Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odyniec15

Skazany na śmierć (2007 - 2009)

Polecane posty

Gość odyniec15

71230841.png

Chyba każdy zna ten serial. Kiedy pierwszy raz miałem z nim styczność, niezmiernie mnie zachwycił. Nowa, serialowa wersja "Skazani na Shawshank", myślę sobie, nawet tytuł jest jak by podobny. Ten serial musi być skazany na sukces!

Niestety to był kolejny tasiemieć w stylu "Mody na sukces". Po udanym pierwszym sezonie przyszedł czas na 2, 3, ... 666?

Oglądać nawet się da ale już mnie głowa boli od kojarzenia tej niezwykle pokręconej fabuły. Po prostu szkoda mi że zmarnowali ten znakomity pomysł...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi tam serial się podoba. Wiesz, raczej nie doczekasz się 666 sezonu Prison Breaka, nawet 5 nie zobaczysz. Serial zakończył się wraz z ostatnim odcinkiem sezonu 4. owszem, ma byc jeszcze film fabularny, ale o całkowicie innych bohaterach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety odyniec 15 ma racje.Dla mnie PB skończył się na 2 sezonie który oglądało się dość dobrze.3 był znośny ale te ganianie siebie nawzajem już nudziło.Mimo wszystko Prison Break to jeden z najlepszych zagranicznych seriali w przeciągu ostatnich 3 lat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja PB specjalnie nie lubię, ale obejrzałem mniej więcej cały pierwszy sezon i część drugiego (wynik braku kompa, za to obecności Polsatu w TV półtora roku temu). Mam nieodparte wrażenie, że ten serial był po prostu początkowo rozpisany na jeden sezon, ale nagle w trakcie sezonu przyszli panowie w garniturach i powiedzieli scenarzystom, że kurom znoszącym złote jajka nic się nie obcina;] Pod koniec pierwszej serii fabuła jakby się rozmywa, a potem już jest tylko gorzej. Ktoś umarł, jednak nie umarł, to nie była wcale ta głowa, jednak była, ale nie tak bardzo... Zgodzę się: zmarnowany potencjał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem PB mniej więcej do 20 odcinka. I wydaje mi się, że powinien się zakończyć po chyba 13 -

przy pierwszej próbie ucieczki

. Potem wszystko zaczęło się wydawać jakieś takie nijakie i wkurzające, więc rzuciłem oglądanie w... diabły. Widziałem może coś tam z serii bodaj drugiej i chyba kawałek trzeciej, ale nie porwało mnie zupełnie. Gdyby zrobili krótki, trzynastoodcinkowy serial - byłoby to coś dużego. Jednak wyszedł nijaki tasiemiec z zupełnie przegiętymi pomysłami. Cóż, zawsze lepiej połaszczyć się na kasiorę, niż na szansę zapadnięcia w pamięć widzów na długie lata.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, ja oglądałem do połowy 2 sezonu, potem dałem sobie spokój bo widać było że robi się z tego tasiemiec, fabuła wymyślana na siłę, coraz bzdetniejsze wątki moim zdaniem. Ogólnie ten serial powinien zakończyć się po pierwszym sezonie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem nie w tym że się powinien skończyć po pierwszym sezonie, ale w tym że pozostałe nawet jeśli miały jakiś pomysł na kontynuacje przygody to go spaprano poprzez absurdalizacje fabuły. Ogladając miałem wrażenie że wszystko dzieje się zgodnie z prawami Murphiego - wiadomo było że wszystko pójdzie nie tak jak trzeba.

Mimo wszystko ciekaw jestem co tam w 4 serii wymyślili.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy następny cykl był coraz gorszy, ale przynajmniej dla mnie, nie na tyle aby porzucić oglądanie serialu. Podobnie jak RoZy czekam na czwartą serię.

Nie wie ktoś czy, a jeśli tak to kiedy będzie ją można zobaczyć w jakiejś polskiej telewizji?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Skazany na śmierć to jeden z najlepszych seriali , lecz najlepszy sezon to sezon 2 , najbardziej dynamiczny, 3 rozkręca się dopiero w połowie, a 4-go jeszcze nie widziałem, ale czytałem, że w finale

Michael umiera...

...więc nie wiem co o 4 sezonie mysleć...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serial jako całość - miazga. Naprawdę świetnie wykreowani bohaterowie. To nie Moda na Sukces, 4 sezon jest sezonem ostatnim i powiadam wam, odcinki 21,22,23 i 24 naprawdę trzymają poziom - szkoda, że cały sezon czwarty taki nie był.

I ta muzyka, ścieżka dźwiękowa z PB jest naprawdę miejscami świetna. Widać to bardzo w finałowych scenach - człowiek może się aż wzruszyć ;-)

Zaraz obok Dextera, PB jest najlepszym serialem z jakim miałem do czynienia. Wspomnienia pozostaną na zawsze.

