Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

A.L.

Czesław Śpiewa

Polecane posty

Zaryzykuję, a nóż pojawi się ktoś, kto będzie chciał na ten temat porozmawiać ;D

czeslaw_spiewa.jpg

Płytę Mozila poznałem zupełnie przez przypadek. Wstyd było nie wiedzieć, o czym mówi cała Polska... Wydawało mi się, że posłucham raz, i rzuce gdzieś w kąt, bo to zupełnie nie moje klimaty. Po pierwszym przesłuchaniu utwory, szybko zgrane na mp3, toważyszyły mi bez przerwy przez jakies 2 miesiące. To jest jak narkotyki! Coś między kabaretem, poezją śpiewaną a czymś czego chyba nigdy wczesniej i nigdy później nie będzie. Całośc oraszona nieco łamaną momentami poszczyzną. Nie wiem, co takiego w tej muzyce jest, ale musi tam być odrobina magii...

Osobna sprawa to to, co Mozil wyprawia na koncertach. Nie widziałem jeszcze żadnego artysty, który miałby tak niesamowity kontakt z publicznością....

Tak na marginesie, "Czesław Spiewa: Debiut" to pierwsza płytka, której przyznałem "A.Lowy znak jakości" ;D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nietypowa, unikatowa wspaniała muzyka, którą naprawdę nie wszyscy kumają :P Widziałem ich koncert - 3 osoby, zagrali na własnoręcznie zrobionych "instrumentach" - poezja po prostu. Na początku myślałem że to jakiś dowcip lub psueudoartystyczne zawracanie (_!_), ale w tym naprawdę jest jakaś magia. R13 poleca Czesława na wzrost tkanki intelektualnej i +10 do dobrego smaku.

PS. Idź spać :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się trochę zawiodłem. Bardzo spodobała mi się "maszyna do świerkania", niestety po przesłuchaniu reszty utworów znajdujących się na tej płycie, szybko przeszła mi sympatia do Czesława. Doceniam unikatowość i rozumiem wszystkie zachwyty nad "Debiutem", jednak to granie zdecydowanie nie dla mnie.

PS. Obaj idźcie spać, o tej porze na FA pałętam się tylko ja! :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesław jest świetny. A tak naprawdę poznałem jego twórczość całkiem niedawno, również raczej z przypadku. Wcześniej słyszałem gdzieś tylkę tę osławioną maszynkę, która, owszem, podobała mi się, ale jakoś nie mogłem się zabrać za poznawanie dalszej zawartości płyty. W końcu jednak przemogłem się i od razu zacząłem się zastanawiać dlaczego zajęło mi to tyle czasu. Nie dość, że nigdy wcześniej nie spotkałem się z podobnym graniem, to jeszcze spodobało mi się od pierwszego przesłuchania. Cholernie klimatyczny krążek.

Koncertu jeszcze nie widziałem, co nadrobię na Jarocinie. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dzień dziecka kupiłem sobie Czesław Śpiewa "Tesco Value" i powiem, że lepszy jest solowo, płyta trzyma poziom, ale wole "Debiut". Solówka ostatnich lat w Tyłem do Przodka jest znakomita: )

Koncerty w Krk są bardzo czesto zapraszam jak co: D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dzień dziecka kupiłem sobie Czesław Śpiewa "Tesco Value" i powiem, że lepszy jest solowo, płyta trzyma poziom, ale wole "Debiut". Solówka ostatnich lat w Tyłem do Przodka jest znakomita: )

"Tesco Value" to wczęsniejszy projekt, ale jak dla mnie, co najmniej równie dobry. "Catchy Kathy", "When The Boys Meet The Girls" czy "Pervesities In d-minor" są fantastyczne. Zresztą. ciężko wymienić mi tu jakiekolwiek gorsze utwory (przeglądałem teraz nazwy kawałków, bo nie pamiętam, i w sumie mógłbym wpisać jakikolwiek, wszystkie sa świetne).

Przy okazji, polecam zapoznać się z Mademoiselle Karen (chociażby na myspace). To ta blondynka z Tesco Value. Jeżli powiedzieć, że Czesław nie wpisuje się w moje muzyczne upodobania, to ta pani chyba robi chyba rzeczy dokładnie odwrotne niż to, co lubię;] Mimo to, jej muzyka jest fajna... Na jednym z koncertów, prócz "Debiutu" i "Tesco Value" mozna było kupić też jej demo. Cholernie żałuje, że tego nie zrobiłem... I zostawiła mi komentarz na profilu xD

