Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

enki

Zróbmy RPG

Polecane posty

Najchętniej widziałbym tę grę w takiej formie. Mam taką wizję - gracz wciela się w czytelnika, który jest wściekły na redakcję, bo kody do gier z poprzedniego num. mają też ci, którzy tamtego numeru nie kupili (sytuacja bieżąca :P). Czytelnik chce wziąć sprawę w swoje ręce.

"Świat gry" to wielki budynek redakcji, w którym bossami są redaktorzy (Mac Abra "ostatnim złym"), a minibossami oraz szeregowymi przeciwnikami postacie z gier i osobliwości wymyślone przez MrJediego (Kalorygerowy np. będzie leczył naczelnego w ost. walce, trzeba się go będzie pozbyć pierwszego).

Bossowie to redaktorzy byli i obecni, a ich ataki będą bazować na ich ulubionych gatunkach gier - Berlin i spikain zaatakują chociażby pokeballem, gem zaś przejedzie gracza TIRem, Hut z kolei przejmie nad nim kontrolę jak w Simsach (wyjątkiem będzie Ghost, który będzie atakował wirusami - bez firewalla i antywirusa walka z nim nie będzie miała sensu ;)).

Gracz po każdej walce otrzyma trochę expa, dzięki któremu zupgrade'uje swoje ataki - rzut płytą, porwanym Tipsomaniakiem lub atak inwektywami lub jadem i żółcią. (Trzeba będzie dbać o wspomnianego firewalla).

Do tego nadawałby się RPGMaker. Co do muzyki to nie wiem, ale CormaC mógłby coś skomponować, np. epickie motywy do walk z redaktorami.

Że temat to "Redakcja w opałach"? Podczas gry będzie w opałach. :P Co o tym myślicie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konwencja żartobliwo-fantastyczna. ;)

Gracz wcieli się w rolę nowego redaktora. Terenem działań będzie redakcja, tereny wokół oraz różne zamknięte lokacje np. studia twórców gier.

Gra będzie polegała na tym, by poprzez wykonywanie zadań zlecanych przez różnych redaktorów piąć się coraz wyżej w hierarchii redakcji. Zadania będą różne: przynieś pizze spod drzwi, odpędź szturmujących redakcję antyfanów czy zdobądź grę do recenzji (sytuacje typu - konwój przewożący grę został napadnięty przez fanboyów). Najważniejsze, specjalne zadania, będą wręczane przez Smugglera - trzeba będzie podejść do drzwi jego jaskini, zapukać w odpowiedni sposób, a pod drzwiami pojawi się koperta ze ściśle tajnym zadaniem.

Będzie wiele ścieżek rozwoju: w początkowej fazie gry wybierzemy redaktora, który będzie naszym nauczycielem - przekaże nam swoją wiedzę i tak np. uczeń Allora będzie szkolił się w robieniu screenów na czas.

Po wykonaniu odpowiedniej liczby questów przyjdzie czas na sprawdzenie naszych umiejętności. DEADLINE. Specjalny poziom, w którym spotykamy Mac Abrę, który zleca nam zadanie zgodnie z obraną ścieżką rozwoju. Zadanie będziemy musieli wykonywać pod presją czasu. Ponadto, podczas deadline'u cała redakcja zmienia się nie do poznania: czerwone światło, syreny alarmowe, rozjuszeni antyfani. Gdy poradzimy sobie z tym wszystkim przyjdzie czas na podsumowanie wyników i wejście na kolejny poziom. Nowe zadania, umiejętności i nowy numer CDA czekają.

To oczywiście dopiero wstępny projekt. W pełnej wersji ukarzą się innowacje takie jak: wyścigi po wejściówki na Gamescom i E3, wybieranie okładki CDA i badanie reakcji czytelników, możliwość pisania newsów na cdaction.pl, czy odpowiadanie na listy w AR.

