Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dab

Ambitna muzyka elektroniczna

Polecane posty

Moja nowa zajawka, szczera mocno. Kumple mówią "Łukasz co ty z hip hopów truskulowych się na jakieś techniawki komercyjne przerzucasz, zawód wielki" no ale co oni tam wiedzą.

Do rzeczy, jestem w tych dźwiękach nowy i dosyć zielony. Chodzi mi o style powstałe z ogólnie pojętego hip hop'u czyli hip hop abstrakcyjny (podobno to taka 'fachowa nazwa') w opcji RJD2, glitch w opcji Ras G, dziwną i niezdefiniowaną jeszcze muzykę Flying Lotusa; IDM, które podobno tworzy Perfuse 73 (piszę podobno bo niektórzy twierdzą, że coś takiego jak IDM nie istnieje) ale również rzeczy takie jak downtempo czyli Bonobo, grime, którego rola jest dosyć specyficzna czy w końcu chora i ryjąca muzyka jaką jest dubstep i twórcy jak Vex'd czy Burial, który właśnie teraz niszczy mi szare komórki itp itd.

Moim ulubionym w tej chwili twórcą takiej muzyki jest Amon Tobin, którego traktuję prawie jak boga.

Chciałbym jeszcze dodać, że nie jarają mnie rzeczy typu dark ambient, bdm czy inne tam Alien Vampires bo wybitnie nie odpowiada mi klimat w którym nie czuję tej "wielkomiastowości" jeśli wiecie o czym mówię.

Słuchacie takich rzeczy ? Lubicie ? A może to bezmózgie techno ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kursha czy Shadowa kocham ale specjalnie nie podałem bo na tej zasadzie musiałbym podać też Madliba czy X-ecutioners. Herbalisera nie znam, nazwa obiła mi się o uszy, coś czuję, że muszę sprawdzić - co polecasz na początek ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dabu, możesz spróbować Venetian Snares, jeśli nie znasz. Naprawdę świetny projekcik, szczególnie polecam album Rossz Csillag Alatt Született.

Powinieneś także zbadać Justice i ich płytę Cross

...Ale czego byś nie znalazł, to z do Amona Tobina nic i nikt nie ma startu. (:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee... Całkiem niezłe to, tylko co to ma wspólnego z hh? :huh: No, ale nieważne. W końcu to tylko etykiety - liczy się muzyka.

A co do elektroniki, z tego co jeszcze nie zostało tu wymienione z małymi próbkami:

Pati Yang - Czyli nasz, polski, wład w trip-hop. I do tego całkiem niezły wkład - lekko mrocznie, lekko duszno, ale ciekawie -

Lamb - Owieczki robią bardzo ładny kawałek elektronicznej muzyki - momentami trip, momentami chill... http://www.youtube.com/watch?v=ZtIeH_J-SiI

The Cinematic Orchestra - Jazzujący chill - czysty miód: http://www.youtube.com/watch?v=0F1RVXfiWEE

Kid Loco - Relaxing with Cherry i pozamiatane:

A na koniec mała parełka. Zespół zwie się Mooi, a kawałek Sway. Kawałek pojawia się tylko na jakiejś tam składance Hed Kandi, którą miałem zapożyczoną od koleżanki. Innych utworów nie ma za bardzo i nie da się ich nigdzie znaleźć. Ale ten jeden kawałek jest przeboski - po prostu epitome of chill. Anyways - posłuchajcie http://www.youtube.com/watch?v=ypMD8jRx1rQ

A tak w ogóle - jeśli chodzi o chillout/downtempo to warto też sprawdzić składanki od Cafe del Mar.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee... Całkiem niezłe to, tylko co to ma wspólnego z hh? huh.gif No, ale nieważne. W końcu to tylko etykiety - liczy się muzyka.

Ze stereotypowego punktu widzenia nic - nie to, że o takie patrzenie cie posądzam - ale z puntu widzenia fana nowoczesnego hip hop to nie tylko ma dużo z tym wspólnego co po prostu jest hip hopem ;]

Cinematic Orchestra jest genialne, słyszałem od nich kilka bardzo ciekawych rzeczy, jakoś trzeba będzie ogarnąć kiedyś bardziej.

A przy tym Sway'u to dziś będę zasypiał, mega kozak

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bonobo - http://www.youtube.com/watch?v=lTrzTk7vXM0

Hybrid - http://www.youtube.com/watch?v=4z0CiLbUvi0

Mylo -

Shiny Toy Guns - http://www.youtube.com/watch?v=DUK25JJpLzg&feature=fvst

Digitalism -

Mind.In.A.Box - http://www.youtube.com/watch?v=fqj6f8iGjfA

Shpongle -

Nightmares on Wax - http://www.youtube.com/watch?v=-QfVRia4dAY

Les Rythmes Digitales -

Nine Inch Nails (jeno same Ghosty) -

Sebastien Tellier -

Do wyboru, do koloru.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukuję wykonawców w stylu starszych dokonań J. M. Jarre'a, ale oprócz tego coś w stylu Pendulum (ale żeby jednak nie miało tych pitu-pitu motywów, które zdarzają się np. w Prodigy), czy Xploding Plastix. Czy ktoś byłby skory do pomocy, gdyż ani trochę w temacie nie siedzę?? :rolleyes: Byłbym dźwięczny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne, że nikt jeszcze nie wspomniał o Tangerine Dream, Kraftwerk albo o twórcy ambientu Brianie Eno. Wielu młodych twórców może im co najwyżej podeszwy lizać.

