Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Black Shadow

Arrow (2012-)

Polecane posty

Arrow_intertitle.jpg

Arrow

Batman dostał swoją świetną trylogię od Nolana, Superman miał swój serial i to właśnie w tą stronę poszli autorzy zupełnie nowego tytułu jaki ma opowiadać na nowo historię Olivera Quenna czyli Green Arrow/Zielonej Strzały ;] Po pierwszych dwóch odcinkach nie miałem żadnej wątpliwości, żeby założyć temat i zaprezentować/uświadomić szerszej publiczności o istnieniu takiego dzieła oraz bez wątpienia stwierdzić, że twórcy/scenarzyści doskonale wiedzą co robią. Jest to zrealizowany bardzo dobrze, bez ewidentnych cięciach w budżecie, serial superhero, w którym od samego początku coś się dzieje a fabuła rozwija się w bardzo zacnym tempie. Przykładowo podejrzewałem, że polowanie i załatwienie Adama Hunta zajmie co najmniej pierwsze trzy odcinki, ale tutaj główny bohater poradził sobie właściwie na otwarcie. Widać też już kilka zarysowanych wątków pomijając całą karierę Queena jako vigilante jak chociażby postać jego matki, jej dziwny znajomy i to ciągłe powracanie do katastrofy jachtu oraz tajemnicy wyspy. Sam Queen nie jest jakoś mega oryginalną postacią, ale to setting superhero, więc IMO nie powinniśmy się gorączkować, że jest trochę jak Batman (multimilioner, stracił ojca, pokazał, że zna co najmniej kilka języków, wyszkolony w sztukach walki, doskonały strzelec, inteligentny - czyli generalnie jak Mroczny Rycerz, ale nie do końca crazy prepared, też nie wystrzegający się zasady "nie zabijania" =]) tylko w innym kostiumie i z odrobinę innym podejściem do walki z przestępcami wink_prosty.gif

Z ciekawostek to pierwszy odcinek obejrzało w USA ponad cztery miliony osób, drugi trzy z hakiem, więc przynajmniej na razie można powiedzieć, że cieszy się całkiem niezłą popularnością i słusznie, bo za całokształt się serii zdecydowanie należy biggrin_prosty.gif Z jednej strony liczę co najmniej na jeszcze jeden sezon a z drugiej mam też nadzieję, że nie przegną z rozmywaniem serialu na drobne i będą wiedzieć kiedy skończyć... już przed tym nim spadły by im słupki oglądalności ^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zakończeniu Smallville i ogłoszeniu, że będzie "Arrow" jestem wielce zainteresowany tą serią. Nie miałem jeszcze okazji obejrzec pierwszego odcinka ale wkrótce to uczynię. Ciekawe jak wypada aktor w roli "Strzałki" Jak wiadomo było wiele głosów aby zagrał tę rolę aktor , które wcielał się w Olivera w Smallville.

Jestem też ciekaw czy serial trzyma poziom wspomnianego Smallville i wciągnie swoimi wątkami. Wrócę po obejrzeniu kilku epizodów z opinią.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nienawidzę, jak bruneci grają blondynów i na odwrót (dlatego nie lubię Craiga jako Bonda). I teraz mamy Oliego z czarnymi włosami, który tragicznie wygląda ze sztucznymi blond włosami w retrospekcjach. Dlaczego ta wyspa jest na północy a nie w tropikach jak być powinna. W ogóle ten motyw jest tak "lostowy" że bardziej się nie da. Kolejna sprawa - ten serial miał się drastycznie różnić od Smallville a Oliver mieszka W REZYDENCJI LUTHORA WŁAŚNIE ZE SMALLVILLE!!! Łysy ma biuro w prawie identycznym wieżowcu jak ten z którego Lex zrzucił Lionela. A redakcja gazety jest utrzymana w tym samym stylu co Daily Planet. Nie mówiąc o tym całym Star City wyglądającym jak Metropolis. Bo przez 10 sezonów Sm Vancuver mi się już strasznie opatrzyło. Matka i siostra też mi się nie podoba - Oli został Green Arrowem właśnie dlatego, że został sam po stracie rodziców.