To będzie gra dziesięciolecia. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra nazywałaby się "CD-A: Klątwa Hordy Piekieł". Intro wyglądałoby następująco:

Do redakcji przychodzi listonosz mający paczkę z nową grą pewnego słynnego studia, które jest powszechnie znane ze swoich złych planów sprzedawania jednej produkcji w kilku(nastu) częściach oraz chęci nad zapanowaniem nad społecznością graczy. Do testowania bierze ją Smuggler. W tym samym czasie Enki dostaje jakąś głupotkę niszowego studia. Obydwaj biorą się do grania...

W kolejnym ujęciu ukazany zostaje obraz bluzgającego Smugglera, wypruwającego sobie żyły, gdy napotyka kolejnego buga oraz wniebowziętego Enkiego, zastanawiającego się, jak to możliwe, żeby początkujące studio, przy tak niskim budżecie, mogło stworzyć takie cudo.

Niestety! Siarczysty język Smugga zostaje zauważony przez Diabła, a ten zsyła do redakcji Złego Dewelopera, uprzednio odcinając w całym budynku prąd, dla stworzenia odpowiednich warunków. Niebiosa ze strony Enkiego wysyłają Dobrego Dewelopera.

Koniec Intra. W tym momencie dostajemy postać Dobrego (aspekt moralny), ustalamy cechy wyglądu oraz rozdajemy punkty umiejętności.

Zaraz zaczyna się gra właściwa, podzielona na trzy etapy.

1. Werbunek: tutaj ważna jest charyzma, gdyż mamy za zadanie przekabacić ludzi w redakcji na swoją stronę, z czym wiążą się unikalne questy. Hut może chcieć wysłuchać wyjątkowego dissa na stronę przeciwną, albo coś. Ważna jest umiejętność abstrakcyjnego rozwiązywania problemów, gdyż naprawdę wiele dróg będzie prowadziło do celu.

2. Bitwa: nasz przeciwnik zagnieździł się w obcym wymiarze AR, gdzie za pomocą swoich protegowanych (antyfani, ludzie nieznający ortografii, dzieci neo) wypisuje głupoty. Dzięki zwerbowanym redaktorom trafiamy do siedliska wroga, gdzie za pomocą celnych ripost musimy się go pozbyć raz na zawsze. Dobrze mieć wysokie współczynniki inteligencji, złośliwości i wcinania się w tekst. Wtedy jest łatwiej.

3. Ostateczne starcie: tutaj przyda się tylko tępa siła. Musimy mu nagrzmocić w łeb tak, by wrócił do piekielnych czeluści.

Outro: krótka scenka, w której nasz bohater dostaje obietnicę dostarczania mu dożywotnio prenumeraty CDA do nieba. Wszystko gratis. Zaraz potem rozprasza się i tyle go widzieli...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy wątek. Jakieś 4-5 lat temu jak jeszcze uczęszczałem do gimnazjum zapisałem cały zeszyt A4 (180 stron) pomysłem na grę RPG. W sporym stopniu inspirowałem się kultowym gothiciem i muszę przyznać że w całości wyszło całkiem nieźle. Jak odkopię ten zeszyt to chętnie się z wami podzielę ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wyobrażam to sobie tak:powstaje nowe pismo o grach.Wysyła cię(możesz stworzyć postać) byś dostał się do redakcji CDA i zniszczył ją od wewnątrz.Wykonujesz zadania zlecone przez redaktorów,walczysz(z antyfanami),rozwijasz postać.Ostatecznie stajesz przed obliczem Smugglera,dowiadujesz się że wie kim jesteś.Tu następuje Wybór Moralny.Możesz przyłączyć się do Smugglera,lub dalej działać dla konkurencji.Jeśli wybrałeś konkurencję,Smuggler naciska guzik,otwiera się zapadnia,i wpadasz do jaskini w której czeka boss-Kaloryferowy.Gdy go pokonasz Kaloryferowy upadając niszczy kolumnę i Smuggler też wpada do jaskini.