Z nowszych, odjechanych rzeczy, polecam momentami atonalne wręcz Autechre, Mouse on Mars czy totalnie eksperymentalne rzeczy Jim'ego O'Rourke'a. Cul de Sac (i sporo innych) fajnie łączyli post rock z poszukującą elektroniką. Z łagodniejszych (i dość mrocznych) to Biosphere, Boards of Canda, Ice (J. Broderick znany z industrialnego Godflesh czy drone-metalowego Jesu). Dla lubiących bardziej skocznie, może być Kosheen (sporo żywych instrumentów na ostnich płytach) grający d'n'b na równi z alt.rockiem. Uwielbiam osobiście drone-ambienty z Bass Communion Stevena Wilsona czy Centrozoon (dla fanów Marka Reutera może być też Reuter solo lub projekt Tuner - jak są w stanie to w ogóle znaleźć:D).

Warto zajrzeć do takiego labelu jak BurninShed i pobuszować dla wiedzy.

Miało być ambitnie i chyba jest. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkopuję temat z ostatniej strony by polecić świetny, utrzymany w różnorodnym nastroju, głównie downtempo/hip hop (mocno melodyjny), album Emancipatora pod tytułem "Safe in the steep cliffs"

2vtbach.jpg

doskonały trip hop, utrzymany w relaksacyjnym nastroju, bez zbędnych śpiewów (co mi u RJD2 przeszkadza np.).

polecam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do listy rzeczy ciekawych dorzucam Junior Boys i ich fenomenalny 'Last Exit' (choć tak naprawdę wszystkie ich płyty warte są uwagi), Xploding Plastix za świetne 'Amateur girlfriends go proskirt agents', The Knife - za całokształt... i może jeszcze, acz to dość ryzykowny zabieg - Autechre.

rzeczy tak znanych jak MA czy spółka Mrs Gibbons - mimo że nikt o nich nie wspomniał - chyba nie trzeba przedstawiać?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie polecić te dwie świetne składanki breakcore/d'n'b/glitch: Shadow Infestation oraz Radical Poland - zwłaszczą tą pierwszą. Utwór numer jeden miażdży, zatem jeszcze 2 kawałki od jego autora, Throttlera. Wujkowie Aphex i Venetian byliby dumni.

A co odważniejszym chciałbym zasugerować znajomość z Oxygenfadem - gość nagrał maaaasę muzyki z różnych rejonów, ale większość orbituje wokół szerokich gatunków breakcore/idm. Na początek najlepiej pobrać album Stop Then Start Now - jeżeli przez niego nie przebrniecie, odradzam dalsze zwiedzanie twórczości tego zioma.

@Żniwiarz: w tym temacie dałem linki do stron Karstena Kocha i Markusa Siebolda - zupełnie przyjemnie podrabiają "Jana Michała Żara" (:P). Poza tym jeszcze chciałbym zasugerować Isao Tomitę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym jeszcze chciałbym zasugerować Isao Tomitę.

No, ale Tomita w większości (a przynajmniej większość tego co dane mi było wysłuchać Tomity) to po prostu przerabiał neoklasyczne kompozycje na elektronikę. Acz przyznać trzeba, że jego elektroniczne "Planety" Gustava Holsta są miodne. W podobnych klimatach jest jeszcze Wendy Carlos aka Walter Carlos i jej "Switched-On Bach" albo soundtrack do Mechanicznej Pomarańczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam wszystkim przysłuchanie się polskim elektronicznym brzmieniom, gdyż jest z czego wybierać. Co prawda nierzadko są to jednopłytowe projekty, choć gros wykonawców tworzy muzykę pod tyloma różnymi flagami, ze nie ma co się obawiać o brak materiału do zachwytów. Te bardziej znane marki to naturalnie Smolik, Novika czy wspomniana wcześniej Pati Yang, którą to wielbię nade wszystko (fakt, ze od dłuższego już czasu tworzy za granicami kraju, ale to wciąż jednak Polka, swoją drogą pierwsza płyta "Jaszczurka" nie odstaje poziomem od reszty), ale sporo jest też mniej szumnych wykonawców, że wspomnę z pamięci choćby o (żeby nie robić zamieszania, nie będę odmieniał przez przypadki) Loco Star, Ryan, Holdcut czy przedstawicielach świetnej sceny wrocławskiej (nie wiem czy coś takiego jak owa scena faktycznie istnieje, ale mi tak wygodniej mówić, poza tym fajnie myśleć, że jest w Polsce coś na kształt legendarnej Wild Bunch z Bristolu). Obecnie właśnie jestem na etapie zagłębiania się w dźwięki tej ostatniej i chyba mogę szczerze polecić takie zestawy jak Husky, Oszibarack, Miloopa czy Mikromusic (który się chyba nawet przez jakieś Opole przewinął, nie pamiętam). Z tym ostatnim zespołem wiąże się osoba Natalii Grosiak, której wokal można naprawdę odczuć w różnych częściach ciała o których istnieniu nie miało się wcześniej pojęcia. Udziela się ona też w bandzie zwanym Digit All Love, który wydał kapitalną płytę pod tym samym tytułem. Osobiście tym właśnie wydawnictwem jestem ze wszech miar zachwycony, połączenie elektroniki z żywym instrumentem, m.in. sekcją smyczków daje piorunujący efekt, polecam szczególnie takie kawałki jak "Run Away", "Matulu" czy poniższy ich flagowy utwór. Enjoy!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...