Skocz do zawartości

Gentleman Wanderer

  • wpisy
    11
  • komentarzy
    16
  • wyświetleń
    6420

Komiks: Grant Morrison ? Flex Mentallo: Man of Muscle Mystery


GR3G0R14N

713 wyświetleń

Morrison to miłość.

Morrison to życie.

Przyznaję się, lubię jego twórczość, ale czytanie jego komiksów to masochizm. Ale co z tego? Trzeba czasami przyjąć kopa na klatę i poczuć twarde życie. W tym wypadku ciosy robią papkę z mózgu, chyba że patrzy się na opowieść trzecim okiem wytrenowanym w meandrach ontologii i symboli.

Morrison nie kryje swojej fascynacji magią, a jego spirytystyczne wojaże w postaci Katmandu oświetliły mu drogę do prawdy o wszechświecie i synchroniczności wymyślonych przez niego hipersigli. Lwia część tego doświadczenia znalazła się w The Invisibles, gdzie Morrison popuścił wodze fantazji nadpisując się jako jednego z bohaterów (który notabene doprowadził go na skraj śmierci). Jednak ten tekst jest o Flexie Mentallo, człowieku o Muskularnej Tajemnicy, który po części również jest komiksem autobiograficznym. Ale zacznę od początku, czyli genezy postaci.

tumblr_inline_nbhbwyeKmy1rhj3b9.jpg

Flex zadebiutował w 35 numerze Doom Patrol ? serii opowiadającej o grupie wykolejeńców, którzy częściej zmagali się z własnymi problemami niż z faktycznym zagrożeniem. Prawda, trochę to wyolbrzymiam, ale tylko w celu zasygnalizowania, że był to jeden z komiksów pisanych przez Morrisona, dlatego dawka surrealizmu i abstrakcji przyćmiewała swoim nagromadzeniem. Flexa Mentallo stworzono jako parodię Charlesa Atlasa z komiksowego paska ?The Insult that made a Man out of Mac?, który był jedną z bardziej rozpoznawalnych kampanii reklamowych dawno, dawno temu w latach 40. Poniewieranego Maca zaczepia tajemniczy typ z telewizorem zamiast głowy, który poleca mu wypełnienie kuponu, dzięki któremu dostanie instrukcję jak szybko przypakować. Tajemnicza książka ?Muscle Mystery for You? przerasta oczekiwania Maca. ?Nabity? Mac potrafi teraz siłą mięśni i intensywnym napinaniem zmieniać rzeczywistość, a nawet mieć wgląd w alternatywne światy (lub przetransformować Pentagon w okrąg). Nad jego głową pojawia się tak zwane ?Hero Halo? ? wielki napis ?Hero of the Beach?, gdy tylko korzysta ze swoich umiejętności.

To tyle jeżeli chodzi o bardziej zrozumiałą część całej historii. Reszta zaczyna się tam, gdzie kończy racjonalność i logiczna struktura narracyjna. Ta z pozoru niepohamowana jazda bez trzymanki jest w rzeczywistości dziełem o walorach autobiograficznych i filozoficznych. Nie, poważnie. Komiksy takie jak ten, pokazują, że rysunkowe medium dąży w swoich eksperymentach do wpływania na emocje i ogólnie skłaniania czytelników do głębszej analizy. Stąd właśnie odniesienie do hypersigli ? neologizmu, stworzonego przez samego Morrisona, którego znaczenie zahacza o podstawowe elementy magii chaosu: to rozszerzone dzieło sztuki o magicznym znaczeniu; skłaniania do emocjonalnej więzi za pośrednictwem dzieła, tudzież własnoręcznie rozrysowanych sigli/ pieczęci.

Wiem, że brzmi to bardzo po macoszemu, ale zdaje sobie sprawę, że temat magii w komiksach mógłby zająć osobny post. Tutaj koślawo mogę dodać, że jeżeli kojarzysz książkę Sekret, która mówi o prawie przyciągania, to wiedz, że jest to tak naprawdę element magii chaosu, ale ubrany w mniej ?okultystyczną?, a bardziej ?postępową? otoczkę. Swoją drogą Morrison zachęca do przekonania się na własnej skórze jak owo prawo przyciągania ? sigle ? działa. Na łamach The Invisibles opisuje procedurę krok po kroju.