Teraz ciekaw jestem jaką rolę Wentworth będzie odgrywał w filmie Bioshock...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba każdy zna ten serial. Kiedy pierwszy raz miałem z nim styczność, niezmiernie mnie zachwycił. Nowa, serialowa wersja "Skazani na Shawshank", myślę sobie, nawet tytuł jest jak by podobny. Ten serial musi być skazany na sukces!

Niestety to był kolejny tasiemieć w stylu "Mody na sukces". Po udanym pierwszym sezonie przyszedł czas na 2, 3, ... 666?

Oglądać nawet się da ale już mnie głowa boli od kojarzenia tej niezwykle pokręconej fabuły. Po prostu szkoda mi że zmarnowali ten znakomity pomysł...

Jestem takiego samego zdania - oglądałem serial do drugiego sezonu i już w tym zaczynałem się nudzić, więc nie będę oglądał następnych. Jak już się skończy i nie będzie za dużo sezonów to może nadrobię zaległości :P

@up-Imo Dexter przebija PB. Znacznie bardziej lubię antybohaterów :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że kolejne serie wyświetlane są w Polsacie co rok... No ale cóż, życie. Moim zdaniem wszystkie serie są dobre i w miarę równe.

Taa, bo w Ameryce to sezon po sezonie emitują. :smile: Natomiast jeśli chodzi o jakość kolejnych serii, to mam trochę inne zdanie. Dla mnie najlepszy był oczywiście pierwszy sezon, następnie drugi, czwarty (chociaż w niektórych odcinkach wiało absurdem jeszcze bardziej niż zwykle) i na szarym końcu trzeci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy sezon obejrzałem z przyjemnością. Drugi też trzymał poziom. No, ale niestety jak w większości produkcji, im dalej tym gorzej. Liczba absurdów przekroczyła granicę mojej tolerancji. Przeciąganie na siłę, najczęściej kończy się tak, że przestaje mnie tytuł kompletnie interesować. Gdyby serial zakończył się na drugiej edycji uznałbym go za bardzo dobry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ogladnełem wszystkie sezony i jest to mój ulubiony serial i żałuję ze się juz konczył gdyż ostatni 4 sezon( a zwłaszcza jego ostatnie 5 odcinki) były rewelacyjne tak jak cały 1 sezon. W moim odczuciu najlepszą akcją była ucieczka z Fox River!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prison Break razem z Lost sa na pierwszym miejscu w moim rankingu seriali jakie ogladalem. PB jest swietny. Dobor aktorow chyba nie mogl byc lepszy, klimat, muzyka, duzo akcji, napiecie to sprawilo ze nie moglem sie oderwac od kazdego kolejnego odcinka :biggrin: . Szkoda tylko ze sie skonczyl.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatni 4 sezon( a zwłaszcza jego ostatnie 5 odcinki) były rewelacyjne tak jak cały 1 sezon.

O gustach się nie dyskutuje, ale Twoje są naprawdę spaczone. Jak takie "coś", jak czwarty sezon skazanego może się w ogóle podobać? Jedyne, co było w nim ciekawe, i naprawdę ruszało za serce, to ostatnie 5 minut ostatniego odcinka. Całe dobre wrażenie zepsuł jednak film pełnometrażowy, który to niedopowiedzenia zawarte w tych ostatnich 5 minutach nieudolnie próbował tłumaczyć.

Skazany na śmierć z każdym sezonem jest gorszy, przy czym między trzecim, a czwartym sezonem jest tak wielki skok jakościowy, że aż w głowie się nie mieści. Ostatni sezon obejrzałem tylko z ciekawości, jak się to wszystko skończy, oraz dlatego, że kiedyś to był naprawdę fajny serial. Można powiedzieć, że czwarty sezon sprawdza się nieźle jako serial sensacyjny klasy C, ale jako Prison Break jest fatalny.

A skoro już o filmie - co o nim sądzicie? (o ile ktoś oglądał ;P) wg. mnie to jeden z gorszych filmów, jakie miałem nieprzyjemność oglądać.

#edycja

Tak naszła mnie ochota na napisanie małej recenzji Skazanego, jako całości.

Więc - podoba mi się, ale umiarkowanie.

Genialny początek, nie oznacza, że cały serial jest dobry. Tak samo, jak nie ocenia się książki po okładce, nie powinno się oceniać samego początku serialu.

