niziołka Napisano Wrzesień 5, 2010 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 5, 2010 Reżyseria: Scott Stewart Scenariusz: Peter Schink, Scott Stewart Obsada: m.in. Paul Bettany, Lucas Black, Adrianne Palicki, Kate Walsh, Kevin Durand Gatunek: Akcja Kraj: USA Rok produkcji: 2010 Opis: Akcja filmu rozgrywa się współcześnie, w maleńkim zagwiździu nazwanym Paradise Falls na południowym zachodzie USA. To miejsce, składające się tylko ze stacji benzynowej i kilku przyczep jest omijane przez wszystkich - ludzie zatrzymują się tam tylko przejazdem - zjeść coś, napełnić bak, naprawić w usterkę samochodem i jadą dalej. Jedyni, którzy zostali tam na dłużej to młody mechanik Jeep z ojcem Bobem, kelnerką Charlie i pomocnikiem Percy'm. Aż pewnego dnia, niespodziewanie zaczynają się dziać dziwne rzeczy - telefony przestają działać, radio przestaje odbierać, a poza standardowymi przejezdnymi zaczynają się pojawiać także inni. Zaczyna się koszmar... ...Czyli film się rozkręca. Przyznam szczerze, że do tej pory udawało mi się unikać filmowych kaszanek. A potem natrafiłam na Legion. Poziom tego filmu był dla mnie zupełnie niespodziewany - jako fanka filmów i seriali o sprawach ponadnaturalnych (okultyzm, anioły etc.) zainteresowałam się nim po obejrzeniu trailera. Jednak dopiero w czasie seansu okazało się, że w trailerze zawarte są jedyne interesujące sceny z całego filmu. Dopiero "Legion" pozwolił mi zrozumieć, co oznacza sformułowanie 'drętwe, sztuczne dialogi' - które po osiągnięciu specjalnego poziomu patetyczności, mają w tle włączaną muzykę (przynajmniej czasem pozwala ona przygotować zawczasu przeponę ;] ).* Jeśli chodzi o efekty specjalne, film też nie ma się czym pochwalić - jego twórcy chyba uznali, że jeśli przerobią na koszmarny styl postacie staruszki, lodziarza i małego słodkiego dzieciaczka i pomachają nimi chwilę przed widzem, to efekt strachu mają z głowy - w końcu innych filmach to działa, nie? Sama fabuła również ni to śmieszy, ni to odrzuca - wygląda to jak żałosna kompilacja Pisma Świętego i Terminatora. Niestety, tak świetni aktorzy jak Kate Walsh albo Kevin Durand nie zdołali uratować tego filmu. Stara zasada 'z pustego i Salomon nie naleje' zadziałała. Film odradzam wszystkim poza skrajnymi masohistami, albo fanami zombie. Bo kto nie chciałby się pochwalić, że wiedział film z aniołami zombie? * Dobra, oddajmy sprawiedliwość. W filmie pojawia się 1 (słownie: jedna) dobra kwestia. Brzmi ona: "Nie wierzysz w Boga? To nie jest żaden problem. On też w ciebie nie wierzy" Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinCthulhu Napisano Listopad 27, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 27, 2010 Wg mnie słaby film zapowiadało się fajnie ale co tu dużo mówić kicha nawet walka aniołów pod koniec była słaba Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wfx2000 Napisano Listopad 29, 2010 Zgłoś Share Napisano Listopad 29, 2010 Gdy tylko zobaczyłem ten temat po prostu musiałem odpowiedzieć Film widziałem dość dawno, bo w wakacje, ale nie zapomniałem jakie były moje wrażenia. Na samym początku film zapowiadał się fajnie, była jakaś akcja, nie wiadomo było o co chodzi. Wszystko do czasu aż na stację benzynową przyszła ... babcia. Starowinka w różowym sweterku, która zaczęła łazić po ścianach, a kucharz ustrzelił ja patelnia Od tego czasu to była komedia, cały czas się śmialiśmy (oglądałem z kolegą). Film strasznie słaby w żadnym wypadku nie polecam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
theziom97 Napisano Styczeń 14, 2011 Zgłoś Share Napisano Styczeń 14, 2011 Filmu nie oglądałem do końca jednak jeśli scena bitwy gabriela z tym śmiesznym pseudoaniołem była na końcu to raczej cały film oglądnąłem i wątpię żeby był jakiś zachwycający najwyrzej trochu ciekawy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...