Spellforce (seria)

[Szaitis]

OK, mam trzy chętne osoby do wymiany poglądów na temat Spellforce więc... zapraszam do dyskusji

[T4KEDA]

Dziękuję bardzo w imieniu własnym i w imieniu innych Spellforce'owych maniaków.

A więc:

Uważam, że zakup Spellforce'a był dla mnie największym błędem jaki mogłem popełnić w tym okresie mojego życia. I nie chodzi o to, że gra jest słaba/ niegrywalna/ma słabą grafikę, NIE, bo tak nie jest. Spellforce jest świetne/ grywalne (aż zabardzo)/ a grafika też całkiem nieżle wygląda. To dlaczego pisałem, że zakup Spellforce'a był moim największym błędem?? Ponieważ ta gra to pożeracz czasu!! a co najgorsze już niedługo mam maturę . No ale cóż jak ktoś ma dużo czasu i mało nauki to niech od razu zamawia (na gram.pl można kupić nawet za 10zł) Spellfroce'a Złotą Edycję i szybko ją kończy bo już w czerwcu (JUŻ PO MATURACH!!!) wychodzi Spellforce 2!!!

[Mariusz Saint]

Jak dla mnie Spellforce jest bardzo toporną grą. Elementy RPG są wręcz prostackie, jako RTS to standard. Grę, po długich bojach, przeszedłem, ale głównie dlatego, że swego czasu się bardzo na nią napaliłem i szkoda było odłożyć... rozczarowałem się nią i nie zamierzam grać w dodatki. No chyba, że druga część przyniesie jakieś istotne usprawnienia...

[Tommy(FORZA VIOLA!!!)]

Twierdzisz że elementy RTS i RPG są prostackie?? Możliwe, ale podaj mi tytuł chociaż jednej gry, która łączy lepiej te dwa gatunki gier. i co??? Może Warcfart?? Co? Jeżeli w Spellu rts i rpg są prostackie to ciekawe co powiesz o Warcfafcie? Jak to napisał Cormac kiedyś w recenzji "Moc synergii". Nawet jeżeli te dwa elementy w spellu są rozwinięte na dość przeciętnym poziomie, o i tak o sile tego tytułu stanowi w ogóle to, że autorom udało się tak sprawnie połączyć te dwa gatunki w jedno. Jak dla mnei to 10/10. Będę całą trylogię przechodził jeszcze wiele razy.

[Mariusz Saint]

Twierdzisz że elementy RTS i RPG są prostackie?? Możliwe, ale podaj mi tytuł chociaż jednej gry, która łączy lepiej te dwa gatunki gier. i co??? Może Warcfart?? Co? Jeżeli w Spellu rts i rpg są prostackie to ciekawe co powiesz o Warcfafcie?

Zawsze się tak podniecasz na forach?

Co z tego, że są połączone - jeśli te elementy są IMO miejscami bardzo uproszczone. Nie odpowiada mi takie połączenie - wolę pograć w tytuły, które należą do jednego gatunku, ale jednak oferują nieco szersze możliwości.

I o którym Warcrafcie mówisz? Grałem w część trzecią i traktowałem ją jako RTS ze - w niektórych etapach - sporą dozą łażenia po mapie w stałym składzie, według mnie aspekt erpegowy w Warcrafcie 3 był pomijalnie mały -> element rozwoju postaci IMO nie był atrakcją samą w sobie, a raczej służył RTSowej rozgrywce.

o sile tego tytułu stanowi w ogóle to, że autorom udało się tak sprawnie połączyć te dwa gatunki w jedno

Użyłbym określenia "płynnie" - bo owszem, tak jedno zadanie przechodzi w drugie Czy sprawnie - kwestia gustu. Moim zdaniem takie połączenie raczej zubożyło rozgrywkę.

Będę całą trylogię przechodził jeszcze wiele razy.

Tzn. do "trylogii" wliczasz obydwa dodatki? Bo Spellforce 2 dopiero w drodze

[Matys]

Gra po jakimś czasie, zwyczajnie sie nudzi...

