Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Piłka ręczna

Polecane posty

Wygrana z Niemcami cieszy. Nasi grali świetnie przez 50 minut. Już myślałem, że obejdzie się bez tradycyjnego horroru, ale jednak nie ma "letko". Początek to ładna i rozsądna gra Polaków, środek pierwszej połowy to twarda walka. Brawa za nieustępliwość. Świetna końcówka pierwszej części meczu. Bielecki przypomniał sobie swoje najlepsze mecze, jego bramka z głębi pola - przecudna. W drugiej połowie nasi grając rozsądnie i skutecznie utrzymywali przewagę kilku bramek. A potem te ostatnie 10 minut... Cóż, wytrzymali presję, ale dlaczego ja się muszę tak denerwować? Ogólnie duży plus dla naszych, jedyne czego mi brakowało, to zagrań ze skrzydeł. Jak będą ciągle grać środkiem, to w pewnym momencie może to nie wystarczyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się Pzkw VIb. Przez 50 min. zarówno w ataku jak i w obronie było całkiem nieźle, ale przez ostatnich 10 min. "chłopaki" chyba za bardzo czekali na końcowy gwizdek, stąd strata kilku 'głupich' bramek. Z tego co pamiętam to z Niemcami nigdy nie grało nam się lekko i końcówki zawsze były nerwowe, ale nasi utrzymali dobry wynik i to się liczy.

Co do Karola Bieleckiego to szkoda że cześciej nie rzucał z dystansu. Pamiętam go jeszcze z czasów gry w polskiej lidze, wtedy jego rzuty siały prawdziwe spustoszenie. Liczę że dziś ze Szwecją 'NASI' zagrają co najmniej tak jak przez 40 min z Niemcami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie że wygraliśmy z Niemcami, ale euforia która zapanowała jest przedwczesna. Nie jestem ekspertem od piłki ręcznej ale czytałem że nasi zachodni sąsiedzi są dość mocno osłabieni przed ME. Zresztą na ostatnich MŚ nie odegrali bardzo istotnej roli, nie było ich w półfinałach. Polacy na pewno potwierdzili że będą jednym z głównych faworytów imprezy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samo to, że wreszcie z Niemcami wygraliśmy cieszy. Nasi się nie przestraszyli i zagrali przez te 50 minut bardzo ładnie. Szczególnie początek drugiej połowy wyglądał ciekawie. Niemcy praktycznie stali w miejscu, nasi powiększali przewagę a przeciwnicy mogli czasem odpowiedzieć rzutem karnym. Chociaż troszkę powetowaliśmy sobie przegrany finał MŚ, jak Niemcy nie wyjdą z grupy to już w ogóle będzie fantastycznie :wink:

A dzisiaj mecz ze Szwecją. I tak jak nie jestem kibicem piłki ręcznej, niezbyt lubię ją oglądać to dzisiejszy mecz na pewno obejrzę. Oby tylko ostatnie minuty meczu naszym orłom lepiej wyszły :icon_smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i wygraliśmy. Chociaż uważam, że mecz był gorszy niż poprzedni. Na początku nasi jakoś nie mogli się dostosować do szybkich wyjść Szwedów i zdarzało im się nie wracać do obrony. Do tego katastrofalna gra w przewadze. 2 minuty dla Szweda i już było wiadomo, że będzie dobrze jak nasi utrzymają bilans bramkowy, bo stracić zawsze mogą. Kilka głupich strat też swoje zrobiło. Na szczęście był Szmal, który obronił kilka ważnych piłek, Rosiński, debiutant w końcu, potrafił strzelać w tych momentach, gdy innym się nie udawało, a w samej końcówce obudził się Bartosz Jurecki. No i na plus zaliczam to, że zamiast jakiegoś nadętego orła Polacy mają na ławce psychodelicznego bociana.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem tylko 2 połowę, i tam nasi grali całkiem nieźle. Co prawda jest kilka elementów które można by poprawić jak np. wyżej wymieniona gra w przewadze, czy zwyczajowe rozluźnienie naszych obrońców w końcówce. Bardzo cieszy postawa Szmala który kilka (kilkanaście) razy uratował nam tyłek po kontrach broniąc w naprawdę trudnych sytuacjach. W końcówce gdy Szwedzi zdołali wyrównać było naprawdę gorąco Polacy wkazali się niezłym spokojem i szybko pokazali przeciwnikom gdzie ich miejsce.

