niziołka Napisano Lipiec 26, 2010 Zgłoś Share Napisano Lipiec 26, 2010 Reżyseria: Martin ScorseseScenariusz: Laeta KalogridisObsada: Leonardo DiCaprio, Mark Rufallo, Ben Kingsley, Michelle WilliamsGatunek: Dramat/ThrillerKraj produkcji: Stany ZjendoczoneRok produkcji: 2010Czas trwania filmu: 192 minuty Akcja filmu odbywa się w 1954 roku. Agent FBI, Teddy Daniels, zostaje wysłany razem ze swoim nowym partnerem, Chuckiem, na wyspę będącą zakładem karnym dla wyjątkowo groźnych przestępców cierpiących na choroby psychiczne. Mają za zadanie odnaleźć zaginioną 'pacjentkę'. Teddy przy okazji chce załatwić na wyspie swoje prywatne sprawy - przez co wplątuje się w niebezpieczną grę. Film jest naprawdę świetny. Zawdzięczamy to nie tylko naprawdę świetnej fabule (która tylko początkowo wygląda prosto) i oprawie audio-wizualnej(film nie tylko przedstawia lata 50., ale także jest stylizowany na dawne filmy - poprzez sposób mowy bohaterów, wizję niektórych ujęć, niektóre drobne smaczki - np. bohater pływający w bieli w prawdopodobnie brudnej wodzie, wychodzi z niej w białym, suchym stroju), ale także niesamowitej grze aktorskiej. Nie jestem fanką DiCaprio, jednak nie przeszkadza mi to doceniać jego talentu aktorskiego - który w tym filmie świetnie się uwidacznia. Najważniejszy jest jednak klimat - ciągle rozwijająca się tajemnica, przeradzająca się wręcz w paranoję. Film jest na tyle wciągający, że w żadnym stopniu nie przeszkadza jego długość - ponad 3 godziny.Przyznam, że tak bardzo wciągnął mnie ten film, że zapomniałam o złotej zasadzie filmów: jeśli zamieszani są w niego schizofrenicy, szpitale psychiatryczne, psychiatrzy i spora dawka obłędu, zawsze trzeba dopuszczać, że to nie otoczenie bohatera jest szalone, tylko on sam. Tym przyjemniej oglądało mi się końcówkę - bo została tak wyjaśniona, aby wszystko do siebie pasowało. Chętnie więc obejrzę ten film jeszcze raz(jednak w już trochę odleglejszej przyszłości), by docenić jego kunszt od początku do końca. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko22 Napisano Lipiec 28, 2010 Zgłoś Share Napisano Lipiec 28, 2010 Film widziałem już dość dawno (dzień po premierze) i wszystkich szczegółów niestety już nie pamiętam. A wtedy miałem wielką ochotę na dyskusję dotyczącą zakończenia filmu. Scorsese po raz kolejny udowadnia, że jest doskonałym reżyserem, dając nam tak niejednoznaczną i dającą do myślenia końcówkę. Czy to naprawdę bohater był szalony? Niby ostatnie pół godziny dla zwykłego widza wszystko w tej sprawie wyjaśnia, ale po głębszym zastanowieniu ja sam jestem za teorią mówiącą o tajnych eksperymentach prowadzonych na wyspie (lobotomia...) Jak już mówiłem, aktualnie nie mogę sobie przypomnieć najważniejszych szczegółów z dzieła Scorsese mogących potwierdzić to co napisałem w spoilerze. Szkoda Mam nadzieję, że ktoś pamięta parę scen wyjaśniających kluczowe kwestie. Co do samego filmu... Scorsese i wszystko jasne. Choć forma już nie ta co kiedyś (Taksówkarz, Goodfellas) Wyspa Tajemnic to bardzo dobry film. Niziołka już najważniejsze atuty wspomniała. Fabuła, gra aktorska, retrospekcje. Wszystko na najwyższym poziomie. Nic więcej nie trzeba dodawać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niziołka Napisano Lipiec 28, 2010 Autor Zgłoś Share Napisano Lipiec 28, 2010 Czy to naprawdę bohater był szalony?Wszystko wygląda na to, że był Przede wszystkim - wspomnienie, w którym dzieje się to wszystko (wizja rozsypującej się żony w proch jest jednak majakiem sennym), także wszystko wyjaśnia. Dodatkowo, sam fakt, że Teddy rzeczywiście to przyznaje, po czym wykorzystuje swoją chorobę na swoją korzyść. Początkowo, wygląda na to, że 'akceptuje fakt, że był chory', żeby uniknąć lobotomii. Później jednak - kiedy w rozmowie z Sheehanem udaje znów chorego, widać, że wspomnienia go zbyt przeciążyły i woli jednak lobotomię (co prawda 'Chuck' zauważa fakt, że to zagrywka, jednak już za późno). Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
UncleKaNe Napisano Lipiec 29, 2010 Zgłoś Share Napisano Lipiec 29, 2010 Scorcese w nietypowej roli twórcy dreszczowca. Poza wielkim miastem! Fajnie zarysowana intryga, choć od połowy chyba każdy się domyśla co się kroi. Film dość dołujący i niepokojący. Dla fanów rozdwojonej rzeczywistości/jaźni ala Fight Club - jak znalazł. PS: w kinie robi LEPSZE wrażenie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