Na razie nie chce mi się już pisać,ciąg dalszy nastąpi,jeśli kogoś ten pomysł interesuje.

EDIT Robię z tego dłuższy scenariusz,niedługo go wyślę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsza by była przeróbka Gothica :D Zamiast listu do arcymistrza Magów Ognia dostawalibyśmy listy do AR które musielibyśmy dostarczyć Smugglerowi. Cała redakcja siedziałaby pod barierą. Co miesiąc na placu wymian dostarczałaby nowy numer CDA w zamian za żywność oraz nowe gry do ogrania i zrecenzowania. Nowy Obóz to byłby obóz antyfanów a w obozie na bagnach zamiast bagiennego ziela uprawiano by kawę, którą dostarczano by do redakcji CDA. To taki wstępny pomysł. ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gatunek RPG (niekoniecznie na "silniku" RPG Makera) będzie tutaj wprost idealny. Dwa argumenty, które wydają mi się najmocniej bronić przedstawioną tezę, to:

1. Skoro gra ma być niewielka, to raczej nie ma co oczekiwać po niej jakichkolwiek wodotrysków, więc z pewnością przydałoby się wiele miejsca dla popisów naszej wyobraźni, a co pobudza fantazję bardziej, niż roleplejowanie?

2. W redakcji swoje leże ma wiele "kolorowych" postaci i z pewnością wiele takowych się przez nią przewija, atut ten trzeba z pewnością wykorzystać, a gdzie kreacja NPCów jest najbogatsza? = )

Hasło, które przyświeca projektowi ("Redakcja w opałach") już samo w sobie daje wielkie pole do popisu fabularnego (a gdzie fabuła najbardziej rozwinięta, jak nie w rolpleju?) - wystarczy zacząć od deadline'u w redakcji i gracza w roli praktykanta. Pierwsze zadania to oczywiście klasyka w świecie gier, czyli questy z cyklu przynieś, podaj, pozamiataj - wymuś od Allora screeny, zapakuj do wysyłki sprzęt, który niedawno testował Ghost, zamów pizzę, wytrzyj nos Smugglerowi, czy też wybij szczury z piwnicy (klasyg), a następnie moglibyśmy przejść możemy przez wszelkie rodzaje kataklizmów, jakie tylko mogą nam się wymarzyć (a które nie przyszły do głowy twórcom Bad Day L.A. - ktoś jeszcze pamięta ten tytuł?) - od awarii prądu na 15 minut przed wysyłką pisma do drukarni (w tej scenie Mac Abra może rwać włosy z głowy, w końcu akcja może być umiejscowiona w przeszłości i wiele późniejszych zdarzeń można by dzięki temu wyjaśnić : p), przez brak pieczarek na pizzy (lub też plajtę ulubionej pizzerii), aż po apokalipsę zombie żywiących się kolorowymi czasopismami. Myślę, że nawet z interesującymi i wciągającymi side questami nie byłoby kłopotu, bo forumowicze na pewno kiszą w sobie ogromne pokłady inwencji twórczej.

Przyznać się, kto nie chciałby zgładzić kilku niemilców za pomocą gadającego miecza - Siekacza, Zaczarowanego Ołówka (Marka Lenca, rzecz jasna) czy też ruszyć w świat pełen przygód mając za wiernego towarzysza Klarę, Zygmunta lub...? : D