Wrażenia po meczu ze Szwedami mam pozytywne, więc pozostaje mi tyko czekać na jutrzeszy mecz ze Słowenią.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko nie mogę zrozumieć naszej fatalnej gry w przewadze :dry: Ktoś mi racjonalnie wytłumaczy, czym to jest spowodowane? Już w końcówce się wkurzałem jak Szwedzi dostawali karę, bo spodziewałem się, że nasi znowu nic nie strzelą a rywale ze dwie bramki odrobią. Dziwna sprawa :dry:

Cieszy, że młodzi zawodnicy zaczynają odgrywać ważną rolę w polskiej kadrze (wspaniała postawa debiutanta Rosińskiego). Teraz piatkowy mecz, którego w całości nie obejrzę i czekamy na rywali w drugiej rundzie :cool:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ledwo wyrwaliśmy ten remis ze Słowenia :) Rzeczywiście nie taka słaba była, ma doskonałego bramkarza i zabójcze kontry. Ale tak sobie myśle, ze Polacy za bardzo się cieszyli ze zdobytych bramek ( przybijali piątki i usmiechali się do ławki rezerwowych) a Słoweńcy szybko wznawiali gre i strzelali bramki. To nalezy poprawic i rzuty karne. Ale dobrze ze jestesmy silni psychicznie, to w następnej rundzie bardzo pomoże. Zagramy z Hiszpania (niespodzianka na ME, gra dobrze i wysoko wygrywa. bedzie trudno), z Francją (gra przeciętnie, ledwo remis z Wegrami i Hiszpanią a to przeciez mistrzowie świata) i z Czechami (powinno być łatwo, ale myślałem ze będziemy grać z Madziarami)

PS. Widział ktoś konćowkę meczu Austria - Islandia? Bramkarz islandii to frajer i musi popracowac nad pracą nóg :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słaba nie była, ale nasi też zagrali słabiej. Słoweńcy nie mieli tylu kontr, oni po prostu szybko wyprowadzali atak, a nasi jakoś bardzo wolno ustawiali się w obronie. Z kolei Polacy potrafili zmarnować właśnie ze dwie kontry, które im się trafiły, ze trzy stuprocentowe sytuacje i (tu już trochę pecha) kilka razy walnąć w słupek. Tym razem Bielecki się gubił, zarówno w obronie jak i w ataku, Rosiński nie powtórzył swojego występu, jeden z Jureckich nie zagrał w ogóle i tak zbierając wszystko do kupy mamy taki wynik.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj dawno się tak nie nadenerwowałem jak podczas meczu ze Słowenią. Muszę przeprosić naszych chłopaków, bo na 3 minuty przed końcem meczu byłem przekonany, że ten mecz przegramy. Ogólnie to zagraliśmy najsłabszy mecz na mistrzostwach. Słoweńcy imponowali szybkością i obroną wspartą świetnym bramkarzem. Jednakże nasz Sławek Szmal to zawodnik z innej bajki. On jest po prostu fenomenalnym bramkarzem. Na każdej imprezie to potwierdza. Mogę śmiało twierdzić, że gdyby nie on to mecze ze Szwecją i Słowenią na pewno przegralibyśmy. Trzeba poprawić trochę skuteczność i będzie bardzo dobrze. Jesteśmy w dobrej sytuacji, trzeba to wykorzystać i awansować do półfinału.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby ich przeczyściło, ciećwierzy jednych. Przekonany, że mecz jest o 20:30 włączyłem TV tuż przed dwudziestą i zdążyłem obejrzeć ostanie dwie minuty meczu. Ponoć pozamieniali coś w terminarzu rozgrywek. %$@@!!

