Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

POLIPOLIK

K-PAX (2001), Iain Softley

Polecane posty

kpax_poster.jpg


reżyseria: Iain Softley
scenariusz: Charles Leavitt
produkcja: Niemcy, USA
gatunek: Dramat
czas trwania: 120 minut
muzyka: Ed Shearmur

Sytuacja fabularna prezentuje się mniej więcej tak: na dworcu kolejowym pewnego dużego amerykańskiego miasta policja natyka się na dziwnie (acz nie agresywnie) zachowującego się osobnika (Kevin Spacey) i biorąc go za ćpuna, wysyła na badania. Po stwierdzeniu, że jest czysty jak łza, trafia do psychiatryka, wszak nie można pozwolić, aby człowiek twierdzący, że pochodzi z innej planety, chodził swobodnie po ulicach. O konsultację poproszony zostaje znany i szanowany psychiatra, doktor Mark Powell (Jeff Bridges), i od momentu spotkania tych dwojga zaczyna się zabawa.

Zabawa, trzeba dodać, pełna niesamowitej magii i ciepła, ze wspaniałą ścieżką dźwiękową w wykonaniu Eda Shearmura, pięknymi zdjęciami i znakomitym operowaniem światłem oraz kolorami, ale przede wszystkim - świetnymi kreacjami aktorskimi. Bridges doskonale oddał zmiany zachodzące w doktorze (

najpierw sceptycyzm połączony z lekkim rozbawieniem, potem zaciekawienie, aż w końcu zaangażowanie

), jednakże nie da się ukryć, że postacią, wokół której kręci się cała historia i która przyciąga do filmu jak magnes, jest niesamowity Prot-Spacey. Kevinowi udało się stworzyć bohatera tak odmiennego od całej reszty, a jednocześnie tak przyjaznego, fajnego, dającego się lubić, że zagadka jego prawdziwej tożsamości wbija się do głowy widza jeszcze mocniej. To wszystko, plus spokojnie rozwijająca się fabuła z wybitnie skonstruowanym zakończeniem, sprawia że "K-PAX" to jeden z tych filmów, które po prostu trzeba zobaczyć (i zachwycić się!), bez względu na preferencje gatunkowe.

Hejahowy znaczek jakości!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, zgadzam się z Polipem.

Film ocieka tym magicznym, spokojnym klimatem o którym mówił powyższy autor postu. Mimo, że akcja trochę się ślimaczy (ale w tym dobrym stylu), dostaniemy tu emocjonujące i niespodziewane zwroty akcji. Ogólnie cały obraz można traktować na wiele sposobów - film łączy wiele cech dramatu, scifi czy obyczajówki (no i dzieje się w szpitalu psychiatrycznym - nie wiedzieć czemu zawsze takie filmy przypadają mi do gustu).

Jednak to, co wygrało film to zdecydowanie pan Kevin, jeden z moich ulubionych męskich aktorów. Pokazał niesamowitą klasę, wykreował niewiarygodną (znowu - w tym dobrym sensie) postać i gdy pojawiał się na ekranie, nie sposób było się nim nie zachwycać.

Na końcu dostajemy bardzo dwojakie zakończenie, czego ogólnie w filmach nie lubię. Tutaj jednak historia przybysza z kosmosu tak bardzo mnie wciągnęła, że nie pozwalała mi przy końcu historii przejść obojętnie. I nieważne, czy wybierzesz wersję przyziemną, czy bardziej fantastyczną, film i tak powinien cię (tak, ciebie!) zachwycić.

Ode mnie dycha, no.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z niewielu filmów, który ma niepowtarzalny klimat. Już pierwsze sceny są nim przesycone, co przykuwa widza, zaciekawia. Mistrzowska kreacja prota (proszę nie zapominać, że na K-Pax imiona pisze się z małej litery :)), która idealnie oddaje mistycyzm świata, z którego pochodzi główny bohater. Charles Leavitt zaprasza nas w wspaniałą podróż do szpitala, w którym jeden charyzmatyczny pacjent potrafi zmienić więcej niż wykwalifikowany personel. Film wzrusza, pokazuje że zwykłe marzenia potrafią zmienić oblicze człowieka, a także ma ciekawe zakończenie, w którym wiele można dopowiedzieć sobie samemu.

Polecam wszystkim, nieuleczalnym marzycielom. K-Pax to jeden z moich ulubionych filmów!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Luukaszz

Zgadzam się z wami wszystkimi bo to co stworzyli Iain Softley i Kevin Spacey to prawdziwa magia kina. Od pierwszej nuty po napisy końcowe film mnie oczarował i zachwycił, do tego stopnia, że wracam do niego często a nawet sięgnąłem po książkę. I jeśli film był dla was fenomenalny to książka zmieni wasze postrzeganie na świat (przynajmniej było tak w moim przypadku).