Cały czas ten sam schemat:

->Buduj

->Twórz jednostki

->Wysyłaj jednostki

->Niszcz

->i od początku....

podtrzymują gre elementy RPG, ale to i tak niewiele....

[GaMer21]

no... jako rts standard - a ile jest gier, które nie są standardami w tym gatunku? i ile jest lepszych gier, które łączą w sobie oba gatunki? Warcraft III - jako RTS dobre, jako RPG... nie ma porównania ze Spellforce a i część "erteesowa" w Spellforce jest niczego sobie (IMO). A jako RPG? tez spox... co prawda to są prędzej elementy Action RPG, ale... mimo wszystko są. Ogólnie, niestety przeszedłem tylko kampanię Świtu (oraz fragment kampanii Aryna), ale na jakiś czas zrobiłem sobie przerwę.

PS. Dodatkowo, na korzyść gry przemawia fakt, że przy dużej liczbie jednostek gra na moim super-mega-extra sprzęcie potrafiła działać z szaleńczą prędkością 2-3 (!) FPS... płynnie działała tylko wtedy, gdy teren nie był skomplikowany (tzn. jego wygląd) a po nim chodził tylko mój awatar i kilkoro wrogów... a mimo to grałem i to sporo

edit:

Matys, twój zarzut odnosi się do większości RTSów... a właściwie do wszystkich... i co powiesz z związku z tym? (ps. a ja grę ukończyłem hv warriorem... nie potrzebowałem budować bazy... i co teraz???)

[T4KEDA]

Tommy ma rację, ale trzeba dopowiedzieć, że gdyby Spellforce był przedstawicielem tylko jednego z tych dwóch gatunków (oczywiście przy zachowaniu tych samych elementów RTS/RPG) to byłby to tytuł przeciętny, ale jest to hybryda i dzięki temu jest to świetna gra.

Matys-> każdy RTS jest na takich zasadach, a czy się nudzi to zależy tylko od tego w co kto lubi grać

Mariusz-> Właśnie dlatego, że elementy RTS i RPG są połączone Spellforce jest tak grywalne dla wielu osób- i tu także pojawia się kwestia co kto lubi.

[Tommy(FORZA VIOLA!!!)]

Hehe. Mariusz, gdzie Ty tu widzisz podniecanie się??? Jeżeli chodzi o trylogię, to tak. Autorzy Order of a Dawo, Breath of the WInter i Shadow of the Phoenix nazwali trylogią.

[T4KEDA]

No właśnie trylogia (cześć pierwsza wraz z dodatkami-każdy dodatek to przecież osobna kampania), ale fajnie by było gdyby powstała cała trylogia (może i cosik więcej) ale odnośnie numerków przy Spellforce.

[GaMer21]

taaaak... byłoby cudownie... ale ja i tak pogram tylko w część 1, bo 2 ma zbyt wysokie wymagania :? a i jedynka działa u mnie z prędkością starego, zepsutego malucha jadącego pod górkę... aha: jeśli nie wiecie, to na www.spellforce.com przy SpellForce 2 jest gdzieś demko do ściągnięcia (wersja English <chyba> - mniejsza - oraz International - większa, ok. 700MB) więc jeśli możecie to przeciążajcie serwer

[Szarik]

Witam,

uważam, że nadszedł czas abym dorzucił swoje trzy grosze do opinii na temat SpellForce. Gra ta jest jednym z pierwszych tytułów jakie instaluje po każdym formacie dysku, co już dobrze o niej świadczy. Zdecydowanie SF bardzo przyczyniło się do rozwoju hybryd wśród gier. Do momentu wydania tej produckji większość prób zmieszania ze sobą dwóch odmiennych gatunków, jak naprzykład gry strategiczne i fabularne, kończyło się totalnym fiaskiem. Tutaj sytuacja ma się zupełnie inaczej. Dostajemy naprwdę dobrze wyważone elementy dwóch gatunkó w dodatku podane w bardzo ładnej, już nieco starawej, oprawie graficznej.

SpellForce jest niewątpliwie bardzo dobrym tytułem, który polecam każdemu.