Grunt, że nasi wygrali i to chyba dość spokojnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja obejrzałem tylko drugą połowę. :( Przez drugie 30 minut Polacy grali spokojnie i co najważniejsze z dużą skutecznością. Hiszpanie za nic nie mogli zbliżyć się do naszych szczypiornistów. Najniższa przewaga w drugiej połowie wynosiła chyba 4 bramki. Bardzo cieszy mnie łatwe zwycięstwo, bo już mam dość horrorów po meczu ze Słowenią.;) Chociaż to i tak był pikuś w porównaniu z zeszłorocznym meczem z Norwegią. :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polacy zagrali świetnie w ataku, ale kulała trochę defensywa. Na początku było nieźle, ale niestety Siódmiak złapał dwie dwuminutowe kary i Wenta trzymał go długo na ławce nie ryzykując trzeciej, a co za tym idzie czerwonej kartki. Zastępujący podstawowego obrońcę Gliński nie grał najlepiej i w pewnym momencie Hiszpanie zdobyli kilka bramek z rzędu. Polacy zdołali jednak niedługo później odpowiedzieć podobną serią i obyło się bez dramatycznej końcówki. Martwi jedynie drugi z rzędu kiepski występ Bieleckiego. Dziś nie rzucił chyba ani jednej bramki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie dzisiaj wyglądała gra naszych. Chyba najlepszy mecz jak do tej pory. Fakt że sprawę ułatwili Hiszpanie grając słabo, ale przy takiej grze braci Jureckich, Jurasika czy K. Lijewskiego Polaków cięzko było zatrzymać. Tymczasem Czesi dość niespodziewanie wysoko prowadzą ze Słowenią. W tej sytuacji wystarczy ograć Czechów i na 99% będzie awans.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi dzisiaj szczególnie podobała się gra naszego reprezentacyjnego rodzeństwa. Widać było, że bardzo dobrze się rozumieją (w sumie nic dziwnego) i parę ich akcji mi się bardzo podobało (gdy ogólnie uważam szczypiorniaka za grę gdzie takich finezyjnych zagrań można się mało doszukać). Niepokoją trochę okresy przestoju, np wtedy gdy Hiszpanie wrzucili naszym cztery bramki z rzędu. Ale to my mamy dwa punkty i już jesteśmy tylko parę kroczków od medali:)

Bieleckiego to ja dzisiaj prawie na boisku nie dostrzegałem. Jedyne z czego go zapamiętałem to uwaga komentatora, że jak do tej pory ma tylko dwa niecelne próby na koncie :ninja:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jako zagorzały kibic naszej reprezentacji, sądzę, że możemy zdobyć Mistrzostwo Europy. Z Niemcami byłem optymistycznie nastawiony do tego spotkania i jak nasi zawodnicy wyszli na prowadzenie kilko bramkowe to byłem już spokojny. Myślałem, że końcówka będzie spokojna, jednak był mały horror i na szczęście wygraliśmy 27:25 (o ile się nie mylę ;)).

Ze Szwedami miałem więcej obaw bo ostatnio z nimi zremisowaliśmy i przegraliśmy, ale chłopacy pokazali charakter, ale jak był remis bodajże po 22 to trochę nerwów było. Na szczęście wygraliśmy 27:24.

Jak był mecz ze Słoweńcami to byłem pewny zwycięstwa, niestety głęboko się myliłem. Ich bramkarz Skof (czy jakoś tak) dał popis, choć "Kasa" mu nie ustępował. W końcówce powoli traciłem nadzieję, ale nasi chłopcy pokazali charakter i serce do walki. Skończyło się na remisie po 30.

Meczu z Hiszpanami się również obawiałem bo pamiętam mecz z IO w Pekinie, gdzie w końcówce przegraliśmy. Ale widać, że trener Wenta wykorzystał swoje kontakty i świetnie rozpracował Hiszpanów. Chłopacy zagrali świetnie i chyba każdy widział jak to się skończyło. 32:26 dla Polaków.