tumblr_inline_nbhbzlNTw31rhj3b9.jpg

Pierwotnie 4 zeszytowa seria pojawiła się w 1994 roku, ale brak dodruków sprawił, że jedyne wydania komiksu sięgały ówcześnie 50 dolarów za sztukę. Dopiero w 2012 roku DC zdecydowało się na wydanie zbiorcze. Do tego czasu, kto miał przeczytać komiks, ten już to zrobił ? czy legalnie czy też nie do końca. Muszę przyznać, że przed rozpoczęciem tej podróży w głąb kreatywnego strumienia świadomości, wyczytałem, że nie jest to zwykły komiks i należy go studiować dokładnie. Dlatego z jednej strony czytanie go było katorgą ? dynamiczne panele Quietly?ego wręcz zachęcały do przejeżdżania po nich wzrokiem, jednak nieustannie powtarzałem sobie: ogarnij się człowieku, bo to nie zabawa. I miałem po części rację. To nie była typowa zabawa per se. To była zabawa konwencją i całą 60?letnią historią komiksu.

Każdy z 4 zeszytów reprezentował inną komiksową epokę i tym samym w różny sposób przedstawiał wydarzenia dziejące się na kolejnych stronach. Wrócę jednak do tego za chwilę gdyż w tym momencie musiałem przystopować pisanie tekstu. Korciło mnie by streścić całą historię, oraz krok po kroku wyszczególnić metatekstowe treści i wszelkie analogie, ale zdałem sobie sprawę, że pozbawiłbym Cię wtedy radości i entuzjazmu, jaką daje pierwsze (i drugie, i trzecie?) podejście do lektury. Zamiast tego postaram się omijać główne wątki, ale tu i ówdzie wspomnę subtelnie o elementach, które na pewno pomogą dopasować kilka puzzli do całego obrazu.

Główna linia fabularna wydaje się z pozoru dość prosta do ogarnięcia i rozgrywa się z perspektywy dwóch bohaterów. Pierwszym jest oczywiście Flex, który poszukuje jednego z członków dawnej drużyny. Drugim jest Wallace Sage, twórca Flexa Mentallo, który po zmieszaniu leków i narkotyków pozostawiony samemu sobie w ciemnej uliczce dogorywa dzwoniąc na linię samarytanów (nasz odpowiednik linii zaufania) by opowiedzieć o swoim życiu. Jednocześnie losy obu postaci przeplatają się tworząc wraz z zawiązującą się akcją idealnie skrojony komiks o komiksie.

Historia dodatkowo funkcjonuje na kilku płaszczyznach. Jako hołd dla superbohaterów, którzy w komiksie zniknęli i opuścili zwykłych ludzi, kryjąc się w przestworzach lub cieniach podziemnych klubów. Flex spotyka na swojej drodze kilku nadludzi, ale jako jedyny stanowi centralny punkt superśrodowiska i pewnego rodzaju wzór jakim powinien kierować się archetypiczny bohater, którego nie dotknął pesymizm i mrok ówczesnej kultury (czyli Mroczny Wiek komiksu i jego fundamenty w prawdziwym świecie). Jako pewnego rodzaju krytyczna analiza kolejnych komiksowych er, wraz z ich kulturowym bagażem, Flex Mentallo, pokazuje w przekroju, jak dotarliśmy do obecnego punktu na komiksowej osi czasu i jak kolejne zmiany wpłynęły nie tylko na nas, ale na samych bohaterów (Flex zdaje się pamiętać każdy etap i każdą zmianę, co komentuje w komiksie, wspominając stare dobre czasy Złotej Ery).

Jak wspomniałem każdy zeszyt reprezentuje inny wiek, a widać to już po samych okładkach. Pierwszy numer przedstawia Złotą Erę: można w nim wyczuć lekki ton i idealizm ówczesnego wieku wraz z kreskówkowym przerysowaniem. Muskularny Flex ubrany jest jedynie w długie buty i majtki w lamparcie cętki, stara się zatrzymać bombę zostawioną przez tajemniczego The Fact - jego dawnego kolegę z nieistniejącej już drużyny. Jednocześnie przedstawiono Sage?a, który w zabałaganionym pokoju trzyma szkice z przygodami Mentallo, co można łatwo odebrać jako marzenia o sławie każdego fana komiksów. Cały zeszyt zatytułowany ?Flowery Atomic Heart? przedstawia ideę zamaskowanych, kolorowych superbohaterów, o czym może świadczyć sam tytuł.

tumblr_inline_nbhc165oka1rhj3b9.jpg

Drugi, ?My Beautiful Head? to Srebrna Era. Wiele w nim zapożyczeń do science fiction, abstrakcji (Metallium Man), czy kosmicznej świadomości. Można też dostrzec tematykę różnorodnych bohaterów z równoległych rzeczywistości, co stanowi przebłysk przyszłych historii Morrisona, jak również wspomnienie takich komiksów jak Crisis on Infinite Earths.

