Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

podbiel

Elite: Dangerous

Polecane posty

Yep. It's happening. Freespace ma romans z EVE Online. Na coś takiego czekałem od... na coś takiego całe życie. Gra zbiera dobre recenzje i sama w sobie wygląda na kawał solidnej produkcji. Jedyne co mnie zmartwiło, to nagłe zaniechanie tworzenia trybu single - ale tak szczerze, kto by chciał w dzisiejszych czasach jeszcze strzelać do nudnych i przewidywalnym NPCów, kiedy można uprzykrzyć dzień komuś po drugiej stronie internetu?

Niestety póki co gra jest dość droga (jak na standardy PC), a i wypadałoby zaopatrzyć się dla niej w porządny joystick, co wiąże się z niemałymi wydatkami.

Na razie czekam i chcę zobaczyć jak gra się rozwinie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena gry jest zabójcza. Ponad 200zł za grę w wersji beta tak naprawdę. Sam jeszcze nie kupiłem, biję się z myślami.

Z jednej strony fajnie:

1. Galaktyka jest Twoja, robisz co chcesz i kiedy chcesz itd. Pełna wolność.

2. Grafika wymiata

3. Całkiem niezłe połączenie symulacji i miodności, tak aby było zbliżone do rzeczywistości ale dalej było grywalne.

Z drugiej:

1. Otwarty świat sprawia, że w pewnym momencie pojawi się pytanie...co dalej?

2. Czy będzie wystarczająco dużo graczy, czy pojawią się fajne misje?

Boję się, że człowiek kupi, wyda kupę kasy i po tych 20h stwierdzi, że się znudził. Niby 20h to niezły wynik...ale pewnie przez ten czas nie uda się kupić nawet średniej jakości statku.

Tyle pytań :D Ktoś grał?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako weteran i fan Elite II: Frontier i Frontier: First Encounters nie mialem wyboru i wsparlem Elite: Dangerous podczas zbiorki na Kickstarterze w zeszlym roku. Dostep do gry mam od czasow bety, ale... do tej pory jej jeszcze nie zainstalowalem. Raz, ze zabraklo mi na to czasu (od 2 miesiecy gram glownie w MOBE Blizzarda), a dwa ze chce najpierw kupic joystick, zeby przyjemnosc z gry byla jeszcze wieksza. Mam juz konkrety model na oku, cena nie jest duza, a recenzje ma dobre, wiec pewnie w styczniu sie za to zabiore.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, nowy Elite to jest multi czy single player?

Patrzę w każdym razie na wymagania sprzętowe gry i wychodzi na to, że sobie nie pogram w najbliższej przyszłości, ale może to i dobrze, bo felery tego typu gier wychodzą nie po dniu, ani nie po miesiącu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rankin

To w sumie taka mieszanka singla z multi. Zreszta w Elite 2: Frontier nie bylo zadnej fabularnej kampanii. Gra umozliwiala branie w bazach kontraktow biznesowych, zlecen wojskowych, handel i przemyt towarow miedzy systemami, zabawe w kosmicznego gornika lub pirata, eksploracje systemow, kupno i modernizacje kolejnych statkow kosmicznych, ale w tym sandboksie nie bylo zadnej kampanii, a jedynie ogolne tlo fabularne, a inne statki byly kierowane przez AI. Dopiero Frontier: First Encounters rozszerzyl rozgrywke o calkowicie nieobowiazkowa mini-kampanie. Z tego co sie orientuje w Elite: Dangerous jest praktycznie to samo, tyle ze inne statki oprocz bycia kontrolowanymi przez AI moga tez nalezec do innych graczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rankin - Nowy Elite jest niestety tylko multi.

Nad czym ubolewam.

@Alpharadious -

ale tak szczerze, kto by chciał w dzisiejszych czasach jeszcze strzelać do nudnych i przewidywalnym NPCów, kiedy można uprzykrzyć dzień komuś po drugiej stronie internetu?

A ja bym chciał. Gdyż ogólnie wolę gry single playerowe, niż multi. Mogę sobie na spokojnie grać swoim tempem, nie martwiąc się że jak nie wyrobię 40 godzin dziennie gry to wylatując gdziekolwiek zostanę 10 razy zamordowany.

Ubolewam nad brakiem trybu single, next-genowy Darkstar One, czy właśnie Elite w singleplayerowej wersji bardzo by mnie ucieszył i na pewno bym te 200 zł wydał na tę grę. Ale jedynie tryb multi i brak singla mnie dość mocno odstrasza.

