nasze ludki.

Bo pierwsze Fallouty są przyjemniejsza dla oka niż to co tu zobaczyłem.

Heh, chyba tylko, jak użyjesz moda do podbicia rozdziałki, bo obecnie ŻADNA gra, działająca w 640X480 nie wygląda ładnie :].

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No może i wielki, ale popatrz na okienko z bronią, jak dla mnie coś pięknego, poza tym wieeeeele jeszcze może się zmienić do dnia premiery. Natomiast co do animacji to nie wiem czy myślimy o tym samym, ale też mnie ona razi, postacie poruszają się tak jak właśnie w tym niewielkim fragmencie ze skorpionem (no właśnie, to był kawałek gry a nie screen, chyba że wideo też da się ulepszyć w photoshopie tongue_prosty.gif nie znam się to nie wiem), czyli machają rękami jak jakieś zombie, tak jakby ruch - pauza - ruch - pauza...

Wracając do grafiki liczę że w słońcu i jakiś terenach pustynnych będzie jednak bardziej kolorowo wink_prosty.gif

A dialogi wydają się świetne, tekstu w cholerę.

Heh, chyba tylko, jak użyjesz moda do podbicia rozdziałki, bo obecnie ŻADNA gra, działająca w 640X480 nie wygląda ładnie :].

Oczywiście, że mówię o modzie, ale podbicie rozdzielczości to nie jest jakaś wielka ingerencja w grafikę. Wiadomo, że animacje i modele postaci w pierwszych Falloutach to prehistoria, ale tła wciąż prezentują się fantastycznie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra wygląda fantastycznie. Odkąd zagrałem w klasyczne Fallouty, marzyłem o takiej produkcji - grze z interaktywnym światem i RPGową głębią Fallouta, ale mechaniką walki Fallout Tactics. Wasteland 2 wygląda na spełnienie tych marzeń.

Nie podoba mi się tylko jedna rzecz. Przy całym tym bogactwie opisów, kwestii dialogowych etc... dlaczego ograniczają naszą postać wyłącznie do słów-kluczy? Burzy to spójność dialogów i książkową narrację, która tak fantastycznie sprawdzała się w Tormencie, Falloutach czy Baldurach. Jedyne uzasadnienie dla takiego rozwiązania to założenie, że keywords sprawia, że gra nie zmusza gracza do ubierania zagadnień w określone zdania (z których nie wszystkie muszą brzmieć tak, jakbyśmy tego sobie życzyli). Preferuję jednak lepszą narrację kosztem wyimaginowanej swobody - tak samo uważam, że dialogi z voice actingiem są lepsze od nieczytanych głośno, nawet jeśli czasem intonacja czy akcent naszej postaci nam nie pasują (naturalnie nie czepiam się braku udźwiękowienia dialogów w WL2 - wierzę, że ich rozbudowanie w pełni uzasadni ten ruch).

@taffer33: Gra nawet po kliknięciu HD wygląda jak nagrywana suszarką, nie sądzę, żeby kolory były tak wyblakłe. Zresztą nawet jak będą, to biorąc pod uwagę kickstarterową filozofię "gracz nasz pan" i "dostosuj grę do siebie" pewnie będzie można dopasować intensywność kolorów. :P

@Stillborn: jw., jeśli to będzie problem nie zdziwiłbym się, gdyby okienka były skalowane. Plus na pewno takie elementy jak mapa można będzie wyłączyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą fantastycznością wyglądu bym nie przesadzał, ale... gra mnie urzekła od pierwszych sekund gameplaya. O ile z początku nie przykładałem większej wagi do produkcji i wiedziałem tylko że "jest na kickstarterze" i jest spokrewniona z pierwszym Wasteland, o tyle teraz z większą uwagą będę śledził jej losy. Rozgrywka prezentuje się miodnie, powraca turowy system walk i widok izometryczny (no, prawie bo kamerę można obracać). Klimat lokacji z filmu aż wylewa się z ekranu, szaro-buro-zielony styl dodaje "uroku" prezentowanej lokacji, ogólnie cud, miód, orzeszki i wielkie insekty. Do jednego faktycznie mam zastrzeżenia - nie podoba mi się system dialogów. Wolałem system dialogów znany choćby z Fallouta, BG czy Icewind Dale. Podsumowując - wrażenia po gameplayu jak najbardziej pozytywne, dopisuję ją do mojej listy życzeń,

