Fantasy & Sci-Fi

[Gość Radyan]

Proszę bardzo.

Lukas może sobie tu pogadać o łukach, inni o wyższości elfek nad krasnoludzicami (albo nad poprawną wymową tego ostatniego słowa;)).

Tylko jak wszędzie - bez przesady.

[Gość Yager]

Hola, hola...Jaka wyższość elfek nad dzielnymi, wytrwałymi, mądrymi, silnymi oraz posiadającymi wiele innych dobrych cech towarzyszkami krasnoludów (TAK to się pisze )...Czyżbyś sugerował, że są gorsze?! :evil:

I tym sposobem mamy temat na pierwszą dyskusję...

[WaFeL]

Ja tam sugeruje, ze zadna rasa nie rowna sie z... hobbitami! Ta rasa jest wypasna i miodna! W pytke calkiem! Toz to sa takie male, milusie szkraby, ktore np. w Red Dragonie robia za kradzieji czyli zlodzieji! Kto chce posluchac czegos o RD?

[manieq]

Eeee tam hobbici, jakies małe żarłoki z owłosionymi kotletami zamiast stóp Krasnoludy i Mroczne Elfy są najlepsze szczególnie ta druga jest piękna, wytrwała i zła do szpiku kości :twisted: mmmm miodzio.

[niziołka]

Oj, oj Manieczku, tym sotatnim postem to mi okrutnie podpadłeś :evil:

Poprawnie, rzecz jasna mówi się, o towarzyszkach kransoludów "krasnoludki"(kto?co?-krasnoludka, kogo?-krasnoludki, komu?-krasnoludce, kogo?co?-krasnoludkę, z kim?-z krasnoludką, o kim? o krasnoludce )

A tak w ogóle, to póki co nie ma w ogóle po co rozsądzać, kto jest lepszy: elfki czy krasnoludki, bo to zależy jeszcze w czym^^ Napewno elfki przewyższają krasnoludki urodą(przynajmniej tak uważają wszyscy poza krasnoludami), ale za to nikt inny poza damami( )krasnoludzkimi nie odważyłby się na przyłożeniu krasoludowi patelnią w łeb w celu uspokojenia go^^

[k0nrad]

LOL. co do nazewnictwa kobiet-krasnoludów są jednak wątpliwości .

Po pierwsze, nawet anglicy nie mają żeńskiej formy słowa dwarf (elf zresztą też nie)

Po drugie, proponowana przez Niziołkę forma krasnoludka kłóci jest identyczna w dopełniaczu z wyrazem krasnoludek (który wprawdzie nie występuje, jako forma nienależycie oddająca charakter rasy, w art. dotyczących fantasy, ale w literaturze i owszem - vide "Sierotka Marysia" )

[Gość the_Stranger]

Heh, ja tam nie jestem za żadną z ras, jestem zatwardziałym Imperialistą i człowieka lubie ^^ Jeżeli jednak trzeba się wcielić w kobietę, pół-elfki mają o tyle dobrze że można przekupić nawet najnieprzekupniejszego strażnika swoimi wdzękami ^^ No i Infrawizja i odporność na niektóre czary rulez :lol:

[darek91]

Ja jestem jak najbardziej za elfami Oczywiście nie uważam, że elfy są najlepsze z wszystkich ras, każda rasa ma swoje plusy i minusy....

W elfach podoba się ich stosunek do życia. Nie są tak trywialne jak ludzie, można powiedzieć, że są na swój sposób ponadczasowe. Również ich zamiłowanie do sztuki, melancholia.... To jest to, co w nich lubię. Co do mrocznych elfów: również spoko rasa, nie mam im nic do zarzucenia. zarzucenia.

[Gość Yager]

Eeee...co Wy tam wiecie

Jak można lubić ludzi?? Przecież oni są tacy...tacy...NORMALNI!!

A Pół-Elfy, Pół-Orki oraz inne połówki to jeszcze gorzej! Dokładnie jak świnka morska – ani świnka, ani morska

Co do Hobbitów* to są nawet fajne, pod warunkiem że ktoś lubi typ złodzieja, ale i tak zawsze i wszędzie najlepsze będą krasnoludy i ich piosenki!!

* Nigdy nie lubiłem określenia „Niziołek” Arghhh!!! (Nie lubię, nie lubię, nie lubię!!!)

[Gość the_Stranger]

Ja jestem jak najbardziej za elfami Oczywiście nie uważam, że elfy są najlepsze z wszystkich ras, każda rasa ma swoje plusy i minusy....