O ile ten początek był klimatyczny, ciekawy, i trzymający w napięciu, to dalej jest już coraz gorzej. Aha, serial jest nieścisły, występuje kupa nielogiczności. W jednej scenie Maricruz mówi Fernandowi, że nie wytrzyma (coś około, dokładnie nie pamiętam) 10 lat, czekając nie niego (co sugeruje, że wyrok był jeszcze większy, bo przecież trochę już odsiedział), a na początku drugiego sezonu jest powiedziane, że miał siedzieć 5 lat. W ogóle to dziwne, Scofield za napad na bank z bronią w ręku dostał 5 lat, i to jeszcze z możliwością zwolnienia po (o ile mnie pamięć nie myli) 3, a Sucre za napad na jakiś monopolowy ponad 10 ;D

Ogólnie fabuła tego serialu kręci się wokół praw Murphy'ego - chyba każdy plan Scofielda - od A do Z zawodzi, bohaterowie zawsze napotykają na coraz to nowsze przeszkody, itd.

Rozciągłość serialu - ostatni odcinek drugiej serii oglądało się z otwartą szczęką - a zakończenie (ostatnia minuta) to mistrzostwo. Ale... to niezły moment na zakończenie całego serialu. Michael za to wszystko, co zrobił powinien gnić w Sonie do końca życia. Takie niedopowiedzenie - nie wiadomo, co się z nim, i z kilkoma innymi stało. Ogólnie, to sezon 2 miał być chyba ostatnim, bo to, jak fabuła kolejnego zostaje ożywiona, to już skandal... A właśnie - jak przeglądałem recenzję na filmwebie, na kilku komentarzach użytkownicy zachwycają się, jaki to bohater z tego Michaela. Co?!? Toż to większy antybohater, niż Dexter z serialu o takim samym tytule. Michael perfidnie wykorzystuje każdego, kogo napotka na swej drodze, posługuje się ludźmi jak narzędziami, a do ilu śmierci doprowadził, to już przestałem liczyć. Znienawidziłem go za to, jak wykorzystał DB Cooper'a. (tego staruszka)

Trzeci sezon. Niektórzy twierdzą, że najgorszy - moim zdaniem nie był taki tragiczny. Miał ten "klimat", fabuła to powtórka z rozrywki. Taki alternatywny sezon 1, tylko, że gorszy.

(Nawet dwie próby ucieczki były)

Czwarty sezon - czyli to, przez co skazany sięgnął dna.

Ilość sytuacji, w których prawa Murphy'ego się potwierdzają, to jakieś 20 na odcinek. Fabuła denna do szpiku kości,

Wskrzeszenie Sary, to pomysł tragiczny, wskrzeszenie matki Scofielda, to, że Michael dowiaduje się, że Lincoln nie jest jego bratem to pomysły jeszcze tragiczniejsze. (przez myśl przeszło mi, iż okaże się, że Generał jest ojcem Scofielda... Pomyślcie tylko - Michael już ma pociągnąć za spust swojego pistoletu, który potrafi wystrzelić 50 kulek, a tu nagle "Michael. Jestem twoim ojcem!"

Ten sezon ma jednak jeden plus - zakończenie, dzięki któremu więcej osób zapamięta ten serial. Nie kończy się to Happy Endem, każdy bohater musi zapłacić za swoje grzechy. Tytuł odcinka "Killing your number" jest bardzo adekwatny do przedstawionych w nim treści. Także za zakończenie ma u mnie duuuży plus. Co do wcześniejszych sezonów - nie wiem czemu, ale odnoszę wrażenie, że giną te najciekawsze postacie.

Mam tu na myśli Abruzziego, Veronicę, Nicka Savrina, DB Coopera, Daniela Hale'a, Tweenera, Patoshika (uwielbiam go, to mój idol =D), C-Note'a (ten akurat przeżył, ale jego wątek został strasznie szybko zamknięty), później Wyatt'a.

A te, których losami się niezbyt przejmowałem

T-Bag, Mahone, itd

zostają.

Muzyka bardzo dobra, dopasowana do sytuacji, niezły scenariusz pierwszych dwóch sezonów, a gra aktorska zawsze jest na wysokim poziomie.

Polecam obejrzeć pierwsze dwa sezony, a ostatni odcinek drugiego, uznać za zakończenie serialu. Inaczej popsujecie sobie zabawę kolejnymi dwoma, które są typowym skokiem na kasę.

Ocena ogólna - 7-/10

Aha, na zakończenie. Mamy jeszcze potworka, nazywającego się "Prison Break: Final Break". Jak już pisałem - to najgorszy film, jaki widziałem. Ilość absurdów, jaka jest w tym filmie przekracza chyba wszystko, co do tej pory widziałem (razem wzięte oczywiście), fabuła jest głupia, sztampowa, aktorzy jakby oduczyli się grać (pewnie ten cyrk już ich znudził), a najważniejszy dla całego serialu moment,

śmierć Michaela

, został pokazany tak debilnie, i, o paradoksie - śmiesznie, że w ostatnich minutach myślałem tylko o tym, co zrobię, kiedy ta cała parodia wreszcie się skończy.