No i w końcu znów mam o czym gadac na tym forum xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo oryginalna, ciekawa muzyka. Czesława zobaczyłem w telewizorze na jakimś kabarecie i wybitnie podpadł mi od gustu, leży sobie obok Metallici, Systemu i Tenacious D opatrzony krótkim przymiotnikiem: Ulubione:]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam podobne zdanie jak @Arglebargle. Fantastyczna "Maszyna do świerkania", która mimo że nie należy do mojego typu muzyki, po prostu mnie urzekła na długie godziny. Reszcie "Debiutu" już niestety nie udała się ta sztuka, co nie zmienia faktu, że płyta była dosyć ważnym wydarzeniem na polskiej scenie muzycznej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z reguły nie słucham polskiej muzyki, oczywiście tej współczesnej, ale ten artysta ma w sobie to coś. Jak wspomniałem nie interesuje się polską muzyką, więc jak dowiedziałem się o nim? Pierwszy raz zobaczyłem go w programie ... Wojewódzkiego, na drugi dzień kupiłem jego płytę. Teksty, głos, muzyka wszystko rewelacyjnie razem brzmi :P Jak na razie to jest jedyny "nowy" piosenkarz, którego (w ojczystym języku) słucham z przyjemnością. Szkoda, że nie jest tak reklamowany jak Feel, albo inne badziewie, choć jego płyta dobrze się sprzedała. I to mnie cieszy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłuchałem sobie kilku utworów (bodajże sam Czesław na YT wrzucił), najbardziej przypadła mi do gustu "Maszynka do świerkania". Muzyka przyjemna, słowa bardzo łatwe i przyjemne, ale podłogi mną nie wytarło, delikatnie mówiąc. Ot, wesołe i pożądane zjawisko w mainstreamie (skoro w tylu gazetach i w tv o tym mówili, więc zaliczam do mainstreamu ;) ), ale według mnie - nic ponadto.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony pseudoalternatywność w muzyce i pseudofililozofia w tekstach, a do tego jakieś nieodparte skojarzenia z "produktowością" Czesława na poziomie Marii Peszek (czyli pseudosyfu dla pseudomas :P). Z drugiej jednak trudno zaprzeczyć walorom "Debiutu" - wokal może być lekko irytujący, ale w połączeniu z pewną hitowością (na polską miarę) i jakimś takim lekko folkowym posmakiem robi się całkiem ciekawie. I nawet te teksty, mimo że pseudofilozoficzne nabierają jakiegoś chwilami lekko durnowatego (:P), ale jednak sensu, i to też stawia go znacznie wyżej nad innymi rodzimej sceny srindie-pseudotwórczykami pokroju wspomnianej peszkowej czy comy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, a ja mam mieszane uczucia.

Na początku Czesław bardzo mi się spodobał, specyficzny klimat jaki ma jego muzyka mnie urzekł. Teraz nie mam ochoty do niego wracać... Nie wiem, czy to wina częstego słuchania, czy utworów, które po takim czasie nie proszą się o słuchanie ich jeszcze i jeszcze... Nie mniej jednak, jest to coś wyjątkowego i może kiedyś jeszcze się skuszę. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się podoba bardzo ;P

Pierwsze słowo które przychodzi mi na myśl: oryginalność. Niektóre teksty Czesława - przynajmniej mi - dają do myślenia... :cool:

"Każdy plan można zmienić, lecz wolę życie bez planu"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się trochę zawiodłem. Bardzo spodobała mi się "maszyna do świerkania", niestety po przesłuchaniu reszty utworów znajdujących się na tej płycie, szybko przeszła mi sympatia do Czesława.

Dokładnie, "maszyny do świerkania" mogę słuchać na okrągło *.* Czesława zaczęłam słuchać bardzo niedawno, bo AŻ od wczoraj. ^^ Wcześniej zdarzało mi się słyszeć "maszynę...", ale nie miałam pojęcia, czyja to piosenka.

Niemniej inne mnie nie odrzucają, więc Czesława słuchać na pewno będę : )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, komentarze tylko świadczą o jakości tego wykonawcy. Bo jak coś powoduje skrajne emocje, jedni rzygają a drudzy kochają - no nie może to być średniak. Ja osobiście bardzo lubię Czesława, chociaż utwory Tesco Value jakby bardziej do mnie przemawiają niż to co gra teraz jako Czesław Śpiewa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłuchałem kilku kawałków Czesława na YT oraz na płycie podczas jazdy do Chorwacji i zdanie mam o nim neutralne. Owszem, ma kilka fajnych kawałków z bardzo oryginalnymi tekstami, zresztą podobnie jak ich autor (zasłyszałem opinię, że wyglądałby dobrze i w zwykłych łachach, nie zaprzeczył bym ;P)... Na dłuższą metę jednak nie wybija się, IMHO, czymś specjalnym co otwiera pole na dalsze zapoznanie, w przeciwieństwie do innych kapel/muzyków.

Ale jedno zdanie do mnie trafia :PDlaczego żyję w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w %#$%@#?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...