W elfach podoba się ich stosunek do życia. Nie są tak trywialne jak ludzie, można powiedzieć, że są na swój sposób ponadczasowe. Również ich zamiłowanie do sztuki, melancholia.... To jest to, co w nich lubię. Co do mrocznych elfów: również spoko rasa, nie mam im nic do zarzucenia. zarzucenia.

W sumie to popieram, gdybym miał wybierać to jakiej rasy chciałbym należeć, bez wachania wybrałbym właśnie elfy. Zgadzam się ze wszystkim co zostało napisane wyżej.

Co do mrocznych elfów, to cóż... khm, jeżeli mowa o Dunmerach, to jestem jak najbardziej ich fanem, ale jeżeli mówimy o Drowach... eh, to w sumie kwestia gustu. Mi na przykład nie podoba się czynienie zła, gdyż jestem osobą raczej wrażliwą na krzywdy innych...

[manieq]

Mi chodzi o Drowy, one są rasą bardzo tajemniczą i mroczną. Ilekroć pomyśle o Drowach następna rzeczą ktroa wide przed oczami to splądrowane podziemne osady i sterty pozażynanych Koboldów i innych bezbronnych istotek, które miały to nieszczeście, że to akurat natrafiły na hordy drowów. Ahhhhhhh po prostu miłośc od pierwszego wejrzenia.

Oj, oj Manieczku, tym sotatnim postem to mi okrutnie podpadłeś :evil:

A dlaczegóż to ci podpadłem czyżbyś lubiła tych małych grubasków z tymi owłosionymi kotletami (ah to FNS )

[-shadowcat-]

Elfy są the best. Piękne, dostojne... żyć nie umierać [O właśnie, jeszcze nieśmiertelne^^]. A krasnoludy? Jakoś za nimi nie przepadam...

[sir lukas]

krasnoludy i ich piosenki!!

Hehe, a większość z nich brzmi mniej więcej: "Złoto złoto złoto złoto złoto złoto złoto złoto złoto złoto złoto złoto złoto złoto (...) złoto złoto."

Jeśli mielibyśmy porównywać rasy, to myślę że zależy wszystko od charakteru danej postaci. Ja np. o ile mam neutralny stosunek do większości ras stworzonych na potrzeby fantasy, o tyle wprost kocham grać na sesjach elfim Pieśniarzem Klingi (prestiżówka w dedekach). Aaah, cudowny klimat i kwintesencja całej elfiej kultury Zarazem jednak nie twierdzę że krasnoludy są złe... khyy, no jako górnicy są nawet nieźli

[Obeus]

Widze ze jednak utworzono ten topic milo

Lukas może sobie tu pogadać o łukach, inni o wyższości elfek nad krasnoludzicami

Heh, to spoko Elfowie są wyżej w hierarchi bo ... maja łuki </joke>

[Gość Radyan]

Oprócz piosenek o złocie spiewaja też "Piwo, piwo, piwo.."

Ja najbardziej lubię elfy - z tych klasycznych, bo ideał znalazł swoje miejsce w Eriańskich fernach. Natomiast nigdy nie pałałem sympatią do zaplutych i śmierdzących bimbrem karzełków . W jedną rękę lutnia, w drugą łuk (są łuki jednoręczne?) i dalej w świat! (Aż chciałoby się zakrzyknąć Hej! Ho!, ale to krasnoludzkie zawołanie )

[Gość the_Stranger]

Nie lubię ani łuków, kusz, proc ani żadnych innych broni miotanych. Jak dla mnie broń dla tchózy, poza tym, po co wam te te te dziwne wynalazki ^^ Skoro macie tak cudowne narzędzie jak MIECZ oraz MAGIĘ!

Kocham miecze. Finezyjny styl walki, lekkie, zabójcze, piękne (mowa o rękojeściach), istnieje ich wiele rodzajów. Ah...

[sir lukas]

Jak dla mnie broń dla tchózy, poza tym, po co wam te te te dziwne wynalazki

No, Strange, licz się ze słowami, bo tak się składa, że uprawiam łucznictwo i mogę pochwalić się nawet pewnymi osiągnięciami w pucharach polski. Więc... watch out na to co mówisz, bo możesz niemile się przekonać, jak bardzo finezyjnie może się wbić strzała :twisted:

W jedną rękę lutnia, w drugą łuk (są łuki jednoręczne?)