Dziś mecz z Czechami, którzy wygrali w niedzielę ze Słoweńcami. Osobiście myśl, że wygramy. Mecz zaczyna się o 20.15 ;)

Pozdro!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i udało się. Jesteśmy już pewni występu w półfinale. :happy:

Spotkanie z Czechami do łatwych na pewno nie należało. Obydwie drużyny urządziły niezłą strzelaninę przez dłuższą część pierwszej połowy grając na skutecznościach w okolicy 70%. Polacy kilkukrotnie odskakiwali na dwie bramki, ale przewagę błyskawicznie trwonili. Dobrą zmianę Szmalowi dał w końcówce Wyszomirski i zanotował swoje pierwsze, jakże ważne interwencje na mistrzostwach. Nasz podstawowy bramkarz zdołał w pierwszej części obronić zaledwie jeden rzut.

Na początku w ataku prym wiódł Bielecki i długo nie mogłem zrozumieć dlaczego w drugiej połowie Wenta długo trzymał go na ławce. Po wejściu zrozumiałem. Pomimo iż dosyć szybko dołożył jedną bramkę do swojego dorobku to popełnił dwie lub trzy głupie straty, które pozwoliły Czechom zniwelować przewagę. W końcówce było przez to bardzo nerwowo, ale na szczęście udało się wygrać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naskrobię coś na szybko. W dzisiejszym meczu zagraliśmy lepiej w ataku, za to defensywa spisywała się słabiej. Świetny początek miał Bielecki, który w drugiej połowie zdenerwował mnie dwiema głupimi stratami. Wśród Czechów wyróżniał się jeden zawodnik-Jicha. Czesi nie byli łatwym przeciwnikiem, jednakże prowadząc przez 50 minut meczu sprawiliśmy sobie na własne życzenie nerwową końcówkę. Na szczęście znów wyszliśmy z opresji obronną ręką i wygraliśmy ten mecz. Najważniejsze jednak jest to, że jesteśmy w półfinale. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kakulukia, prawie nic dodać nic ująć, ale Bielecki zszedł z boiska bo był słabszy w obronie od Michała "Dzidziusia" Jureckiego. Nasi zawodnicy znowu urządzili nam horrorek, ale znowu pokazali hart ducha i serce do walki. Najgorsze 2 momenty dla mnie to były jak wyszliśmy na 3 bramkowe prowadzenie i straciliśmy ją oraz jak Czesi wyszli na prowadzenie. Teraz pozostaje nam czekać na mecz z Francuzami w czwartek i na półfinał, w sobotę.

Pozdro!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że spotkanie z Czechami nie było by takie wyrównane, gdyby nasi nie tracili tak 'głupio' piłki grając w ataku. Niecelne podania które dość często przytrafiają się naszym na tym turnieju są zmorą znacznej części Polskich szczypiornistów. Coś takiego przydarza się naszym zawodnikom nie poraz pierwszy na tym turnieju, dało się to zauważyć już w spotkaniach z Niemcami i Szwecją. Tym samym wobec nieco słabszej postawy Szmala, tak jak we wczorajszym meczu, to możemy mieć spory problem (obym się mylił).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczorajsze spotkanie z Francją to zdecydowanie najsłabszy mecz naszych szczypiornistów na ME. Ja wiem, że jak ma się w głowie zakodowane, że awans już jest to ciężko się zmobilizować. Nasie mieli mnóstwo błędów, strat, niecelnych strzałów, nawet w sytuacji sam na sam. Francuzi nic wielkiego nie pokazali, ale wystarczyło to, aby uzyskać pewną wygraną i awans. Gdyby nie Szmal moglibyśmy ten mecz przegrać o wiele wyżej, gdyby nie mizerna skuteczność naszych piłkarzy, moglibyśmy ten mecz spokojnie wygrać. Takie mecze się zdarzają, dobrze że ten słabszy moment przyszedł w takim meczu. Wierzę, że nasi zawodnicy w półfinale zagrają na 200% swoich możliwości, bo ogólnie na ME radzą sobie bardzo dobrze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...