Ocena filmu 1+/10

PS: Film to typowy skok na kasę, i w sumie, to nie ma prawa istnieć, bo fabuła przeczy temu, co widzieliśmy w ostatnim odcinku serialu.

Kiedy Kellerman załatwiał wszystkim uniewinnienie od wszystkich dokonanych przestępstw, Sara też podpisywała papierek

;)

Film to ostatnia próba wyciągnięcia paru groszy od fanów serialu. Ale nie, nie koniecznie ostatnia. Przypominam, że Michael ma syna. Sądzę, że scenarzyści nie zawahają się dać mu przyszywanego brata, i za 30 lat (filmowych ofc.) wsadzić do więzienia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że pierwszy sezon Prison Break'a wymiatał. Tak samo jak drugi. Trzeci był przeciętny a czwarty był już dla mnie innym serialem niż np. pierwszy sezon Prison Break'a, ale nadal trzymał poziom. Szczególnie podobało mi się zakończenie w którym... albo nie będę psuł niespodzianki fanom, którzy jeszcze nie ogladali 4 sezonu Skazanego na Śmierć (lol jakie tłumaczenie tytułu :laugh: ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złamałem swoją żelazną zasadę, która polegała na tym, że oglądam serial tylko na polsacie. I obejrzałem 4 sezon Prison break w internecie.

Cały ostatni sezon jest strasznie naciągany, złapał zadyszki i powiem, że czasem nudzi swoja wtórnością. Niekiedy jest ciekawie, by potem znowu wiać nudą. Strasznie przekombinowali.

Jednakże muszę pochwalić ostatnie dwa odcinki tzw. Finaly Break. opowiadają one o tym jak

Sara trafia do więzienia , a majkel ją ratuje

. Przyznam, że trzymają za serducho, a ostatnie sceny, aż wywołują łzy. W przeciwieństwie do większości produkcji telewizyjny, losy Scofielda

nie kończą się happy endem

.

To już jest koniec Prison Break'a i przygód Genialnego Michaela i jego ekipy.

Miło było spędzić przy nim te kilka lat!

MSaint>>>za przyznanie się do oglądania serialu w necie jest automatycznie ostrzeżenie +20%. Przy okazji - kluczowe elementy fabuły proszę zasłaniać spoilerami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Kacperex - Niech Ci wszyscy podziękują, że zdradziłeś im zakończenie! Hura! Hura! Oklaski dla Kacperex'a, wszystko nam powiedział! Jesteś mistrzem! Jeszcze raz dzięki, zawsze chciałem to wiedzieć!

Mnie to i tak "lotto", bo moja przygoda z serialem skończyła się na 2 sezonie, ale tą wypowiedzią popsułeś oglądanie tym "szczęścliwcom", którzy ją przeczytali...

MSaint>>>następnym razem korzystaj z opcji raportowania posta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoją przygodę z Prison Break zacząłem od razu jak się pojawił.

Miałem naprawdę wielkie nadzieję na dobry serial ale niestety po hmm... -nastu odcinkach był taki głupi(!!!), że musiałem przestać oglądać...

Tak się skończyła moja (mini)przygoda z tym serialem :)


P.S. Nie napiszę wam czym mnie tak dokładnie zdegustował, bo to było ładne parę lat temu a ja starałem się usunąć go z pamięci ;D
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Altair1404

Zanim zaczął się pierwszy sezon sądziłem, że CSI będzie lepsze. Dopiero kumpel namówił mnie żebym obejrzał. Dobrze się stało, że go posłuchałem. Pierwszy sezon jest perfekcyjnie przemyślany. Wszystko w nim działa jak w szwajcarskim zegarku. Kolejne sezony(oprócz czwartego, który jest moją pociechą z nadchodzącego roku szkolnego, który... już jutro :P) są normalnym kontynuacjami, nic specjalnego, ani nic specjalnie kopanego, z naciskiem na to drugie. Szkoda, że znowu sobie przespoilerowałem i poczytałem co w czwartej, ale na szczęście niezbyt dużo. Szkoda, że po tym sezonie miałbym się skończyć, ale jeśli ma to być to samo co z Zagubionymi (którzy wg mnie skończyli się po pierwszym sezonie) to lepiej niech tak jest.

Żałuję, że

na samym początku drugiego sezonu John Abruzzi ginie. Był wg mnie bardzo fajną postacią.

Chociaż bezsprzecznie najlepszą rolę odgrywa T-Bag, który

przez trzy serie uparcie nie chce zginąć, chociaż wiele razy ktoś próbował go sprzątnąć. Cwana bestia.

Podsumowując: nie mogę się doczekać czwartego sezonu na antenie Polsatu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...