Hehe, no raczej takich cudów jak łuk jednoręczny nie ma Ale właśnie to sobie cenię w elfach - nie żadną gibkość czy skakanie po drzewach - najważniejsza jest ich wrażliwość, zamiłowanie do tańca, sztuki i poezji. Eh, szkoda że taka rasa to tylko wymysł ludzkiej wyobraźni...

[-shadowcat-]

Eh, szkoda że taka rasa to tylko wymysł ludzkiej wyobraźni...

Że co??? Elfy nie istnieją??? Zła babcia, opowiadała mi tyle o Elfach, a one...one... nie, to niemożliwe!!! Ty mi tutaj jakieś kity wciskasz! Moje marzenia legły w gruzach :(

[WaFeL]

Eeee tam hobbici, jakies małe żarłoki z owłosionymi kotletami zamiast stóp Krasnoludy i Mroczne Elfy są najlepsze szczególnie ta druga jest piękna, wytrwała i zła do szpiku kości :twisted: mmmm miodzio.

Ten opis mnie rozbroil jak Expelliarmus

Krasnoludy? Phew! Chociaz leb maja mocny od picia tego miodu

Moim zdaniem Krasie i Elfy maja wiele wspolnego: obie chowaja sie na jakims zadupiu:D Krasie w gorach, jaskiniach... Elfy - jakas tam puszcza, lasy... Kompleksy jakies czy cus?

[darek91]

Cóż Stranger, gdyby nie ta ostatnia linijka twego postu, zdenerwowałbyś mnie niemiłosiernie... Mi równiez miecze się podobają, i to w sposób taki jak tobie, nie dlatego, że są duże i mogą przeciąć wroga na pół, lecz właśnie finezja, to "zabójcze piękno". Ale i tak bardziej lubię łuki :twisted: Można nimi skrycie, szybko i skutecznie wyeliminować wroga, są sztuką samą w sobie. No i jeśli skończą sie strzały, zawsze dobrze mieć pod ręką dobra szpadę i w pięknym stylu pokonać przeciwnika

[k0nrad]

Sure! Finezja rlz, zwłaszcza jako atut DnD dla łotrzyka . Nie ma to jak możliwość precyzyjnego trafienia wroga w tętnicę sztyletem lub rapierem i przyglądanie się, jak wykrwawia się na śmierć, albo odcięcie głowy jednym, szybkim ruchem katany po "tańcu" mieczem ^^

[niziołka]

krasnoludy i ich piosenki!!

Hehe, a większość z nich brzmi mniej więcej: "Złoto złoto złoto złoto złoto złoto złoto złoto złoto złoto złoto złoto złoto złoto (...) złoto złoto."

Zapomniałeś o bijącej rekordy popularności wśród krasnoludów piosence :"Hej Ho, Hej Ho, Hej Ho..."(<---Aż do zwlanenia się pod stół lub przebicia ściany w kopalni^^

Ja jestem trochę niezdecydowana między elfami i niziołkami- niziołki mnie zachwycały swoim optymizmem i zręcznością( a także zdolnościami kucharskimi), a elfy...wszystkim^^(zwłaszcza ich podobieństwem do rodu Tuatha De Danaan^^)

Krasnoludy lubię najbardziej u Pratchetta(a zwłaszcza jedego z nich prawie krasnoluda-Marchewę)

[k0nrad]

Tak jest... Marchewa to niewątpliwie jeden z najfajniejszych 'krasnoludów' . W ogóle cała Nocna Straż Ankh-Morpork to fajni ludzie i nieludzie - taka np. Angua - świetnie wykształcona () kobieta-wilkołak, albo Nobby - wykluczony z rasy ludzkiej za faule .

[Obeus]

Heh, jak dla mnie to Krasnoludy i ich spiryt Buehehehehe 102% kopie jak piorun z baaaardzo ciemnego nieba :twisted: Polecam !

[Marbec]

Ehh, nie znacie się...

Jak dla mnie Krasnoludy zdecydowanie górują. No bo do czego się taki Elf nadaje - chude toto, wysokie jak tyczka, ogólnie prezentuje się niezbyt ciekawie. A Krasnoludy? Sama klasa. No i krasnoludzkie kobiety - to jest to

Co od broni, to miecze rządzą. Nie tam żadne siekiery, młotki czy inne śmieszne łuki. Dobrze wyważony mieczyk potrafi ździałać cuda...