Film oceniam na 10/10, a książki nie da się ocenić w tak prostacki sposób to po prostu trzeba przeczytać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałam ten film ładnych parę lat temu, jednak to, co się z niego zapamiętuje, to atmosferę spokoju, w jakiej się akcja rozgrywa, wzmocnionej jeszcze przez wspaniałą muzykę. Głównego bohatera nie da się nie lubić, chociaż obserwuje się go jako widz początkowo tak, jak oglądałby go naukowiec - z fascynacją wobec jego dziwactw. Film niebanalny, w którym poza opisanym wyżej ciepłem, zapamiętuje się także gorzką nutę

tragedii, która rozpoczęła to wszystko

. Bardzo doceniam zakończenie -

nie jest proste, ale pozostawia uczucie satysfakcji, wydaje się... właściwe.

Aczkolwiek i tak moją ulubioną parą

leczonego i leczącego* będzie Johny Depp jako Don Juan de Marco i Marlon Brando jako jego psychiatra

:)

* - chociaż w wypadku K-Pax te role można stosować zamiennie dla postaci granych przez Kevina Spacey'a i Jeffa Bridgesa, zależnie od tego, jak dosłownie chcemy odczytywać te role ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żałuję, że wcześniej nawet mało co słyszałem o tym filmie, bo gdy wreszcie zabrałem się do jego obejrzenia... nie żałowałem ani jednej sekundy przy nim spędzonej ^^ Świetny film z fenomenalną obsadą głównych bohaterów - Kevin i Jeff stworzyli świetny duet pacjent-lekarz. Dodać do tego piękną muzykę (ah, ten motyw początkowy.. coś wspaniałego ;D) oraz bardzo dobra praca kamery a na sam koniec choć nie najmniej ważną fabułę wychodzi obraz must see. Żałuję, że nie skusiłem się albo dowiedziałem o nim wcześniej, bo naprawdę warto. Już po skończeniu filmu zacząłem się zastanawiać czy Prot to

rzeczywiście Robert Powder, który stracił swoją rodzinę, ale do jednego nie mam złudzeń - był obcym na bank (co 'zniknięcie' Bess tylko potwierdza jak i scena kiedy zagina astrofizyków swoją wiedzą ;P) i mógł z kimś się związać (jak podczas halucynacji mówił, że jego przyjaciel czyli możliwe, że on nie lubi się przywiązywać, bo zupełnie inaczej działa to u nich) a to wydarzenie... odcisnęło na nim piętno

.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

iż po prostu

jest to kosmita z zaburzeniami psychicznymi.

Proste?

Taka teoria ma sens bytu ;] Jednocześnie dostajemy poszlaki albo dowody na to, że Prot był kosmitą -

jak scena gdy wyrysował lokalizację swojej planety, pojawienie się na terminalu dworca (było znikąd ^^), zniknięcie Bess

... a jednocześnie wygląda na to, że

przybył na Ziemię wcześniej, związał się z kimś a wspomniane wydarzenie odcisnęło niesamowite piętno na nim

... Możliwe, że wrócił ponownie w rocznicę choć sam nie zdaje sobie z tego sprawy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie oryginalny scenariusz i nieprzeciętna historia to atuty tego filmu. Oglądało mi się go dobrze, choć kilka razy elementy nudniejsze występowały. Kevin Spacey wpasował się w swoją kreację idealnie. Muzyka jak i klimat na równie wysokim poziomie.

Dzieło Softleya mnie jakoś strasznie bardzo nie porwało, ale wydaje się być produkcją godną polecenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to jeden z lepszych filmów w ogóle. Ma to coś co nie pozwala o nim zapomnieć. Nie wiem jakie zalety mogę wskazać - chyba tylko brak wad. Świetny film i aktor w roli głównej oraz oryginalny klimat (kosmita w psychiatryku) pozwalają oglądać film przy każdej okazji gdy tylko pojawia się w TV.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Skoro już znalazłeś Roberta, zaopiekuj się nim".

Jak pamiętacie, te słowa powiedział prot do Jeffa pod koniec filmu. P(p)rot, (kosmita w ciele Roberta) tymi słowami chciał dać do zrozumienia Jeffowi, że opuści Ziemię, tak jak zapowiadał, (i zrobił to, zabierając 1 osobę - Bess, teleportując się "w jej ciele") zostawiając Roberta w stanie katatonii.

Mógłbym się długo rozwodzić na temat dzieła, streszczę jednak:

Film genialny. (dzisiaj 23.50 na tv4)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...