[T4KEDA]

Szarik, ale mimo to że w SF udało się połączyć dwa różne gatunki zmieniło tylko to że jest to pierwsza (i póki co ostatnia) udana hybryda. Kolejną zapewne będzie SF2, ale to raczej się nie liczy. Póki co nie ma wydanej (ani nawet w planach poza S.T.A.L.K.E.R.em) żadnego połączenia 2 gatunków.

Uprzedzając tutaj argumenty jakie mogłyby się pojawić. To zaimplementowanie elemntów FPS w actionRPG raczej się nie liczy (chodzi o czary/łuk), bo to raczej, aż tak wielkim wyzwaniem-jak połączenie RPG i RTS- nie jest

[Mariusz Saint]

Mariusz-> Właśnie dlatego, że elementy RTS i RPG są połączone Spellforce jest tak grywalne dla wielu osób- i tu także pojawia się kwestia co kto lubi.

No racja - elementy Niektóre cechy, jednak dla mnie osobiście - wybranie jednych elementów z danego gatunku bardziej znaczyło brak wybrania elementów pozostałych Krótko - nie przypadła mi ta gra do gustu i tyle powiem

Mariusz, gdzie Ty tu widzisz podniecanie się???

Sorry - takie odniosłem wrażenie, po formie Twojej wypowiedzi i znacznej ilości pytajników

[Sephiel]

Jako, że mój archaiczny komputer nie miał szansy poradzić sobie ze Spellforcem, musiałem jakiś czas poczekać na zapoznanie się z tą grą. Po entuzjastycznych opiniach w CD-Action i internecie byłem pozytywnie doń nastawiony, oczekując przynajmniej czegoś więcej, niż [moim zdaniem rozczarowujący] Warcraft III.

Swego czasu dostałem w łapska cudzy przybytek do wykorzystania, więc postanowiłem ową szansę wykorzystać. Instalacja i... pierwsze uruchomienie. Intro nie wywołało we mnie specjalnie wielkich emocji. Ot, trochę epickości tu i tam, opakowanej dosyć znośnym papierem. Kiedy jednak rozpocząłem grę... Byłem po prostu ZSZOKOWANY tym, jak gra jest toporna. Kilkanaście minut zajęło mi opanowanie wszystkiego na tyle, by móc zacząć "komfortową" grę. Później jest nieco lepiej, jednak pierwsze wrażenie jest zaskakująco negatywne. Tym bardziej, że grafika bynajmniej nie powala, a całość [nazwana, nie wiedzieć czemu, nazwana "najlepszym miksem RPG i RTS w historii] nie jest niczym zaskakującym. Standardowe elementy zaczerpnięte z RTS-ów i rozwój postaci rodem z RPG nie są tym, co jest w stanie mnie porwać na długie godziny. A tego właśnie oczekiwałem... Podsumowując: rozczarowanie.

Nie wiem, jak ma się sprawa w przypadku drugiej części serii Spellforce. Mam nadzieję, że jest zdecydowanie lepiej...

[KolasM]

Ja tam uważam, że Spellforce jest niezłą gierką. Niedawno sam ją kupiłem i jestem z niej bardzo zadowolony (tylko żeby jeszcze miała mniejsze wymagania, bo na moim kompie nie chodzi najlepiej, a wierzcie mi mój komputer to przeżytek z 2002 roku). Wielkim plusem Spellforce jest to, że bardzo wciąga, czasami nawet na całe godziny.

[Demilisz]

a całość [nazwana, nie wiedzieć czemu, nazwana "najlepszym miksem RPG i RTS w historii] nie jest niczym zaskakującym.

A podasz lepszy miks RTS'a i RPG? Miał być Warcraft 3, ale pod względem RPG'owości nawalil.

[T4KEDA]

Nie wiem, jak ma się sprawa w przypadku drugiej części serii Spellforce. Mam nadzieję, że jest zdecydowanie lepiej...

Wiesz co Sephiel, póki co nie ma jeszcze 2 części.