Ale walki bardzo mi się podobały. Właśnie to jest w Arrow bardzo dobre a brakowało tego w Smallville - dużo dynamicznej i ciekawej walki. Jeśli będzie ich tyle samo w kolejnych odcinkach, będę je wiernie oglądał. No i Harry Dresden jako detektyw policji - to też plus. A jeśli w późniejszych sezonach przybędą tuzy z DC - Batman i Superman to będzie genialny serial. Oraz jako ostatnia przystań dla fanów DC ja go będę wiernie oglądał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomnieliście dodać, że Oliver Queen jest maniakiem ekologii i stanowi ona ważny element jego krucjaty przeciwko złu. Dziwię się, że serial zatytułowano po prostu "Arrow" a nie "Green Arrow", bo samo "Arrow" może znaczyć milion rzeczy i gdy się ktoś nie interesuje, nie skojarzy tytułu z bohaterem komiksów. Nie czytałem wielu zeszytów z udziałem Łucznika, jedynie wydane w Polsce dwa tomy pod tytułem "Kołczan część 1" i "Kołczan część 2" które oceniam na solidne 4, gdyż fabularnie mniej więcej trzymały poziom, chociaż nie zaskakiwały niczym nowym. Tym niemniej, Oli to jednak trochę gorsza wersja Batmana - podobny Origin ale w walce głównie posługiwanie się łukiem z zestawem różnorakich strzał (zwykłe, zapalające, wybuchowe, linowe itd.). Zielony strój, śmieszny kapelusik a'la Robin Hood... jeśli komuś się podoba taka postać, to proszę, ale ja jednak sobie ten serial odpuszczę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oli został Green Arrowem właśnie dlatego, że został sam po stracie rodziców.

Też mi się coś nie zgadzało. Już w Smallville bardziej się postarali.

Sam serial? Jak na razie nie jest źle, dwa odcinki obejrzane i ja jestem zadowolony, fakt, jest trochę niedociągnięć, ale nie każdy serial jest idealny. Podoba mi się nowa wersja Olivera (ten ze Smallville był zbyt cukierkowy), który nie ma skrupułów do zabijania. Akcja z matką - chyba chcieli zrobić coś na podobieństwo Lexa Luthora.

A co myślicie o ochroniarzu? Myślę, że w późniejszym etapie koleś będzie Oliemu pomagać (coś a'la Chloe w Smallville). Jestem też ciekaw kiedy i jak wprowadzą Justice League do serialu, bo jednak takie coś by się przydało. Zobaczymy jak akcja serialu dalej się potoczy. Wiem, że to jest serial CW i że oni trzymają się danego schematu w serialach, ale mam nadzieję, że co odcinek nie będzie likwidować kolesi z listy ojca - co prawda, jak na razie nudno nie jest, ale w połowie sezonu pewnie się znudzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja czytając te opinie pod znakiem "To jest nie tak, tu się coś nie zgadza, a tamto było zupełnie inaczej" po raz kolejny bardzo się cieszę, że o Green Arrow wiem tyle, co ze Smallville. Nie mam kompletnie pojęcia o bohaterze komiksów, dlatego nie wyłapuję każdego ewentualnego potknięcia scenarzystów. I wiecie co? Świetnie się to w ten sposób ogląda, coś w pewien sposób twórczego, a nie kalka postaci komiksowej. Serial zapowiada się na bardzo dobre zapełnienie swego rodzaju luki po Smallville, z czego bardzo się cieszę. O ile też nie miałem nic przeciw Oliverowi z serialu o Supermanie, tak ten aktor jakoś bardziej mi pasuje. Jak napisano wcześniej - jest zdecydowanie mniej cukierkowy i myślę, że twórcy dobrze wybrali. Poczekam i zobaczę jak to się rozwinie, chwilowo oceniam produkcję bardzo wysoko.

