Analiza powyborcza
No dobra. Pobawmy się w małą analizę powyborczą, podsumowując wyniki poszczególnych komitetów.
PiS
Wynik PiSu nie jest rezultatem doskonałości tej partii i znakomitego programu, który zaprezentowała. Wszyscy wiemy że tak nie jest. Wynik PiSu jest efektem słabości Platformy i mierności reszty opozycji. PiS zwyciężył, bo ludzie się PO zmęczyli więc wystarczyła taktyka ?na przeczekanie?, odsunięcie co nieciekawszych polityków na bok (schowany Antek) i puszczanie oka do centrowych wyborców. Teraz zobaczymy jak partia sobie poradzi w całkowicie samodzielnym rządzeniu mając za sobą również Senat i Prezydenta. Nie ma koalicjantów, więc nie będzie na kogo w razie czego zrzucić odpowiedzialności. No i trzeba będzie lawirować umiejętnie między prawicą a centrum, bo jeśli centrowi wyborcy się zniechęcą to poparcie spadnie na łeb na szyję.
PO
Platforma chciała być partią dla wszystkich, czyli dla nikogo. Ludzie się nią zmęczyli i zaczęli irytować stylem rządów, więc te ponad 20% zdobyli dzięki aparatowi partyjnemu, rodzinom i ludziom, którzy chcieli zachować status quo: urzędnikom i innym, którym jest dobrze (np. informatykom, którzy zarabiają ponad 5000 na rękę i dla nich jest ok). Ludzie jednak zapamiętali sobie taśmy (?Polskie państwo istnieje tylko teoretycznie?, ?Ch**, [beeep] i kamieni kupa?, ?Tylko idiota pracuje za 6000?), irytuje ich służalcza polityka wobec Niemiec, polityka wobec uchodźców (mieszkania, które miały być dla młodych będą dla Syryjczyków i Erytrejczyków; do tego dochodzi olanie kwestii Polaków z Donbasu i innych repatriantów, których PO przez lata sprowadzić nie potrafiła), irytuje ich wyliczanka, której oni nie odczuwali: że PKB rośnie, że bezrobocie spada (co z tego, skoro większość robi na zlecenie za 1300 brutto na produkcji ? kij, gdyby to tyczyło tylko tych po podstawówce, ale tyczy też tych z magistrem), że średnia krajowa przekracza 4000 brutto, skoro, jak napisałem wyżej, mało kto zarabia więcej jak 2000 brutto. Do tego dochodzą wewnętrzne konflikty (odejście najważniejszych konserwatystów jak Gowin czy Godson) i poczucie nieinteresowania się obywatelami (że marihuana leczy? Kogo to obchodzi? Że na leczenie rzadkich chorób muszą składać się ludzie przez smsy poprzez akcje w TV, bo NFZ ma to w czterech literach?). To wszystko sprawiło że PO wygrać nie mogła.
KUKIZ 15
To jest dla mnie zagwozdka. Facet, który pojęcie o polityce ma takie jak papuaski szaman o fizyce kwantowej zbiera wokół siebie hordę bezideowych koniunkturalistów i zdobywa prawie 10% głosów co daje mu trzeci wynik. Podejrzewam jednak, że klub Kukiza rozleci się niedługo po zaprzysiężeniu a jego ludzie rozlezą po innych ugrupowaniach. Bo do Sejmu weszli tylko dlatego że zagłosował na nich młody elektorat buntu, który normalnie głosowałby na Korwina.
Nowoczesna R. Petru
Partia świeża, która okazała się alternatywą wobec nudnego PO i stetryczałego SLD/ZLewu. Petru wszedł w niszę i ją zapełnił, przyczyniając się po części do upadku KORWiN-u i Zlewu i obniżając znacznie wynik PO. Być może w przyszłości faktycznie staną się zamiennikiem dla PO.
PSL
Tym razem o włos przekroczyli próg wyborczy. Wygląda na to, że udało się tego dokonać głosami członków partii, ich rodzin i znajomych, bo wieś w większości poszła za PiS. Zobaczymy czy uda im się przetrwać cztery lata; inaczej: czy po tych czterech latach upadną niżej niż te 5% czy się podniosą?
