Intrum Justitia ( cz. III)- windykatorzy, wyludzenie odsetek
Wracajac dzis z pracy dostalem kolejny list od tych bulgarskich najemnikow, biala koperta, brak loga na obu stronach, tylko okienko z moim adresem i tajemnicza nazwa Back Office.
(Czytajac moje poprzednie wpisy, dowiedzieliscie sie ze rata zostala zaplacona na 3 dni przed wyslaniem monitu, wiec sprawa jest czysta.)
Juz po otwarciu listu, moim oczom ukazal sie piekny wycentrowany napis :
oraz
Dodatkowo strasza mnie takze kosztami sadowymi , takze koncowa kwota do splacenia bedzie wynosila 724.71 zl
Znowu ponioslem koszta telefonow do Warszawy i Wroclawia, wreszcie ktos w Intrum Justitia z inteligencja wieksza niz poprzednia rozmowczyni, powie ze przyjrzy sie sprawie.
ale od 14 do 25 mieli juz chyba duzo czasu, bo moja cierpliwosc ma tez swoje granice...
2 komentarze
Rekomendowane komentarze