@Bazyliszek

Jaka redakcja gazety? To była kancelaria prawnicza... Poza tym mógłbyś wyjaśnić tego Harry'ego Dresdena? Detektyw nazywa się Quentin Lance, aktor Paul Blackthorne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako wieloletni fan Tajemnic Smallville od dłuższego czasu wyczekiwałem premiery najnowszego serialu Arrow. Moje oczekiwania wobec serialu są bardzo ale to bardzo wysokie wink_prosty.gif Narazie po dwóch odcinkach jestem zadowolony do tego czuję, że twórcy mają napisany scenariusz na kilka sezonów dlatego serial może się rozkręcić a mi się to bardzo podoba. Sam główny bohater jest ok nie denerwuje jakoś szczególnie ale ten z Tajemnic Smallville jakoś bardziej mi się podobał. Jestem ciekaw dlaczego nie mogli zatrudnić tego aktora z Smallville. Co mi się nie podobało? Ten notatnik i wykreślanie nazwiska po każdym odcinku pachnie mi tu liniowością ale mogę się mylić. Trzecia sprawa Smallville miało niesamowity Soundtrack w Arrow narazie nic nie słyszałem zdaje sobie sprawę, że narazie były dwa odcinki dlatego czekam aż Zielona Strzała się rozkręci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up

Jak już pisałem w poście powyżej - typowy serial CW, w Smallville mieliśmy podobnie (w pierwszym sezonie przynajmniej), tam się ktoś w każdym odcinku zarażał kawałkiem meteorytu, a Clark musiał temu zaradzić. W Supernaturalu jest podobnie - jeden odcinek, jedna robota.

Mam nadzieję, że z tą listą będzie tylko w pierwszym sezonie, a na drugi już znajdą co innego.

A tak przy okazji napiszę - Arrow dostało pełny sezon, calusieńkie 22 odcinki. (chociaż ten, kto się interesuje i wchodzi na hataka pewnie już wie)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I teraz mamy Oliego z czarnymi włosami, który tragicznie wygląda ze sztucznymi blond włosami w retrospekcjach.

Czy naprawdę ze wszystkich rzeczy jakie składają się na ogólny odbiór serialu musimy zwracać uwagę akurat na włosy? IMO to nie już czepialstwo, ale zwykła perwersja tongue_prosty.gif

Matka i siostra też mi się nie podoba - Oli został Green Arrowem właśnie dlatego, że został sam po stracie rodziców.

Miałem zamiar wpakować jednym cytatem z angielskiej wiki na temat serialu, ale widzę, że zniknął więc zapodam go z pamięci - przygody Oliviera Quenna nie miały być doskonałą oraz wierną adaptacją komiksów z Zieloną Strzałą w roli głównej, ale opowiedzeniem ich na nowo wink_prosty.gif W sumie w języku Anglosasów lepiej to brzmiało, coś w rodzaju "modern-day retelling" i absolutnie mi to nie przeszkadza. Jeśli ktoś oczekiwał wiernej w każdym calu adaptacji origin story bohatera to niech szuka dalej, natomiast mnie obecny produkt zadowala w każdym calu =]

A jeśli w późniejszych sezonach przybędą tuzy z DC - Batman i Superman to będzie genialny serial. Oraz jako ostatnia przystań dla fanów DC ja go będę wiernie oglądał.

Zupełnie bym się nie obraził jeśli sukces Arrow - po Smallville, które chyba też zarobiło całkiem niezłą sumę pieniędzy - ktoś z Hollywood albo okolic pokusił by się o serial po prostu nazwany Justice League biggrin_prosty.gif Nie żadne kreskówki, nie filmy animowane. Serial telewizyjny z krwi i kości, z żywymi aktorami, całkiem niezłą fabułą, efektownymi walkami a tym samym brakiem widocznych cięć w kosztach albo w ogóle załatwianiem głównych złych poza ekranem (Smallville szybko przestałem oglądać, ale słyszałem jak tam to załatwili...).

Zapomnieliście dodać, że Oliver Queen jest maniakiem ekologii i stanowi ona ważny element jego krucjaty przeciwko złu.

