Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Siatkówka

Polecane posty

A dlaczego o facetach? Ja tam głównie żeńską siatę oglądam :wub: Ciekaw jestem jak trener Matlak poprzestawia zespół, bo jednak sięgnął po odstawione przez poprzednika zawodniczki. Ano i nie mogę się doczekać przerw technicznych w jego wykonaniu - każdy kto miał możliwość oglądania w telewizorni mecze Piły ten wie co mam na myśli :laugh: Obstawiam, że gwiazdunie pokroju Skowrońskiej-Dolaty po paru meczach focha strzelą :wink: Niepokoi mnie jeno zbytnie przywiązanie do Świeniewicz - długo nie grała, nie wiadomo w jakiej jest formie, a tu może się okazać że od razu wszystko spadnie na jej barki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O nowych selekcjonerach wypowiem się, gdy obejrzę jakiś mecz o punkty :sweat: Ale jako lokalny, bydgoski, patriota nie mogę nie napisać o niespodziankach jakie sprawia mi Delecta Bydgoszcz. Nie dość, że w zeszłym sezonie trenerem został Waldemar Wspaniały, to teraz ściągnęli Szymańskiego, Gruszkę i prawdopodobnie będzie też Woicki. W czasie kryzysu takie wzmocnienia drużyny, która walczyła o utrzymanie, to niezły myk. Ciekawe ile w tym zasługi samego Wspaniałego. Chociaż i kasa musiała też skądś przyjść. Bardzo ciekaw jestem, jak teraz Delecta będzie sobie radziła w lidze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ten weekend polscy siatkarze dwukrotnie pokonali Wenezuelę i znaleźli się na drugim miejscu w swojej grupie w Lidze Światowej. Jest to jednak zupełnie nowa drużyna, złożona praktycznie z samych młodych zawodników, którzy w dużej części tydzień temu debiutowali dopiero w dorosłej reprezentacji. Trener Castellani dał im szanse pokazania się na międzynarodowej arenie, którą wielu z nich, szczególnie dziś wykorzystuje. Być może za tydzień uda się pokonać nawet wielką Brazylię w Łodzi. Szanse nie są zbyt duże, ale w sporcie przecież wszystko jest możliwe.

Na początku wydawało mi się, że takie nagłe odmłodzenie kadry nie jest najlepszym pomysłem. Lepiej byłoby może nowych zawodników wprowadzać stopniowo po 2 czy 3 tak jak sezon temu Możdżonka i Kurka. Ostatnie mecze pokazują , że nie była to jednak zła decyzja. Dzięki niej wszyscy są zadowoleni: doświadczeni gracze mają więcej odpoczynku, szkoleniowiec testuje nowych zawodników, młodzi mogą się wykazać, a kibice oglądać drużynę godnie reprezentującą Polskę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kilku lat trenuję w klubie UKS Rataje ;) Trenuję siatkę od kiedy pamiętam. Jednakże 2letnia kontuzja kolana pozbawiła mnie szansy osiągnięcia jakiegokolwiek sukcesu w tej dyscyplinie.

Powoli nadrabiam zaległości i mam nadzieję, że może coś uda mi się osiągnąć. Chociaż jak wiadomo nadzieja matką głupich :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny weekend Ligi Światowej nie był już dla Polaków tak szczęśliwy jak poprzedni. :sad:

Pomimo, iż nasi siatkarze wrócili do Polski, oba mecze u siebie przegrali z Brazylijczykami po 3-0. Wyniki nie odzwierciedlają jednak rzeczywistego przebiegu tych spotkań. We wszystkich setach (z wyjątkiem 3 seta meczu nr 1) Polacy trzymali się dobrze w początkowej i środkowej ich fazie. Zdarzało się, że wychodzili nawet na kilku punktowe prowadzenie. Strata była jednak natychmiast niwelowana przez Brazylijczyków, do których należały też końcówki. Właśnie w nich pokazywali, dlaczego są uznawani za najlepszych na świecie. Tutaj przyspieszali i momentalnie odskakiwali na 2-3 punkty.

Szkoda, że Polakom nie udało się wygrać ani jednego seta, bo wtedy mecz mógłby potoczyć się zupełnie inaczej.

Szanse na pierwsze miejsce w grupie zmalały prawie do zera :sad: Teraz trzeba mieć nadzieję, że Polacy wywalczą drugie miejsce (co jest bardzo możliwe) i otrzymają od FIVB dziką kartę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy się zmalały z zera do zera? :whistling: A tak serio - jakoś nie wydaje mi się, że mieliśmy jakiekolwiek szanse na to pierwsze miejsce. Ważne, żeby mieć to pierwsze miejsce - FIVB lubi Polaków, więc z dziką kartą nie powinno być tak źle.

