Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Singami

O grach TPRTS

Polecane posty

Nie znam się, nie wiem czy postuję w odpowiednim forum. Jeżeli jest to złe forum, prosze moderatora o przesunięcie topicu.

TPRTS to mój ulubiony gatunek gier, ale tytuły z tego gatunku ukazują się bardzo rzadko, albo po prostu o nich nie słyszę. Czym jest TPRTS? Rozwinięciem tego skrótu jest Third Person Real Time Strategy. Wciąż nic? Śpieszę z wyjaśnieniem:

TPRTS to typ gry strategicznej, w której, zamiast obejmować rolę "boga" kierującego jednostki wedle woli, obejmujemy rolę dowódcy na polu walki, wcielając się w postać i kierując nią. Jesteśmy na polu walki, pomagamy mieczem, czarami czy karabinem, a nasi wojacy walczą razem z nami, bazując na prostych rozkazach które im wydajemy.

Nie chodzi tu o to że nasza postać jest po prostu kolejną,m bardziej przypakowaną od innych jednostką. W TPRTS my kierujemy tą postacią, przy pomocy WSAD i myszy, własną ręką niesiemy śmierć, slashując czy strzelając.

Przykładami takich gier są: Sacrifice, Project: Nomads, Mount & Blade.

Szukam kolejnych gier z tego gatunku. Nie bójcie się podawać tytułów i dyskutować na temat takich gier.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodaj do tej listy Battlezone (1 i/lub 2). Ta gra to powinien być w prawdzie FPRTS (bo z pierwszej osoby), ale generalnie jest to gatunek, który lubisz.

Gra dzieje się w dalekiej przyszłości. FPS. Wydajemy komendy jednostkom skrótami klawiaturowymi (bez paniki, wszystko jest wypisane na ekranie). Walczymy z nimi ramię w ramię lub sadowimy 4 litery przed konsolą satelitarną w bazie i wydajemy im komendy jak w RTSie (gra wygląda wtedy tak samo). Rozbudowa bazy, zbieranie surowców, typowy RTS a la Starcraft, tylko, że w pierwszej osobie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Battlezone 2 wcale IMO nie trąci myszką - po zainstalowaniu patchy jest to kawał ciekawej gry, oferującej też takie bajery jak projektowanie własnych pojazdów czy zabijanie wrogich pilotów ze snajperki i przejmowanie ich pojazdów.

Co do Overlorda - z tego co słyszałem to owszem, aczkolwiek tu dowódca jest dużo potężniejszy niż gdzie indziej.

Graniczne przypadki to różne SWATy i Breedy gdzie dowodzi się małym, ograniczonym oddziałem (w Breedzie nawet dość sprawni byli), ale to chyba nie całkiem to o co ci chodzi? :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Graniczne przypadki to różne SWATy i Breedy gdzie dowodzi się małym, ograniczonym oddziałem (w Breedzie nawet dość sprawni byli), ale to chyba nie całkiem to o co ci chodzi? :)

Jest to gatunek dość trudny do nakreślenia. Jest to takie połączenie RPG/FPSa z RTSem, to że gra przechyla się w stronę jednego z tych gatunków jej nie eliminuje. Ciężko mi podać jednoznaczną definicję tego gatunku, choć myślę nad tym od paru minut. Takie gry jak SWAT eliminuje to, że nie prowadzimy bitew, a akcje policyjne. Gdyby SWAT zmienił nazwę i przeniósł się na pole regularnej bitwy w której obejmujemy rolę przywódcy jednej ze stron, kierując do walki czołgi i piechotę - można by go zaliczyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniała mi się jeszcze jedna gra: GIANTS: Citizen Kabuto. Jest o tyle ciekawa że każda z trzech stron to praktycznie inna gra, rozgrywka, strategia. Mekkaryni to standardowe budowanie bazy lub strzelanka, Żniwiarki skupiają się na magii, natomiast Kabuto "produkuje" inne potwory.

Ponadto kampania wręcz ocieka zabójczym, brytyjskim humorem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest też taka gra pt. "Wargasm", choć bardziej podchodzi pod coś w stylu Battlefront'a tzn. Widok jak w FPS.

Na początku każdej misji można wybrać sobie strefę zrzutu, potem już gra. Można w każdej chwili przełączać się między jednostkami, są to między innymi: Czołgi, samoloty, śmigłowce, oraz najzwyczajniejsi piechurzy. Rozkazy można wydawać na mapie taktycznej. z tego co pamiętam (bo była to jedna z pierwszych moich gier na PieCa [oczywiście oryginał :happy: ]) w czasie walki też jest jakieś małe menu szybkich rozkazów.

Wargasm - mały filmik. ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Była kiedyś taka gra, nazywała się Joanna D'Arc, właśnie to mnie wciągnęło w niej TPRTS, że mogłem ubijać Anglików własnoręcznie, a nie tylko z widoku z nieba. Po za tym, było też levelowanie, maksymalny to był 30. Ataki specjalnie, strzelanie z łuku: ooo tak, ta gra mnie wciągnęła na wieele tygodni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...