Stanowiła w komiksie. W serialu na razie tego elementu nie eksponują i chyba już nie będą. Motywy działania Olivera zostały jasno nakreślone a, że komiksów z nim nie znam... to tym lepiej wink_prosty.gif

A co myślicie o ochroniarzu? Myślę, że w późniejszym etapie koleś będzie Oliemu pomagać (coś a'la Chloe w Smallville).

To na pewno jedna z możliwości. Jeśli już jednak to nie przyrównywałbym go do Chloe, ale już bardziej do Alfreda z tą różnicą, że gość na razie bardziej pokazuje się jako enforcer a nie chessmaster.

Wiem, że to jest serial CW i że oni trzymają się danego schematu w serialach, ale mam nadzieję, że co odcinek nie będzie likwidować kolesi z listy ojca - co prawda, jak na razie nudno nie jest, ale w połowie sezonu pewnie się znudzi.

Jeżeli każde polowanie będzie przestawione trochę inaczej, zapoda widzom jakąś nową akcję/gadżet/umiejętności Olivera to nie będę miał nic przeciw, aby patent rozciągnęli na cały pierwszy sezon jaki będzie odpowiednią rozgrzewką przed częścią dalszą biggrin_prosty.gif

A ja czytając te opinie pod znakiem "To jest nie tak, tu się coś nie zgadza, a tamto było zupełnie inaczej" po raz kolejny bardzo się cieszę, że o Green Arrow wiem tyle, co ze Smallville.

Ja nawet nie tyle, bo - jak już wspomniałem - Smallville odpuściłem sobie całkiem szybko i nigdy nie zebrało mi się na oglądanie całymi sezonami tylko raz czy dwa widziałem jakiś odcinek z początkowych serii smile_prosty.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up

Tak, tylko ile on może mieć możliwości i gadżetów? 22? Po każdy na jeden odcinek?

Ze Smallville problem był taki, że dobry serial zrobił się z niego dopiero przy piątym sezonie.

Ach, teraz mi się jeszcze przypomniała akcja z pierwszego odcinka, gdzie Oliver był w biurze Adama Hunta i stracił przytomność. Liczyłem na trochę więcej realizmu, a nie, że w następnej scenie Oliver jest cały i zdrowy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie bym się nie obraził jeśli sukces Arrow - po Smallville, które chyba też zarobiło całkiem niezłą sumę pieniędzy - ktoś z Hollywood albo okolic pokusił by się o serial po prostu nazwany Justice League

Heh... http://www.headinjurytheater.com/article24.htm

A film Justice League został już oficjalnie zapowiedziany i ma się ukazać w 2015 roku. -> http://dccomics.com.pl/News/8592/JUSTICE-LEAGUE-The-Movie-trafi-do-kin-w-2015-roku

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SilentBob

Wiesz, aż z ciekawości zajrzałem sobie pod to co zalinkowałeś i przyznaję, że śmiałem się dosyć głośno, ale... rany, to było dawno i w ogóle nie liczy się ;p Kiedyś faktycznie robili niezbyt ciekawe, z dzisiejszego punktu widzenia, rzeczy i tutaj wystarczy podać przykład kreskówki Spider-Mana jaka obecnie jest źródłem wszelkich meme'ów... mowa tutaj oczywiście o wersji z lat sześćdziesiątych oraz okolic. Teraz technika poszła naprzód, pojawiło się kilku reżyserów jacy pokazali, że da się zrobić sensowny film superhero jaki odniesie sukces na świecie, więc na razie nadzieja we mnie nie umarła ;] Niestety, to może się zmienić w zależności od tego co zrobią i czy w ogóle wydadzą w końcu ten film z uniwersum DC oraz jaka będzie jego jakość biggrin_prosty.gif

Ach, teraz mi się jeszcze przypomniała akcja z pierwszego odcinka, gdzie Oliver był w biurze Adama Hunta i stracił przytomność. Liczyłem na trochę więcej realizmu, a nie, że w następnej scenie Oliver jest cały i zdrowy.