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No może i wielki, ale popatrz na okienko z bronią, jak dla mnie coś pięknego,

Tutaj się zgodzę. Piękny smaczek, ale i tak uważam, że poszczególne elementy interface są za wielkie i przesłaniają za dużą część ekranu.

poza tym wieeeeele jeszcze może się zmienić do dnia premiery.

Owszem. Może. Zwróć jednak uwagę na fakt, że swoje spostrzeżenia opieram na tym, co jest obecnie, a nie na tym, co może być (a nie musi). Jeśli się okaże, że rzeczywiście interface będzie skalowany, to zamknę usta. Póki co, nic na ten temat nie wiadomo, prócz tego, że interface jest za wielki :].

Natomiast co do animacji to nie wiem czy myślimy o tym samym

Myślimy o tym samym. Postacie poruszają się sztucznie, ogólnie rzecz ujmując. Wiem, że gra ma ograniczony budżet i nie ma jej co porównywać do produkcji typu AAA, ale animacja, nie oszukujmy się, jest równie "oldschoolowa", co sam gameplay. I gdy rozgrywka, będąc taką staroświecką, ma swój niezaprzeczalny urok, tak animacja rodem sprzed 10 lat już niekoniecznie.

Oczywiście, że mówię o modzie, ale podbicie rozdzielczości to nie jest jakaś wielka ingerencja w grafikę.

Niby tak. Ale dzięki temu poszczególne elementy grafiki są dużo mniejsze, a co za tym idzie, nie kują tak w oczy swoją umownością.

Wiadomo, że animacje i modele postaci w pierwszych Falloutach to prehistoria, ale tła wciąż prezentują się fantastycznie.

Ale i bardzo ubogie. Poza tym, często (aż do przesady) się powtarzają. Oczywiście, marudzę w tym wypadku dla samego marudzenia, bo kompletnie mi to nie przeszkadza. Ale uznałem, że fakt trzeba odnotować :].

Przy całym tym bogactwie opisów, kwestii dialogowych etc... dlaczego ograniczają naszą postać wyłącznie do słów-kluczy?

Myślę, że twórcy W2 tutaj zwyczajnie podążyli za panującą obecnie modą, która zaczęła się w momencie wyplucia na świat Mass Effecta. Mnie akurat to nie przeszkadza, choć zgodzę się, że skoro autorzy gry porwali się na stworzenie staroszkolnej pod niemal każdym względem gry, to dziwi taka niekonsekwencja, jak w przypadku opcji dialogowych.

jeśli to będzie problem nie zdziwiłbym się, gdyby okienka były skalowane. Plus na pewno takie elementy jak mapa można będzie wyłączyć.

Póki co nic o tym nie wiemy, a nie mam zamiaru na ten temat gdybać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kuchar: No, w "wygląda" chodziło mi o to, że "mechanika rozgrywki na filmiku prezentuje się" fantastycznie. Sama grafika jest OK i tyle. Ale nie trzeba więcej. Plus w takiej konwencji nie zestarzeje się przez lata.

@Stillborn: Tłumaczenie, że to jest adaptacja Mass Effectowego pierścienia nawet nie przyszła mi do głowy i jest kompletnie bez sensu z dwóch powodów. Jeden już podałeś - Wasteland 2 jest właśnie wszystkim, co ma uciec od schematu Mass Effecta. Drugi jest jeszcze bardziej istotny - powód, dla którego pierścień dialogowy w ogóle został wprowadzony nie istnieje w Wl2. Mass Effect w ten sposób poradził sobie z problemem trapiącym Gothiki czy pierwszego Wiedźmina - gdzie najpierw czytaliśmy naszą wypowiedź, po czym poznawaliśmy ją drugi raz, słuchając jak wygłasza ją aktor. Burzyło to dynamikę narracji i raczej uniemożliwiało głównym bohaterom wygłaszanie długich wypowiedzi. W ME wybieramy nastawienie, jakie nasz bohater ma do sytuacji (pozycja na pierścieniu jest zasadniczo IMO ważniejsza od frazy napisanej obok niej) i w ten sposób kontrolujemy zachowanie bohatera w dialogu. Ale po co takie rozwiązanie (jeszcze pozbawione pierścienia) w Wl2?! Przecież tu nie ma voice actingu i można śmiało rozpisać ścianę tekstu dla bohatera.

