"Baranek", Chrisopher Moore

[Alexkaktus]

"Baranek" czyli opowieść o tym co działo się z Jezusem i jego przyjacielem Biffem między 6, a 33 rokiem życia. Książka w zgrabny sposób lawiruje na krawędzi dobrego smaku i nie rani w ten sposób, ani chrześcijan, ani żydów, ani żadnej innej religii. Poziom żartów jest na wysokim poziomie, a kto zna choćby jako tako Stary Testament, będzie zaśmiewał się czytając co ciekawsze fragmenty. Chciałbym napisać coś więcej, ale naprawdę zdradziłbym fabułę ;D.

[Black Raven 100]

Prymitywne, śmieszne, ale w taki sposób, w jacy czasem są śmieszni kiepscy. chcecie się pośmiać? Kupujcie Pratchetta. Moore mu do pięt nie dorasta.

[UncleKaNe]

Ja już to napisałem w dziale z żenadami powieściowymi. Co prawda, wtedy opisałem "Ssij Mała, Ssij", ale to niewielka różnica. Humor na tym samym poziomie. Powiedzmy, że niewymagającym.