A kto wybiera się na żeńskie ME, które odbędą się w Polsce? Ktoś może wpada do Bydgoszczy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko coś napisać o nowym trenerze męskiej reprezentacji. Jakby na to nie patrzeć w Lidze Światowej gra drugi garnitur. Może nie jest spasowany jak należy ale widać, że coś z niego zostanie. A dla wszystkich malkontentów jedno stwierdzenie. Żeby nasi w nożną (bo przecież to ona jest u nas numer jeden, naprawde nie wiedzieć czemu) sobie tak nie radzili, to wszsyscy z bananami na twarzach po ulicach by chodzili.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie szkoda ze nie zostawili R.Lozano ten niewysoki gosc swietnie dogadywał sie z naszymi zawodnikami choc nie mowił po polsku.A nowy trener jakos mi obiecujaco nie wyglada.Ale zobaczymy na najbliszych waznych meczach moze bedzie to przełomowy moment w siatkowce polskiej trzeba miec nadzieje

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze witam po bardzo długiej przerwie. Oczywiście na poczatku były małe problemy techniczne, bo po tych zmianach nie mogłem się odnaleźć, tzn szukałem starego tematu.

Troche mnie to dziwi, że nikt nie pisze o Lidze Światowej, a zwłaszcza o finale. Szczerze mówiąc dopiero teraz chyba ochłonąłem po tym niesamowitym meczu. Bezsprzecznie najlepszy mecz całej edycji, a śmiało moge powiedzieć, że to był jeden z najlepszych meczy jakie oglądałem w ostatnich latach. A pomijając jeszcze finał, to USA zagrało dokładnie tak jak przewidywałem po Olimpiadzie. Nie byli absolutnie w stanie powtórzyc tamtej dyspozycji przegrywając wiele meczów, w grupie z Chinami, prezentując się słabo. Rosja również zagrała słabo i należy przyznać, że miala szczęście. W grupie grała różnie. Miała słabą Bułgarie i Japonie, oraz Kubę z która przegrywała. Mecze Rosji były szarpane. W finale miała w grupie USA, które przegrało wszystkie mecze. Prawdziwe oblicze było w meczu z Brazylią, który mnie totalnie rozczarował. Rosja właściwie nie podjęła walki. Mecz o trzecie miejsce z rozbitą Kubą też nie był zbyt dobry. Jeśli chodzi o Kube to według mnie największe odkrycie tej LŚ. Ci zawodnicy mają wielki talent. Problem lezy w nich samych, a właściwie w psychice. Co chwile zmiana nastrojów, jak idzie, to są nie do zatrzymania. Nie wyjdzie jedna, dwie akcje, to już potem cała seria. Bardzo mi to przypomina Polskę. Jeżeli trener kuby znajdzie sposób na dotarcie do zawodników, to ta młoda przeciez druzyna ma szanse na spore sukcesy.

O finale mówić mozna wiele. Zawiedziony jestem trochę postawą Giby. Grał średnio. Owszem kończył najważniejsze piłki, ale sporo psul, albo niekończył. Prawdziwym bohaterem był Vissotto. Grał niesamowicie, był nie do zatrzymania, a jego potężne ataki musiały budzić respekt. Bardzo dobrze zagrał Murillo, chociaż zepsuł kilka ważnych piłek w ataku. Podstawowa sprawa jaka rzuciła mi się w oczy, to to, że Brazylia może i słabiej serwowała, ale za to przyjęcie mieli fantastyczne. Szły potężne bomby od Miljkovića, czy Nikica, a w wiekszości przypadków dogranie do rozgrywającego było prawie w punkt. Jesli mówimy o rozgrywającyhch, to obaj nie zagrali jak na finał. Bruno sporo piłek rozgrywał niedokładnie, ale gubił blok. Z kolei Grbic rozgrywał dośc dokładnie, ale nie gubił bloku. Bardzo wyrównany mecz, długie wymiany, fantastyczne obrony. Tak to był wysmienity mecz.