I mam nadzieję że ten tryb dorzucą

@Tesu - To źle mnie słuchy doszły że to nie jest gra tylko i wyłącznie mutli? Wszakże sama strona krzyczy do odwiedzających nazwą "Epic multiplayer space adventure".

Jeśli można zupełnie wyłączyć innych graczy i grać sobie offline, to niedługo mój portfel trochę pomniejszy zasobność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JamesVoo

Napisalem za to, ze mamy sandboxa, w ktorym czesc statkow jest sterowana przez AI (tak jak to mialo miejsce w poprzednich Elitach), a czesc przez innych graczy. Grajac bedziesz napotykac statki kierowane przez AI, ale czasem moga one byc tez sterowane przez Twoich znajomych lub przypadkowych innych graczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kraven - jak pisałem umknął mi Twój post.

Ale jeśli jest tryb solo gdzie inni się nie mieszają, to będę się musiał tym mocniej zainteresować, nawet pomimo wymaganego połączenia z siecią, mówiąc subtelnie nie jest fanem tego typu rozwiązań.

@Tesu - Nie napisałeś, dlatego wolałem się dopytać :) Nie grałem nigdy w żadnego Elita, więc nie wiem jaka mechanika tam działała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze wspomnę, że z tego co wiem to nawet w trybie Solo Play widać zmiany zachodzące w galaktyce. Czyli np. grupa graczy w multi przeforsowała wprowadzenie jakiegoś ustroju w jednym z systemów - taka zmiana będzie widoczna nawet w owym trybie Solo grając wyłącznie z AI.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym chciał. Gdyż ogólnie wolę gry single playerowe, niż multi. Mogę sobie na spokojnie grać swoim tempem, nie martwiąc się że jak nie wyrobię 40 godzin dziennie gry to wylatując gdziekolwiek zostanę 10 razy zamordowany.

Ubolewam nad brakiem trybu single, next-genowy Darkstar One, czy właśnie Elite w singleplayerowej wersji bardzo by mnie ucieszył i na pewno bym te 200 zł wydał na tę grę. Ale jedynie tryb multi i brak singla mnie dość mocno odstrasza.

I mam nadzieję że ten tryb dorzucą.

Tak jak koledzy piszą, single jest ale to taki specyficzny tryb w tej grze. Poza tym nie ma nad czym ubolewać, bo teraz obrodzi nam space-simami. Zawsze można zainteresować się i poczekać na takie gry jak Star Citizen albo Limit Theory. Szczególnie polecam zapoznać się z tym ostatnim :).
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@grz

Ja tam uznaje takiego singla za plus, przynajmniej cos sie w tym kosmosie bedzie dzialo, a jednoczesnie nie jest to multi o charakterze EVE Online. Powaznie zastanawiam sie nad zakupem joya do tej gry. Myszka co prawda daje rade, ale biorac pod uwage, ze w przyszlym roku ma wyjsc tez Star Citizen, to "kijek szczescia" wydaje sie byc rozsadna inwestycja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grałem przez weekend w pierwszą betę - gra była wtedy już zaskakująco kompletna, zdarzały się crashe do pulpitu, ale jak na pierwszą betą (a była później i druga, i trzecia) całość była na bardzo wysokim poziomie - grafika świetna, kiedy pierwszy raz wleciałem w pierścienie gazowego giganta szukałem szczęki na podłodze, latanie po kosmosie z prędkością nadświetlną też jest niesamowite, tym bardziej że skala nie jest może 1:1, ale najbardziej realistyczna ze znanych nam sace simów (a może to jest 1:1, sam już nie wiem). Świetne zarządzanie podzespołami statków i system emisji - im mniej czynnych systemów tym mniej nas widać na radarez, można w ogóle zamknąć dysze, ale ryzykujemy spaleniem się w coraz gorętszym kadłubie. Lata się świetnie, stacje są fajne, kosmos jest ładny.

Moje pytanie po Becie było - czy będzie tam co robić? Co może dawać radość oprócz mozolnego handlu - i co będzemy robić kiedy już uzbieramy tą kasę na Anakondę? Ludzie są dla mnie nieodzownym elementem space sima - dlatego tak miło wspominam Freelancera. NPC po prostu nie dają tego wrażenia zagrożenia, łatwo im uciec, łatwo ich zgubić. A obawiam się, że w tym kosmosie, nawet gdyby wrzucić do niego populację Wow-a, to to całe multum graczy się rozejdzie jak szklanka cukru w basenie - kosmos jest w końcu ogromny, autentycznie ogromny.