Charles Atlas Superpower. Postać Olivera bez żadnego problemu wpisuje się w zalinkowany troop i nawet na stronie poświęconej serialowi zauważają, że będąc uwięziony przez pięć lat na wyspie nie tylko nauczył się doskonale strzelać z łuku, ale np. zdobył zdolności hakerskie albo zdolność posługiwania się paroma językami w tym i rosyjskim ;] A co do realizmu to można tutaj mówić najwyżej o quasi-realiźmie. Gatunek superhero rządzi się swoimi prawami ^_^

Wracając jednak do rzeczy ważnych trzeci epizod nam nastał i jest to odcinek świetny bez dwóch zdań na co głównie złożył się Deadshot, wskazówka co do postaci Black Canary oraz zakończenie odcinka czyli powitanie w Batcave bazie Olivera ^_^ Nie było dla mnie specjalnym zaskoczeniem, że ochroniarz odkrył jego prawdziwą tożsamość, bo to jedna z zasad gatunku, że prędzej czy później ktoś się dowiaduje, twórcy zrobili to jednak z sensem i nie miało się wrażenia, że całość jest w pewien sposób wymuszona. Zresztą w ogóle nie mam na razie żadnych zastrzeżeń co do realizacji serialu. Tempo jest idealne, nie ma nadmiernego naszpikowania akcją i jednocześnie nie ma zbyt dużych przestojów a cały odcinek, od pierwszej do ostatniej sekundy, ogląda się z zainteresowaniem. Na chwilę obecną zastanawiam się tylko czy pierwszy sezon (jeśli poziom zostanie utrzymany musi ich być więcej!) zostanie do końca utrzymany w konwencji monster of the week z jakąś większą intrygą przewijającą się w tle, która może rozwiązać się w finale czy też twórcy sprezentują nam coś innego. Szczerze mówiąc nie mogę się doczekać aby odkryć odpowiedź na to pytanie biggrin_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzedni odcinek strasznie mi się podobał, wielki plus dla twórców, że tak szybko

pojawił się Deadshot

, który nie dość, że miał fajną kreację, to świetnie eliminował swoje ofiary (jak zwykle zresztą).

Wiedziałem, że prędzej czy później ochroniarz dowie się o tożsamości Olivera, ale nie wiedziałem, że tak szybko się to stanie, jednakże jest to kolejny plus.

Jestem ciekawy, czy

ta dziewczyna z firmy mu też będzie częściej pomagać, i czy Dig się bardziej w zaangażuje w walkę z przestępczością, czy tylko będzie utrzymywał sekret Olivera.

Mam cichą nadzieję, że Deadshot się jeszcze pojawi - jak wiemy, nie pokazali tego jak umiera, po prostu miał przestrzelone oko, Oliver zajął się ratowaniem Diga, zamiast sprawdzać co z wrogiem, więc myślę, że jeszcze nie raz chłopak uraczy nas swoją obecnością.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się dziwię, że

ludzie z ruskiej mafii nie poznali Olivera Queena. Wszak media o nim trąbią, ale oni się zachowują jakby nie wiedzieli kto to jest.

Ogólnie rzecz ujmując, wiele uproszczeń jest w tym serialu.

Co mi jednak nie psuje radości z oglądania. Póki co... ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za temat, Black - bez niego w ogóle bym nie wiedział, że ten serial istnieje :P

