"Vinci" (2004), Juliusz Machulski

[PiEcIA_17]

Polska komedia Juliusza Machulskiego inspirowana "Włoską robotą" z 1969 r.

Po kilku latach odsiadki za zuchwałą kradzież na wolność ze względu na zły stan zdrowia wychodzi więzień - "Cuma". Jego przerwę w odbywaniu kary zorganizował "Gruby" paser który zleca mu kradzież pewnego cennego obrazu "Damy z łasiczką" Leonarda da Vinci która wisi bardzo silnie strzeżona w muzeum Czartoryskich w Krakowie. Cuma znany jest głównie z kradzieży dzieł sztuki więc postanawia skompletować ekipę. Zaczyna wizytę u swojego kumpla Juliana ,który jest specjalistą od ładunków wybuchowych, ale mimo że jego były wspólnik porzucił już dawno złodziejski fach, to i tak Cuma proponuje mu udział w kradzieży. Julian zgadza się jednak wziąć udział w haniebnym procederze, ale jednocześnie robi wszystko, aby owa kradzież nie doszła do skutku. Prosi o pomoc starego fałszerza Hagena który ma wykonać kopię oryginału. Ten jednak odmawia polecając mu Magdę. 28-letnią konserwatorkę zabytków Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Szyki Cumie łamie komisarz Wilk który parę lat temu przyskrzynił Cumę. Policjant podejrzewa że pojawienie się Cumy jest ściśle związane z pojawieniem się obrazu w Polsce który przez kilka miesięcy był pokazywany w Japonii. Droga z lotniska do muzeum jest bardzo dobrą okazją do kradzieży obrazu.

Reżyseria: Juliusz Machulski
Scenariusz: Juliusz Machulski
Obsada: Robert Więckiewicz, Borys Szyc, Jan Machulski, Kamilla Baar, Marcin Dorociński
Gatunek: Komedia, Film kryminalny
Produkcja: Polska
Czas trwania: 108 min.

[Tomoslav]

Jeden z najlepszych polskich filmów.Machulski jako reżyser zrobił świetną komedie z Killera i tym filmie również nie zawiódł.Historia fajnie opowiedziana,no i jak na polskie warunki niezłe efekty pod koniec filmu.Filmowi dałbym uczciwe 8/10

[piotrekpk19]

"Weźmy amerykański hicior i zróbmy go 10000 razy taniej"- zapewnie taka myśl przyswiecała twórcom Vinci-ego. całkowicie zerżnięty pomysł z The Italian Job z 2003 r.

podobieństwa: ( Italian Job / Vinci)

1. Ginie spec od sejfów/ stary dziadek twierdzi że nie może namalować obrazu

zastepuje go

2. jego córka / znajoma

3. zatrudnienie goscia od zablokowania ruchu ( w obu)

4. założenie podsłuchu w domu/na komendzie

5. niemozliwośc kradzieży w domu/ w muzeum

6. zrobienie dziury w jezdni ( w obu)

7. kłopoty z planem (3 furgonetki/ za mały właz)

8. robienie w konia tego których sie wykiwać (światła uliczne/ imprezka u mamuśki)

9. to samo zakonczenie (hero zakochuje się w swojej pomocnicy)

Jednym słowe DNO. Ten film zapoczątkował erę amerykańskich podróbek (kochaj i tańcz, dlaczego nie i inne [beeep])

dla mnie ZERO, nawet mniej

[Spilner]

Jedna z najlepszych polskich komedii, która może trzymać w napięciu i rozbawić - a nie tylko kopie jednego filmu nazywanych komediami romantycznymi (to nie są komedie - co w nich śmiesznego???). Bardzo dobrze dobrana i znana obsada, historia też trzyma się kupy. Moja ocena w skali CDA to 9/10.

[Black Shadow]

Powiem tak - nic specjalnego, ale film oglądało mi się bardzo przyjemnie Italian Job nie widziałem więc nie mam pojęcia, że coś jest zerżnięte, ale nawet z tą wiedzą za bardzo mi to nie przezkadza. Fabuła jest nawet ciekawa - choć nie najwyższych lotów, humorystyczne teksty ("Widziałeś coś takiego? - Tak, w jednym filmie..." - cytat z pamięci) i niezła obsada. Jak dla mnie, strawne kino (w przeciwieństwie do wysypu tych komedyjek romantycznych )

[Endymion]

Powiem Tak, "Vinci",

Świetny film komediowo-sensacyjny, przy oglądaniu ma się wrażenie, że jest dopracowany w 100%.

nic dodać, nic ująć

a,

"Weźmy amerykański hicior i zróbmy go 10000 razy taniej"- zapewnie taka myśl przyswiecała twórcom Vinci-ego. całkowicie zerżnięty pomysł z The Italian Job z 2003 r.

piotrekpk19, tak naprawdę gdybyś porównał ze sobą hity filmowe światowych produkcji, to przynajmniej do 3/4 znalazł byś bliźniaczy odpowiednik. "Vinci" może jest podobny do Włoskiej Roboty ale, tylko podobny, nic więcej. Ogląłem Włoską Robotę i jakoś nie widziałem plagiatu w "Vinci".