roberto_i Napisano Lipiec 30, 2010 Zgłoś Share Napisano Lipiec 30, 2010 Scorcese już wcześniej miał do czynienia z dreszczowcami, choćby przy tworzeniu "Przylądku strachu". Oba filmy dość mocno mi się kojarzą, zwłaszcza przy porównaniu scenerii, w których dzieje się akcja. Efekty atmosferyczne towarzyszące bohaterom stają się praktycznie bohaterem drugoplanowym, w dość znaczący sposób wpływając na klimat i odbiór obu dzieł reżysera. "Wyspa tajemnic" jak dla mnie może pretendować to pierwszej 5 najlepszych filmów tego roku. Nieustannie gęstniejący klimat, ciągłe podtrzymywanie zainteresowania widza poprzez umiejętne kreowanie całego widowiska, zasługuje na prawdziwy podziw. Równie duży wkład w sukces filmu ma rola DiCaprio, który w końcu znalazł swoje miejsce wśród najlepszych aktorów Hollywood (a które, według mnie, należało mu się już od dawna). Jego postać jest naprawdę przekonywująca. Narastające z kolejnymi minutami napięcie, niepewność i strach głównego bohatera dają swój upust w końcówce filmu. Trzeba również wspomnieć o muzyce, która bardzo dobrze podkreśla cały nastrój filmu. Film godny polecenia, szczególnie dla fanów Martina Scorsese. Polecam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JediMati Napisano Maj 28, 2011 Zgłoś Share Napisano Maj 28, 2011 Martin Scorsese to genialny reżyser, film ma fenomenalny klimat który z minuty na minutę wzrasta. Leonardo DiCaprio jest świetnym aktorem który poraz kolejny pokazał tym ludziom którzy tego nie widzą. A końcówka no po prostu brak słów jeszcze żaden film który oglądałem nie miał tylu możliwych zakończeń. Nie mogę dać innej oceny jak 10/10 świetne kino. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawello12 Napisano Czerwiec 14, 2011 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 14, 2011 Film bardzo dziwny i trudny w odbiorze. Strasznie się przy nim umęczyłem. Czas dłużył się niemiłosiernie, pomimo tego, że sama historia nie była taka zła. Ogólnie nie polecam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Suteq Napisano Czerwiec 15, 2011 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 15, 2011 Troche dziwne, nie polecasz filmu tylko dlatego, że go nie zrozumiałeś. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawello12 Napisano Czerwiec 15, 2011 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 15, 2011 A skąd wiesz, że go nie zrozumiałem? Po prostu nie lubię takich filmów. Przyszedłem zmęczony, po ciężkim dniu w szkole. Chciałem się trochę zrelaksować, ale przy tym filmie się nie da. Wolę filmy, przy których można odpocząć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
omega48 Napisano Czerwiec 26, 2011 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 26, 2011 Świetny film. Super klimat i obsada. Chyba mój ulubiony film z Leonardo DiCaprio. Trzyma w napięciu do samego końca. Jak najbardziej polecam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luki970 Napisano Listopad 12, 2011 Zgłoś Share Napisano Listopad 12, 2011 Film uznawany za bardzo dobry, mi jednak do gustu nie przypadł. Film mnie znudził i spowodował, że cały dzień byłem wkurzony, że straciłem czas na tą produkcję. Daję 4/10. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomoslav Napisano Grudzień 19, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 19, 2011 Fakt, faktem film ma wolne tempo, za wolne. To jest napewno minus. Ale już świetny klimat, muzyka na najbardziej klasowym poziomie, zakończenie godne najlepszej klasy thirllerów i dobra gra aktorska. Film Scorcese zdecydowanie nie jest film takim na odpoczynek. Trzeba się na niego nastawić i pomimo że nie jest tak zagmatwany fabularnie jak "Incepcja" to pod względem historii film rodem z Seagalem w roli głównej to nie jest Osobiście Wyspę Tajemnic polecam i dla mnie: 8/10. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hefpiot Napisano Grudzień 19, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 19, 2011 Mnie film bardzo pozytywnie zaskoczył, Scorsese mimo wieku nadal tworzy wspaniałe obrazy. Lubię filmy, w których fabuła odkrywa się powoli, a zakończenie wywarło na mnie baardzo pozytywne wrażenie - widz sam sobie je dopowiada, dzieki czemu można dyskutować ze znajomymi o naszym punkcie widzenia na cały problem przedstawiony w "Wyspie Tajemnic". Gdybym miał oceniać, dałbym lekko naciągane 9/ mocne 8. Polecam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
repta2 Napisano Luty 10, 2012 Zgłoś Share Napisano Luty 10, 2012 Ostatnio obejrzałem i...mam mieszane uczucia, niby wszystko fajnie ale film strasznie pokręcony w pewnym momencie zacząłem się zastanawiać czy przypadkiem nie przespałem części filmu, ale potem jak sobie przemyślałem to ogarnąłem ale film ciężki do obejrzenia, zdecydowanie trzeba się nastawić na myślenie, jak dla mnie to takie 7/10. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arturano Napisano Luty 11, 2012 Zgłoś Share Napisano Luty 11, 2012 A mnie się film spodobał. Akurat w ferie nadrabiam zaległości filmowe, to i Wyspę Tajemnic obejrzałem. Bardzo spodobała mi się historia, Leonardo DiCaprio, którego nie lubię, zagrał tu znakomicie, muzyka nie robi tu tylko za tło, no i to zakończenie... Dla mnie mocne 9/10 i jeden z najlepszych filmów Martina Scorsese. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...