Tylko ta nieszczęsna sytuacja z ingerencją supervisora. To, że sedzia się pomylił, to chyba bezdyskusyjne. Ale czy obserwator ma prawo aż tak ingerować. Z drugiej strony takie błędy wypaczają mecz, ale przeciez wcześniej był ewidentny as serwisowy Brazylii, a sedzia dał aut. Czemu wtedy nikt nie reagował? Dziwna była też postawa Brazylii, która stanęła w miejscu i dopuściła to 5 seta. Ciekawe, czy ten precedens będzie miał jakis dalszy ciąg.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej, tak z innej beczki: a grywa tu ktoś amatorsko w siatkówkę? Może plażową? I może jest z okolic Krakowa w dodatku? :D Płeć piękna mile widziana, muszę wspomnieć że Kryspinów bywa piękny w lecie i pełnym słońcu (((:

Ja grywam :happy: Co prawda jeszcze na żadnym turnieju nie byłem ale z ekipą na przyszłą sołtysiadę pojadę na turniej :laugh: Miejsce mam zagwarantowane bo nikt mojej zagrywki odebrać nie umie :laugh: A co do trenera to zgadzam się z sivik. Raul świetnie się dogadywał z ekipą. A ten nowy jeszcze nie wzbudził we mnie zaufania :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drabinka ustawiła się dla nas bardzo szczęśliwie. Praktycznie już przed turniejem byliśmy w półfinale. Najbardziej właśnie boję się spotkania półfinałowego, bo spotkamy się z naprawdę dobrą drużyną, o wiele lepszą niż tymi, które pokonaliśmy i pokonamy w niższej rundzie. Obawiam się o formę Piotrka Gruszki, niekiedy mocno zawodzi... Przeciwnicy na pewno wykorzystają nie najlepsze przyjęcie Bartka Kurka. Na dodatek jestem ciekawy i pełen obaw o nasz atak przy naprawdę dobrym bloku, jak na przykład Rosja. Tak naprawdę o medal będzie bardzo ciężko, ale tak było jest i będzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drabinka ustawiła się dla nas bardzo szczęśliwie. Praktycznie już przed turniejem byliśmy w półfinale. Najbardziej właśnie boję się spotkania półfinałowego, bo spotkamy się z naprawdę dobrą drużyną, o wiele lepszą niż tymi, które pokonaliśmy i pokonamy w niższej rundzie.

Niekoniecznie, półfinały też są losowane i trafić możemy również na drużynę z naszej grupy. Swoją drogą jakimi drogami chodzą myśli włodarzy siatkarskich podczas ustalania regulaminu losowań to nie jestem w stanie ogarnąć.

Tak naprawdę o medal będzie bardzo ciężko, ale tak było jest i będzie.

A moim zdaniem medal będzie. Pytanie jaki :). Tak sobie tylko myślę, że już nie ma co się tłumaczyć wielkim pechem czyli brakiem Świderskiego, Winiarskiego i Wlazłego, bo losowanie tego pecha całkowicie zniwelowało :D.

Co do Bartka Kurka to bardzo jestem ciekaw jak zareaguje na większą presję. Póki co z meczu na mecz gra lepiej.

A swoją droga Skra z tak rozwijającym się Kurkiem i z Winiarskim znów w składzie to pancerna będzie w tym roku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeest, Co za emocje. Co za mecz, Polska 3:2 Hiszpania. Przepiękny mecz w wykonaniu Polaków, choć nie oglądałem 1 seta, przez resztę meczu grali rewelacyjnie, oczywiście zdarzały się błędy, ale rzadko. Mamy znakomitą drużynę, myślę że medal jest pewny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam piękny. Emocjonujący i owszem, ale piękny nie. Momentami grali jak potłuczeni. Gdyby nie to, że Hiszpanie też seryjnie kiepścili, to byśmy przegrali. Czwarty set przegrany na własne życzenie a tie-break wygrany rzutem na taśmę. Z tak nierówną grą nie widzę naszych na podium. W fazie grupowej mieliśmy szczęście przy rozstawianiu. Zobaczymy na kogo trafimy w półfinale.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 set to była jakaś masakra. No ale shit happens. Obejrzałem dziś Rosja - Serbia i no Rosję niekoniecznie chciałbym żebyśmy trafili. Choć Bułgaria też niekiepska jest :). No, ale jak wygrywać to z kimś kto w siatę potrafi grać :). Więc Bułgarii sobie życzę w półfinale. Potem epicki pojedynek z Rosją w finale i złoto. To mój przepis na udane ME w siatkę :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masakra to była w secie pierwszym, w czwartym była tragikomedia bardziej :happy: Mecz rzeczywiście bardzo nierówny, a tie-break mógł równie dobrze paść łupem Hiszpanów. Zdecydowanie trzeba popracować nad koncentrację, bo inne drużyny mogą bardziej skutecznie wykorzystywać takie wpadki. Co nie zmienia faktu, że i tak jestem dość dobrej myśli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...