Zjednoczona Lewica
Pomijając moje centroprawicowe przekonania, uważam Zlew to twór ciekawy, który miał szansę powodzenia. Miałby, gdyby nie dwaj początkowi liderzy czyli Miller i Palikot. Zrobiono bowiem dwa błędy. Po pierwsze: nie stworzono PARTII Zjednoczona Lewica. Wtedy obowiązywałoby 5% a nie 8%. Czy naprawdę baronowie SLD tak mocno wierzyli w swe możliwości iż uwierzyli, że koalicja ze skompromitowanym 1% Palikotem, słabiutkimi w Polsce 0,5% Zielonym i kilkoma innymi partyjkami kanapowymi, o których nie słyszał nikt poza paroma ich członkami, da pewne osiem czy więcej procent? Cóż, przeliczyli się. Zwłaszcza że, jak się przekonaliśmy później, mocno nadgryzło ich Razem. Po drugie: za późno wystawiono Nowacką i za późno schowano Millera z Palikotem. Za trzy lata samorządowe. Jeśli się nie pozbierają, nie wezmą do pracy i nie stworzą NOWEJ formacji lewicowej (choćby o nazwie Zjednoczona Lewica) to czeka ich ostateczna zagłada.
KORWiN
Pogryziony przez Kukiza i Nowoczesną Krul wyciągnął 4,76%. Wydawało się że po porażce w samorządowych wyborach, tym razem kuce-rycerze Krula z Czarnym Rycerzem Wiplerem i białą damą Miriam Shaded odniosą zwycięstwo w bitwie. Okazało się że są za słabi i...chyba już zawsze będą, co wyraźnie pokazały wyniki Krula wśród ludzi powyżej 30 roku życia. Cóż, kuc przestaje być rycerzem Krula, gdy musi zmierzyć się z rynkiem pracy, założyć rodzinę i zderza się z rzeczywistością w której pomocy od Państwa jednak oczekuje. Krul zaś dalej idzie na wojnę ze sztandarem z utopijnym programem: prywatyzacja szkolnictwa (powiedz to jakiemukolwiek rodzicowi, zwłaszcza samotnej matce, która żyje tylko z alimentów płaconych przez Państwo) czy służby zdrowia (powiedz to tej samej matce ale też emerytom ? że mają płacić za każdą wizytę u internisty czy opłacać co miesiąc jakiś prywatny Medicover). Cóż, Krul, pomimo że go szanuję, że jest inteligentny, nie rozumie tego że ludzie oczekują (i słusznie) od normalnego państwa że będzie miało nad nimi jakąś opiekę, że zapewni bezpłatną (co z tego że w podatkach?) edukację do jakiegoś tam poziomu czy służbę zdrowia (mierną bo mierną ale jednak). Póki tego nie zrozumie przegra i będzie przegrywał, on i jego kuce, bo wymachiwanie antyimigrancką szabelką to za mało (gdybyśmy mieli hordy imigrantów jak Niemcy to co innego). W dodatku ludzie mają pamięć i będą Korwinowi pamiętać jego ?Kto nie pracuje ten nie je?, ?Kobietę zawsze się troszeczkę gwałci? czy ?Za Hitlera były niższe podatki?. Podejrzewam że po tych wyborach będzie już tylko gorzej, bo ludzie zasuwają, agitują, rozwieszają plakaty i rozdają ulotki a i tak ?[beeep] zbita?. Chociaż te kilka baniek z budżetu może uratują partię?
Partia Razem
Jednym występem Zandberg załatwił swojej partii ponad 3% i kasę na dalszą działalność. Równocześnie zatopił Zjednoczoną Lewicę więc pozbawił Sejmu jakiejkolwiek ideowej lewicy. Z drgiej strony, marksistowsko-leninowski program partii Razem, którego nie powstydziłby się sam Stalin, jest tak tragikomiczny i niebezpieczny zarazem, że lepiej aby partia ta nigdy powyżej 3% nie podskoczyła. Jeśli zacznie podskakiwać powyżej 3% to wszyscy zaczniemy się modlić o wskrzeszenie Zjednoczonej Lewicy, nawet z Grodzką, Palikotem, Biedroniem i postkomunistami od Millera ? są zdecydowanie bardziej przewidywalni, a jeśli idzie o gospodarkę też rozsądniejsi.
To tyle podsumowań. Aha, mała ciekawostka: pamiętacie o Samoobronie? W tym roku wystawiła listy tylko w 7 z 41 okręgów, w dodatku część działaczy odeszła do nowej ?kanapy? pod nazwą Zmiana. Tak słabej rejestracji do wyborów Samoobrona nie miała jeszcze nigdy. To oznacza raczej bliski koniec tego ugrupowania, które chyba już jest w stanie śmierci klinicznej.
12 komentarzy
Rekomendowane komentarze