Spodobał mi się. Smallvile nie oglądałem, nie wiedziałem czy to jakoś wpłynie na mój odbiór Arrow, ale na szczęście to coś zupełnie odrębnego. Fajne wykonanie, sam Green Arrow świetny IMO. Taki nolanowsko-batmanowy styl (superhero-realizm). Kolejny dobry serial do kolekcji. Teraz tylko... want to buy moar time.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem jedno i o ile nie będzie to moja oryginalna opinia a jedynie powtórzona za paroma innymi, znajomymi widzami - którzy zresztą wpierw polecili mi ten serial, bo sam też o nim nie wiedziałem ^_^ - ale zaiste tego warta, aby ludzie zaglądający tutaj zorientowali się, że to IMO obecny kandydat numer jeden na hit obecnego sezonu... a może i paru następnych. Powód jest do tego jeden. Ktoś tam wspominał, że CW ma swoje schematy i lubi na nich jechać, co nie? Cóż, autorzy chyba w tym momencie głośno się z czegoś takiego zaśmiali, bo jak inaczej wytłumaczyć akcję jaka spokojnie mogła by być materiałem na zakończenie sezonu. Zakończenie a nie czwarty odcinek. Matko, co się tutaj stało? Ochroniarz nie okazał się wcale taki chętny do współpracy, przynajmniej nie na początku i chyba będzie takim chodzącym kodeksem moralności... mamy też Waltera jaki odkrył wrak statku i daje wskazówki, że jednak nie jest częścią konspiracji, mamy też wspomnianą Moirę i jej wspólnika, którzy zaczęli się domyślać na jakiej zasadzie działa nasz bohater oraz wreszcie mamy sam finał - zgarnięcie Olivera przez policję na podstawie nagrania co wpakowało go po uszy w... wiadomo co ^_^ Jest moc, jest na co czekać, ale jak twórcy będą walili takimi cliffhangerami co odcinek to skończy im się skala na ten właściwy finał :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też uważam, że jest to chyba jeden z najlepszych seriali tego sezonu. Dopiero był czwarty odcinek, a mamy akcji jak na miarę dobrego filmu akcji. Niesamowita rzecz.

@Up

Sprawa z Moirą przypomina mi trochę obsesję Lexa Luthora i jego samochodu. Myślę, że Moira już się powoli domyśla, kim jest nasz Zielony. Wie jak działa Green Arrow, do tego dochodzi również aresztowanie Olivera.

O schemacie ja wspominałem, ale miałem tutaj tylko na myśli to usuwanie ludzi z listy ojca Olivera. Wątpię by był w ogóle jakiś odcinek, w którym by nie usunął jakiegoś kolesia z dziennika.

Tak przy okazji - twórcy ogłosili następny występ postaci z uniwersum DC - będzie to mniej znany bohater - piroman Firefly.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi serial się bardzo podoba. Byłem trochę sceptycznie nastawiony, bo nie przepadam za produkcjami CW, a Smallville po prostu nie trawię,

Komiksowego pierwowzoru za bardzo nie znam, bo jakoś całość universum DC i Ligii Sprawiedliwych oprócz kilku głównych postaci jest mi praktycznie nie znana.

Samo tempo akcji w tym serialu jest bardzo szybkie. Oby tylko w końcówce nie zwolniło i nie pokazało jednego wielkiego "ocb!?"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pobawimy się w drobne przypuszczenia - skoro jest szansa, że wszyscy dowiedzą się o tajnej tożsamości Olivera... inaczej, wydaje mi się, że obecna sytuacja czyli aresztowanie Queena oraz spotkanie Moiry z jej współpracownikiem da jej wystarczającą ilość wątpliwości aby zrozumieć iż jej synek jest Green Arrowem ;] Tym samym mogą spróbować wyciągnąć go z więzienia, porwać ponownie aby wyciągnąć z niego potrzebne informacje, bo przecież za pierwszym razem też chcieli się czegoś od niego dowiedzieć. Wątpię, że Moira i ta tajna organizacja z jaką współpracuje będzie chciała pozwolić aby Oliver wygadał się policji na temat czegokolwiek co mogło by im zaszkodzić. Tak jeszcze doszedłem do wniosku, że patrząc na to jakimi cliffhangerami kończą się odcinki to mam wrażenie, że na właściwy finał dadzą Ligę Sprawiedliwych albo w ogóle wejście największych tuzów świata DC :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NA wstępie powiem, że ja akurat jestem wielkim fanem serialów CW, oglądałem całę Smallville, z bólem w sercu oglądam Supernaturala, po Arrow spodziewałem się, że też będzie niezły. A jest... bardzo dobry (określenia, które cisną mi się na usta są nieregulaminowe :/) To naprawdę bolesne, że każdy odcinek kończy się coraz większym cliffhangarem i zmusza do czekania cały tydzień na rozwiązanie :/ A teraz do aktualnej fabuły:

Akurat aresztowanie można rozwiązać bardzo prosto - Wystarczy że Digle przebiegnie się parę razy w kapturku, a Oli wymyśli czemu był w więzieniu. Na nagraniu chyba nie widać łuku ani kołczanu...