Dlatego poczekam jeszcze z zakupem na recenzje i opinie - chciałbym wiedzieć, czy jest tam miejsce na interakcje, czy kooperację, czy morderczą konkurencję, i czy jest w tej grze zawartość która będzie dawała radość po 5, 10 i 50 godzinie gry bo póki co miałęm wrażenie, że to prezentacja bardzo dobrego silnika na podstawie którego można zrobić świetną grę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up Możesz napisać coś więcej o wrażeniach z latania w prędkości nadświetlnej? W sensie, czy wydawało Ci się, że dzieje się to za wolno? Pytam, bo w sumie często spotykam narzekanie na właśnie ten element. Sam przeglądam co jakiś czas streamy i muszę przyznać, ze faktycznie lot wydaje się troszkę za wolny. No ale oglądanie streama a granie to dwie różne rzeczy ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, miałem zupełnie na odwrót - za pierwszym razem, kiedy celowałem w konkretną stację, przestrzeliłem się o dwa układy planetarne. Sądzę, że po raz pierwszy w historii pilot statku kosmicznego krzyczał "PRRRRRRRR maluśka, PRRRRRRR". Generalnie jest tak, że Elite to gra raczej spokojna, wręcz statyczna - latanie z supercruisem to nie jest gra zręcznościowa (choć ponoć to się ciut zmienia w przypadku wybijania kogoś z supercruise'a i dla jednej i dla drugiej strony - ale niestety nie było tego jeszcze w becie w której uczestniczyłem, weszło tydzień później). Ale trzeba poprawnie, z duuużym wyprzedzeniem skalkulować gdzie będziemy hamować - pod tym względem czuć jak szybko lecimy. Kosmos to jest puste miejsce, zresztą, niemożliwym byłoby wyminięcie pojedynczej planetoidy lecąc z taką szybkością - a wybicie na siłę z supercuisa jest równie dobre dla statku, jak hamowanie samochodem na ścianie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może bym się zastanowił, ale szmugiel nie brzmi w tej grze tak zachęcająco jak np. w Space Rangers 2. Dlaczego? Ponieważ z tego co widziałem - i z tego co zrozumiałem - sprowadza się do czegoś w rodzaju dryfu. Praktykował to ktoś? Jakie wrażenia? Bo mając joystick myślałbym właśnie o przemytniku, albo o pilocie myśliwca i nie ukrywam, że po krótkim epizodzie z EVE Online ciągnie mnie w stronę przemytu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile się nie mylę, to widziałeś ten filmik na jutubie, w którym gość z kontrabandą celuje w stację kosmiczną, rozpędza się, po czym wyłącza wszystkie podzespoły i leci siłą bezwładu aż do stacji. To jak najbardziej jest wykonalne, ale też nie takie łatwe - raz, można źle wymierzyć i nie trafić w wjazd (z tej odległości to trochę jak rzucanie strzałkami do tarczy) , a jak będziesz korygował kurs, musisz włączyć silniki i od razu pojawiasz się na radarze sił szybkiego reagowania. Dwa, znikasz z radaru, ale nie fizycznie z kosmosu, i jeżeli pechowo przelecisz komuś literalnie przed dziobem, to i tak cię zauważy i przeskanuje. Tak że - trochę emocji jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, bije sie z myslami czy kupic ta gre czy nie :/. Zawsze po RTS z najwiekszym bananem na twarzy siadalem do Space Sim. Czy to serie Star Wars czy freelancer czy inne to zawsze to uwielbialem.

Ale ta gra jest za droga :(. Wydac ponad 200 zl na gre troche mnie przerasta. Czy wiadomo o jakis planach obnizenia kosztow? A moze jakies promocje/ bundles? Bylbym wdzieczny bo za kwote 120-150zl bez problemu kupie :).

PS: Wsparlem juz Star citizen (rok temu)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@latouffe

Ja nic nie slyszalem o zadnej nadchodzacej promocji, na przecene tez chyba poki co nie ma co liczyc, w koncu gra ukazala sie niecaly miesiac temu. Z drugiej strony to space sim, w ktorym spedzisz przynajmniej kilkadziesiat (a pewnie i wiecej) godzin, przy czym wiele dzisiejszych gier za cene 120-150 zl oferuja gora kilkanascie godzin rozrywki...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...