Nie rozumiem zastosowania tego rozwiązania. Nie grałem w jedynkę, ale podejrzewam, że tam dialogi mogły być prowadzone poprzez wpisywanie słów-kluczy... Ech, powrót do korzeni powrotem, ale żeby od razu teraz udawać, że Fallout i gry na Infinity Engine się nie zdarzyły i nie rozwinęły znacznie narracji w cRPGach?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stillborn: No właśnie SĄ konsekwentni, nawet za bardzo, bo wzięli żywcem system dialogowy z jedynki, gdzie podchodchodziliśmy do jednej z nielicznych postaci, które miały coś do powiedzenia, wyskakiwało okienko z napisem np. "what do you want to know?" i wpisywaliśmy nazwę tego czegoś, o którym chcieliśmy się dowiedzieć. Podobnie działał system "powiedz mi o..." w pierwszym Falloucie. Jedyną zmianą w systemie dialogowym w stosunku poprzednika jest, że gra zapamiętuje słowa i dodaje je do listy, żeby nie trzeba było ich za każdym razem wklepywać z klawiatury. Nawiasem mówiąc, dokładnie taki sam sposób prowadzenia dialogów był w Wizardry 8, i tam sprawdził się znakomicie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fristron

Mi nie chodziło o pierścień, a tylko o fakt, że kwestie dialogowe wypowiadane przez postaci w stosunku do tego, co wybieraliśmy, często znacząco się różniły. Chodzi mi tylko o to, że w tym pierścieniu mieliśmy do wyboru któreś z dość lakonicznych fraz (bo często ciężko to było nazwać zdaniem), a postać wypowiadała dość złożoną kwestię. Tutaj zauważyłem analogię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filmik jest dobry. Jak wspominałem już wcześniej, w pierwszą - podobno kultową część - nie grałem, więc automatycznie spada mi jakaś połowa hype'u na tytuł oraz podniecanie się nawiązaniami do pierwowzoru, ale tak po prostu patrząc okiem gracza to szykuje się całkiem fajny tytuł w dodatku nie podążający ślepo za obecnymi, rynkowymi trendami ^_^ To jest potęga Kickstartera, móc stworzyć grę bez żadnego bata wydawcy, bez naglących terminów oraz ustalonej wizji artystycznej ze strony wydawcy tylko po to aby gra trafiła do jak najszerszego grona odbiorców. Na pewno gameplay nastraja pozytywnie choć bez wątpienia widać, że to wczesna wersja i jeszcze sporo rzeczy mogą dopracować (np. animacje postaci). Niemniej IMO projekt jest na dobrej drodze do sukcesu :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stillborn: Rozumiem, i widzę tę analogię, ale wydaje mi się, że skojarzenie jest błędne. wink_prosty.gif Po pierwsze, użycie tego systemu w Wl2 byłoby nonsensem, a po drugie, Amigos jako weteran jedynki potwierdził, że jest to ulepszona wersja systemu dialogowego z poprzedniej części.

Tylko że to już trochę przesadne trzymanie się starych wzorców, IMO.

@Black Shadow: Mam szczerą nadzieję, że Wl2 będzie właśnie pierwszym tytułem, który potwierdzi tę potęgę Kickstartera. Niby gry korzystające z tego modelu finansowego już powychodziły, ale żaden duży tytuł (Wasteland 2, Double Fine Adventure, Shadowrun Returns, Project Eternity, Star Citizen) jeszcze się nie ukazał. Ja się trochę boję, że bańka pęknie z jakiegoś powodu i okaże się, że wcale nie jest z tym tak pięknie, jak się wszystkim wydaje...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...