Mógłbym się pokusić o napisanie szczegółowego scenariusza, ale najpierw ciekawi mnie co na to inni forumowicze lub też sami developerzy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A oto mój pomysł: w grze wcielamy się w Smugglera, którego wygląd dostosowujemy w edytorze rodem z Dragon Age'a. Nasz protagonista nie może się również obejść bez tradycyjnej amnezji nabytej w wyniku tajemniczej katastrofy mającej również związek ze zniknięciem wszystkich redaktorów CDA. Prowadzeni przez tutorial w postaci holokronu Mac Abry nagranego w czasie incydentu, dowiadujemy się, że budynek redakcji, jak i cały Wrocław, został opanowany przez Pełzaczy - niepiśmiennych nastolatków przemienionych w mutanty przez wirusa o niejasnym pochodzeniu. Wydaje się, że oni są odpowiedzialni za porwanie redakcji, a nasze ocalenie zawdzięczamy najwyraźniej naszej ściśle tajnej dla postronnych tożsamości. Jednak nie jest jasne, czy ktoś jest odpowiedzialny za uwolnienie Pełzaczy i jeśli tak, to kto. Jedynym tropem, jaki mamy, jest pogłoska, jakoby Mr Jedi przebywał w miejscu znanym jedynie jako Termostat... Cokolwiek wydarzyło się w budynku redakcji, nasz bohater jest tego jedynym ocalałym naocznym świadkiem... Naszym zadaniem jest odkrycie przyczyny naszej utraty pamięci i odzyskanie wspomnień, które mogą być kluczem do ocalenia redakcji i odkrycia, jakie chore indywiduum (lub organizacja) stoi za Pełzaczami. Musimy się śpieszyć, gdyż do akcji wkroczył już sam premier RP, zapowiadając eradykację Pełzaczy wraz z całym Dolnym Śląskiem! Jesteśmy jedyną nadzieją dla naszych kolegów z pracy i całego Wrocławia...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intro: Do redakcji przychodzi listonosz i przynosi tajemniczą paczke.Wszyscy z redakcji zbiegają się sprawdzić co to jest.W paczce była płyta z grą.Biorą tą płyte i wkładają do kompa.Nagle wokół redaktorów pojawia się mgła.Przerażeni wychodzą z budymku.Ku ich zaskoczeniu zobaczyli że przenieśli się w czasie do czasów średniowiecza.

koniec intra

wszyscy zastanawiają się jak to się stało.

rozgrywka:po intrze tworzymy postać:wybieramy klase postaci.Klas postaci byłoby 5 1.Enki-mag 2.Berlin-zmiennokształtny 3.9kier-strzelec 4.MqC-wojownik 5.smuggler-asasyn lub wybieramy wygląd postaci i żywioł w którym byśmy się specjalizowanli.

Głównym celem gry byłoby wrócenie do naszych czasów.Oczywiście z posuwaniem rozgrywki ten cel by poszedł na drugi plan i celem stanie się powstrzymanie złaNa końcu byłaby wielka bitwa.

mechanika:widok zza pleców postaci i dzrzewko rozwoju postaci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akcja gry rozpoczynałaby się w redakcji CDA.

Jesteś świeżo upieczonym redaktorem który dzięki wysyłanym wcześniej tekstom dostał się do samej siedziby największego pisma o grach w Polsce. Zostajesz zbudzony przy biurku przez samego Mac Abre.

-Nie leń się! Jako że jesteś tutaj nowy musisz przybrać sobie pseudonim.

W tym momencie pojawia się okienko w którym wpisuje się swoją ksywę.

-Tak więc Fiend. W pierwszej kolejności musisz przetrwać nasz chrzest bojowy. Twoim zadaniem jest dostarczenie do naszej redakcji dwóch czterdziestek na grubym z szynką i podwójnym serem.

Wpis do dziennika : "Dostarcz pizze do redakcji"

To tyle ze wstępu. Akcja gry toczy się we Wrocławiu. Świat jest w otwarty i pozwala graczowi na zwiedzanie każdego zakątka miasta. W grę zaimplementowanych została ogromna ilość przeciwników mi.n. mohery, kibole WKS, antyfani CDA, spóźnialscy doręczyciele pizzy oraz wiele, wiele innych. Również do gry dodanych zostało wiele zadań pobocznych. Począwszy od parzenia kawy poprzez pisanie recenzji do spotkań z developerami. To i jeszcze więcej znajdziesz w grze pt.:

The Dark & Dangerous CDAction : Assassins of Editors-in-Chiefs

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich!