Aha kilka dużych spoilerów, nie czytajcie dalej jeśli chcecie być zaskoczeni:

Dinah Laurel Lance = Black Cannary, superbohaterka z DC (nawet w oryginale ma supermoce, ciekawe czy tu też będzie miała...)

Tommy Merlyn = Merlyn, największy przeciwnik Arrowa

Thea Quinn = nie istniała w komiksach, ale Oli wspomniał, że miała ksywkę Speedy, ma też problemy z narkotykami, jest więc połączeniem dwóch sidekicków Arrowa :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak myślę.

Ollie nie przyzna się do tego, że jest Zielonym Kapturkiem, nie ma szans. To nie Iron Man :P Na nagraniu właściwie widać tylko, że wyciąga jakieś szmaty z kosza na śmieci... Dziwię się, że to w ogóle wystarczyło na nakaz aresztowania. Akurat Digle zgodził się z nim pracować, więc na pewno mu pomoże.

Co do Black Cannary, to scenarzyści wspominali na ComicConie, że po jakimś czasie pani prokurator przestanie być "zwykłą" panią prokurator, więc... Będzie ciekawie. Chociaż na razie jej reakcja na działania Arrowa tego nie potwierdzają.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że sam Zielony jeszze musi sporo dojrzeć jako superhero. Wydaje mi się, że to celowy zabieg scenarzystów, żeby na początku zrobić z niego niemal potwora mordującego bez większych skrupułów. Wyspa bardzo źle na niego wpłynęła i teraz będzie pewnie potrzebował pomocy Digle'a i być może Laurel, żeby stać się bardziej człowiekiem i bohaterem, a nie mścicielem. Ostatni odcinek bardzo na to wskazuje ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na temat naszej dyskusji pasującej do "what the hell, hero?" smile_prosty.gif

Bez dwóch zdań cała obecna postać Olivera ma sens i uzasadnienie fabularne - playboy, miliarder, po prostu dziecko szczęścia żyjące bez żadnych trosk w jednej chwili jest świadkiem śmierci swej dziewczyny. Chwilę potem sam zostaje ledwie odratowany a jego ojciec, z zimnej kalkulacji, decyduje się zabić trzeciego ocalałego a potem siebie, żeby Oliver mógł przeżyć dalej. Jakby tego było mało trafia na wyspę i pierwsze co musi zrobić... wróć, pierwsze co robi to "grzebie" ciało ojca pod kamieniami w - zakładam - akompaniamencie niezbyt przyjemnego zapachu oraz widoku. A potem, na dzień dobry, obrywa strzałą, następnie dostaje się do niewoli, jest torturowany chociażby przez Deathstroke'a i pewnie do listy dojdzie tysiąc rzeczy jakie mogły się zdarzyć w przeciągu tych pięciu lat na wyspie wink_prosty.gif

So, yeah... Ollie może nie czuć wyrzutów sumienia zabijając zwykłych mooków po tym co przeszedł ;]

Co do ostatniego odcinka:

Just as planned. Bardzo spodobało mi się rozwiązanie całej akcji. Zresztą nawet w końcówce poprzedniego epizodu zastanawiałem się, kurczę, czy Ollie faktycznie nie widział, że jest tam kamera czy jednak zrobił to z całą świadomością - wyszło na to drugie co wywołało spory uśmiech na mej twarzy. Do tego wreszcie zorientowałem się czemu morda "The Well-Dressed Man'a" wydaje się taka znajoma, on sam raczej przejął pałeczkę Big Bad'a a sama Moira - jeśli faktycznie wykreśliła Olliego z listy podejrzanych - będzie bardziej Ati-Villainem (z tego co słyszałem to w Smallville było tak, że im bardziej Lex stawał się zły tak jego ojciec dobry tongue_prosty.gif). Zakończenie piątego odcinka nie miało aż takiego powera jak ostatni, ale IMO to dobrze, nie wystrzelają się z najlepszych pomysłów w połowie sezonu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

No przecież wszyscy to już wiedzieli, że go uwolnią bo "Murzyn zrobił swoje" cheesy.gif.