Trzeci to jak łatwo się domyślić Mroczna Era. Wiele w niej nawiązań do dzieł Franka Millera (okładka numeru) i charakterystycznej ponurości i seksualności. Wally jest na skraju śmierci, a Flex musi dotrzeć do ostatniego bastionu superbohaterów, przedzierając się przez nocny klub pełen orgii i uciech. Humorystyczny ton i pogoń przed nieznanym, reprezentowana przez The Fact z poprzednich zeszytów ustąpiła miejscu obawie przed nuklearną zagładą i mroczną stroną superbohatera.

tumblr_inline_nbhc1oZD911rhj3b9.jpg

Czwarty numer reprezentuje erę, która miała dopiero nadejść. Według Morrisona miał nastąpić wiek, który łączyłby zapomniany dziecięcy entuzjazm z doświadczeniem dorosłości; pewnego rodzaju oświecenie. Struktura okładki zdaje się to potwierdzać ? spadający w nieznane Flex rekonstruowany jest przez zlepek paneli, bez jasnej, ostatecznej wizji. Kilka lat później kiedy nadszedł Modern Age okazało się, że miał rację.

tumblr_inline_nbhc2z8kAf1rhj3b9.jpg

Poza wspominanymi płaszczyznami, Man of Muscle Mistery przedstawia tezę jakoby fikcyjni superbohaterowie oraz ich czyny były tak samo prawdziwe jak to, z czym zmagamy się na co dzień.Bohaterowie żyją w komiksie, ale również w nas samych, jako inspiracje i idee. Przykładem tego jest sam Willy Sage. Z jednej strony, jak wspomniałem, komiks jest autobiograficzny. Wiele sytuacji z życia Sage przydarzyło się Morrisonowi naprawdę. Kluczowe znaczenie dla tej postaci ma również fakt, że każdy czytelnik może się z nią utożsamiać. Tak, przyjmując ogólny punkt widzenia, Sage/ Morrison jest każdym czytelnikiem komiksów. Wally dotarł do punktu, gdzie każdy pisarz/artysta/człowiek chciałby dotrzeć ? był prawdziwą gwiazdą. Ale mimo to, był nieszczęśliwy, bo uświadomił sobie, że na szczycie nie ma przepisu na życie. W zasadzie, nie ma tam żadnego znaczenia. Dlatego przedawkował narkotyki w nadziei, że doświadczy podróży, która wyjaśni mu sens istnienia lub po prostu umrze w niewiedzy. Flex Mentallo uczy, że nie uda Ci się znaleźć sensu życia; musisz sam określić sens swojego życia, gdyż to Twoja własna decyzja, a nie społecznych wymogów. Wally zbłądził, wybrał strach nad odwagę do walki ze swoimi problemami. To Flex, jego własna kreacja przychodzi mu z pomocą, co symbolizuje wewnętrzną siłę każdego z nas.

tumblr_inline_nbhc3pN03w1rhj3b9.jpg

Nie wyprzedzając fabuły zatrzymam się w tym miejscu. Daleko mi do komiksowego krytyka, czy specjalisty, dlatego jeżeli należysz do szczęśliwców, którzy lekturę mają już za sobą, ale nie do końca ujmują fabularną objętość tych 128 stron polecam obejrzeć video poniżej, oraz zapoznać się z tym artykułem ? będzie to służyć jako kompletne uzupełnienie i rozwinięcie tego o czym starałem się napisać.

Flex Mentallo, Man of Muscle Mystery jest wyjątkowym komiksem. Wielowątkowa fabuła Morrisona i świetne rysunki Franka Quietly (który uzyskał dzięki komiksowi międzynarodowe uznanie) stanowią hołd dla superbohatera w najczystszej, niezdeprawowanej postaci. Ten dziecięcy entuzjazm da o sobie znać, gdy przypomnisz sobie za co kochasz komiksy i co takiego przyciąga w sylwetkach herosów. Zrób sobie tę przyjemność i po prostu przeczytaj.

Bo Flex to życie.

Flex to miłość.

Dla komiksów.

Paweł G.

Zachęcam też do zaglądania na poniższe strony, gdzie teksty pojawiają się w większych ilościach. Pozdro!

Thousand Hi-Fives [tumblr]

Thousand Hi-Fives [facebook]

  • 0

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...