Mam pewien pomysł (z góry przepraszam jeśli użyłem czyjejś koncepcji jeśli tak to napiszcie o tym). Gra toczyła by się wewnątrz redakcji opanowanej przez tajemniczy wirus. Początek to prolog w którym budzi nas jeden ze znajomych z jakim odbywaliśmy wycieczkę po redakcji. Bohater byłby tworzony przez gracza (wybór umiejętności itp.). W zależności od koncepcji mogłaby to być gra w pełnym 3D albo w rzucie izometrycznym. Lokacje tworzyły by poszczególne piętra a zadania realizowalibyśmy od niezarażonych napotkanych po drodze. Np.Aby przejść dalej należałoby dostać się do włącznika światła i naprawić go zebranymi wcześniej elementami. Z czasem bohater dowiadywałby się nowych informacji na temat tego co się stało. Można by opowiedzieć ciekawą np. o chęci zniszczenia redakcji przez jakąś potężną firmę tworzącą gry, ponieważ w następnym numerze miały się ukazać informacje na temat standardów pracy w ich studiu ( tu można wymyślić lepszy powód). Po zdobyciu informacji udalibyśmy się po antidotum do owego koncernu i to byłaby kolejna lokacja (użycie teleportera przez który przeniesiono owy wirus). Pod sam koniec pokonywalibyśmy bossa, którym byłby szef owej firmy a z niego wypadło by owe antidotum. Podalibyśmy je zainfekowanym i uleczyli ich. Najważniejsze: Chorzy byliby ospałymi zombiakami przed którymi należałoby uciekać lub ogłuszać ich (byliby nieśmiertelni), aby przeżyć. Ostatnia misja polegałaby na strzelaniu do nich z pistoletu wyposażonego w naboje z antidotum. Potem tradycyjny happy end i napisy końcowe. (Przepraszam jeśli treść jest niepoprawna merytorycznie i/lub posiada inne błędy)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

według mnie

Arturzyn ma fajny pomysł. Ale myślę o czymś co też może być niezłe. Otóż jeden z redaktorów jest zdrajcą. My musimy go odnaleść. Naszą postacią jest albo Enki, albo Berlin albo 9kier. Mamy super moce ala Infamous ale pasujące do redaktora. Musimy walczyć z bossami czyli klonami innych redaktorów. Oto mój pomysł. A tak przy okazji możecie zrobić coś takiego żeby najsłabsze komputery mogly to pociągnąć? A co do mocy proponuję moc ognia, wody, ziemi, wiatru itp. I fajnie by było gdyby była karma typu dobry i zły. Oczywiście muszą być elementy RPG np. zbroje, bronie, i zwiększanie siły i cech mocy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złe Smugller przejmuję kontrolę nad Wrocławiem, mając po swojej stronie Generała Mr Jediego. Gracz wciela się w rolę beziimiennego bohatera który może dołączy do jednego z trzech obozów starający się wyeliminować podłego imperatora :D.Mógłby pierwszy obóz LOLowców którego przywódcą byłby Enki, obóz piłkarzy pod batutą MQc lub Batllefield team Krigore. Tak oto po wykonaniu różnorakich questów, nabiciu 1001 lvl wreszcie gracz musiałby się zmierzyć z mrocznym Smugllerem. icon_mrgreen.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko niech nie beda one niebieskie i czerwone. Badzmy oryginalni - niech zakonczenia beda w kolorze turkusowym, kanarkowym i sjeny palonej. I zeby w grze mozna bylo korzystac z kuszy, tak malo ich jest w RPG-ach...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największy antyfan rzuca na CDA klątwę przez którą treść magazynu i płyt jest tak okropna że nikt go nie kupuje i tu wkraczamy my jako zwykły czytelnik który odkrył prawdę i pragnie wszystko naprawić. Otwarty świat (Wrocław) masa antyfanów na ulicach do ubicia i tajemnic do odkrycia dużo misji oraz przedmiotów do zdobycia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...