Szkoda, że Deadstroke pojawił się tylko "na wyspie". Mam nadzieję, że później zobaczymy go też w Star City. Fajne było to też jak Token wszedł do Arrowcave i buzię ze zdziwienia otwierał :). A przecież jeszcze nie jest to nic specjalnego ;). Ale za to pojawiła się świetna (wg mnie) kwestia "Misja zawsze jest na pierwszym miejscu" czyli znowu pojawia się nawiązanie do "The Batman" i odcinka 4 sezonu "Artefacts". I to lubię. Ale to, że Dresden momentalnie go uwalnia po pojawieniu się "Green Arrowa" na mieście zrobiono IMHO koszmarnie. Przy teście na wariografie nie wierzy dalej w ani jedno słowo Oliwiera, a tu po jednym pojawieniu, bez słowa zdejmuje mu GPS. Kompletnie niewiarygodne. Powinna go do tego zmusić pani prokurator a sam powinien dalej podejrzewać Oliego. Zrozumiałe, że w tym odcinku było nieco mniej akcji. A już w następnym mamy RFG i będzie się działo (mimo ich koszmarnych kostiumów i braku mocy czy high techu).

PS. BS - proszę obejrzyj te 2 odcinki Smallville o których pisałem ci na pryv - 6x11 i 6x13.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 1x6 SPOILERY

Yeeessss

W najnowszym odcinku mamy wspomniane Coast City. Wiem, że to może pobożne życzenia ale może w drugim sezonie zdecyduję się też na gościnny występ bohatera z tamtego miasta - Flasha. Zresztą pasowało to też do odcinka w którym wystąpił Royal FLUSH smile_prosty.gif Gang.

Ja dostrzegłem też 3 nawiązania do Batmana. Gdy Król (jak mogli z niego zwykłego robola zrobić??) mówi do Olivera "Prodigal Son Returns", mi przywodzi na myśl słynny tytuł komiksowy oraz najnowszą animację. Same napady (maski, kasa), to jakby żywcem wyjęta scena z "The Dark Knight". Zabrakło tylko kwestii "It's a lot of money" biggrin_prosty.gif. Także 3 bank na który napadli - Redwood United Bank mi od razu się skojarzył z Red Hoodem. I 2 scenki przypomniały mi gry komputerowe. Policjant w banku - toż to bankowa misja z GTA 4. A tarcza użyta przez Asa była też elementem jednego z wrogów w Dark Sektorze - świetnym TPP. Wiem, że to wszystko jest naciągane, ale akurat ja tak widzę ten odcinek. Takie podteksty sprawiają, że uwielbiam ten serial coraz bardziej.

Poza tym - dlaczego nie było Dresdena w tym odcinku?? Tylko kolejny 3-planowy detektyw, oczywiście czarny. Znowu uderza melodramatyczność CW - nie ma jak wprowadzenie kolejnego trójkąta miłosnego. To na pewno podbije oglądalność wśród nastolatek i kur domowych. To że panie zwykle nie przepadają za komiksowymi historiami, nie ma znaczenia confused_prosty.gif. Po wszechobecnych w innych serialach produktplacementach Apple'a cieszy, że tutaj mamy stary, dobry Windows. Tyle, że akurat ósemka jest słaba - ale to drobny detal. Ale kwestia matki "Czasami się zastanawiam po co ty w ogóle wracasz do domu" była ekstra. Nie ma jak kochana matczyna miłość smile_prosty.gif. No i kozacki był tekst, ze na wyspie nie było nawet konta na MY Space (co to jest MY Space?? smile_prosty.gifbiggrin_prosty.gif)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...