Odnośnie Spellforce'a ->zauważ, że to nie jest zwykły RTS (i dlatego tu jest zwykły system RTS'owy- surowce,budowa, jednostki itp. poprostu standard), elementy RPG też nie są jakoś specjalnie innowacyjne, ponieważ to także nie jest zwykły RPG (poprostu jest rozwój postaci i jej umiejętności).

Ale rozpatrz to jako całość, jak to napisał już Demilisz, Spellforce jest połączeniem dwóch różnych gatunków. Jest to pierwsza gra w której udało sie to zrobić w logiczny sposób.

A jak chcesz prawdziwego RTS - pograj sobie np. w Age of Empires 3

A jak chcesz prawdziwego RPG/cRPG - pograj sobie w Baldura lub DS2 (moim zdaniem świetna giera)

[Mariusz Saint]

A podasz lepszy miks RTS'a i RPG? Miał być Warcraft 3, ale pod względem RPG'owości nawalil.

Czyli że jeśli komuś jedynemu udało się dokonać tego połączenia w sposób poprawny, to już jest najlepszy? Mnie to pachnie chwytem marketingowym i - po przekonaniu się osobiście - już się na to hasło nie złapię

[Patrol]

SpellForce - coooooż. Uważam, że gra świetna. Właśnie to połączenie RPG z RTSem mi się najbardziej spodobało. I ogólnie klimat gry, grafa. Niestety jeszcze nie ukończyłem, ale patrzę, że teraz taki temat, to chyba znów się wezmę do grania. Ale T4KEDA bardzo dobrze powiedział - straszny pożeracz czasu. Godzinami siedziałem i nie mogełm odejść.

BTW. keidyś jak powiedziałem o tej grze kumplowi, to mi wyjechał z tekstem - "po co grać w jakiegoś głupiego SpellForce. Zgapili pomysł od Warcrafta III i się cieszą. Warcraft! To jest dobra gra!". Szczerze mówiąc trochę mnie rozbawił, ale każdy gra w to co lubi ;]

[Net]

Swego czasu (ale jakiś czas po wydaniu) też się na tą gierkę napaliłem i jestem troszuńkę zawiedziony. Czym? Np: na początku (po przejściu przez pierwszy portal, chyba) była jakaś kopalnia. najpierw był duch, którego CUDEm pokonałem (nie wiem czemu to było takie trudne, ale). Potem był drugi duch, którego pokonać za nic w świecie nie mogłem. Przywołałem więc toarzysza, który nic mi nie pomógł, więc go odesłałem. Jednak muszę przyznać, że giery całej NIE przeszedłem więc niue mogę ocenić całości. Aha. Jeszcze samouczek mi obrzydził to wszystko. Taki zwykły i toporny był.

[[Ekspert] 47]

Dla mnie Spellforce wypadł blado. Ogólnie nie lubię tego typu połączeń RTS i RPG. Wkurza mnie to. A zwłaszcza jak idę swoim herosem, dochodzę do takiego miejsca, w którym to buduję sobie budynki i jednostki, a potem hordą rzucam się na drugą hordę, sieka, idę dalej, dochodze do takiego miejsca w którym itd itd. Może wyolbrzymiam, ale grając w to nudziłem się jak leniwiec w słoneczne południe.

Po prostu wolę grać w "czystego" rpga, albo w "czystego" rtsa. Połączenie tych dwóch gatunków kompletnie mi nie pasuje. Kompletnie. Ale są ludzie, którym się to podoba, więc jakiś w tym sens jest..... Ale ja go nie dostrzegam.

[T4KEDA]

Bull-> w pojedynke to ja tylko pierwszego pokonałem i to z trudem tak jak ty, ale się nie zraziłem i wezwałem małe wsparcie, pokonałem drugiego, a tu znowu kolejny sie pojawia którego pokonałem 2 mapy później (z jakieś 3lvl więcej). To jest właśnie tak zrobione, że do każdej mapy możesz później wrócić i uporać się z tym duchem jak nabierzesz sił.

47-> Mam do ciebie parę pytań:

1)Jakie są jeszcze tytuły w których połączone zostały ze sobą RPG i RTS (Nie mówię o Warcrafcie 3, bo tam z RPG tylko awans postaci i czary chyba tylko były)??

2)A jaki jest system w walk w RTSach??System walki w Spellforcie jest jak w każdym RTS postaw baze-zbierz surowce-stworz jednostki-rozwal wszystko to co na mapie się rusza-kolejna mapa itd, wciąż i wciąż.

No i na końcu muszę powiedzięć, że masz rację- każdy preferuje co innego. ALE jaka byłaby radość z nowych gier jeśli nie powstawałyby gry, które są zupełnie nowe, których jeszcze nie było. Spellforce wprowadza ogromną zmianę- z tego co wiem nie było jeszcze gry tego typu (hybrydy RTS RPG-oba elementy rozbudowane całkiem sporo), no ale krótko żyję na tym świecie i jeszcze dużo muszę się nauczyć/dowiedzieć. To dzięki grom innowacyjnym ten przemysł się rozwija, jakby rozwijała się tylko grafika i kopiowane byłyby cały czas te same wzorce to gry stały by się nudne. Przemysł gier napewno by padł, bo po co kupować coś co już mam, tylko w innej oprawie?? Do tego sprzętu nie trzeba by bylo zmieniać i wszystko stanęłoby w miejscu, a tak... POWSTAJĄ CIEKAWE INNOWACYJNE GRY TAKIE JAK SPELLFORCE, HALF-LIFE, QUAKE I WIELE, WIELE INNYCH ZNAKOMITYCH TYTUŁÓW.

[[Ekspert] 47]

47-> Mam do ciebie parę pytań:

1)Jakie są jeszcze tytuły w których połączone zostały ze sobą RPG i RTS (Nie mówię o Warcrafcie 3, bo tam z RPG tylko awans postaci i czary chyba tylko były)??

2)A jaki jest system w walk w RTSach??System walki w Spellforcie jest jak w każdym RTS postaw baze-zbierz surowce-stworz jednostki-rozwal wszystko to co na mapie się rusza-kolejna mapa itd, wciąż i wciąż.

1. Nie jestem pewien, czy przypadkiem obie części rodzimych Polanów, a przynajmniej druga część nie były takim właśnie połączeniem. Chociaż tam chyba były odpowiednie etapy, w których pierwsze skrzypce grało tylko RPG i takie, w których tylko RTS. Może bredzę, bo dawno już grałem w te gry i pamięć zawodzi.

W każdym bądź razie takie połączenie zwyczajnie mi się nie spodobało.

2. Tak, tak. Chodzi o to, że od Spellforce oczekiwałem czegos innego. Spodziewałem się, że to będzie zwyczajny RPG z elementami RTS. Niby tak jest, ale myślałem, że nie trzeba będzie tworzyć budynków itd. a jedynie dojść do miejsca, w którym czekać na nas będzie armia i z nią ruszyć na podbój zła. A myślałem tak, ponieważ niezbyt dokładnie śledziłem zapowiedzi tejże gry. Po prostu jak usłyszałem połączenie RPG z RTS wykreowałem sobie obraz Spellforce'a trochę inny od tego, który nam już zaserwowano. Mój błąd.

[T4KEDA]

Tak. W Polan wogóle nie grałem, więc nie wiem jak to tam sprawa wygląda. Więc się nie będę wypowiadał.

A ja wogóle nie śledziłem zapowiedzi Spellforce, poprostu trafiłem na recenzje w CDA i jako że kosztowało tylko 20zł to postanowiłem kupić i sprawdzić. Wtedy (jakoś dwa lata temu-po premierze) też Spellforce nie przypadł mi do gustu, bo system punktów był i nadal jest trochę udziwniony, ale teraz potrafię sobie z nim jakoś poradzić. Spellforce'a odłożyłem na półke i niedawno stwierdziłem, że można by przejść może będzie lepiej. I tym razem nawet mnie wciągnęło.

A to twoje rozwiązanie też nie byłoby najgorsze, bo te surowce, budynki za dużo czasu zajmują, ale wtedy to nie byłyby elementy RTS tylko sam RPG z możliwością skołowania ekipy rozbiórkowej.