Skocz do zawartości

I see only darkness...


MajinYoda

576 wyświetleń

Za nieco ponad tydzień odbędzie się Halloween. Następnie, zgodnie z tradycją, będziemy odwiedzać groby naszych Bliskich z okazji Wszystkich Świętych oraz Dnia Zadusznego. Sądzę zatem, że to najlepszy moment, by zająć się grobami oraz zaświatami w grach.

I, powiem szczerze, moim zdaniem nie jest zbyt różowo. Spójrzmy na takie Shadowlands z World of Warcraft. Gdybym faktycznie żył i umarł w Azeroth to chyba bym się zabił w tamtejszych zaświatach. Bo jakie są opcje? Niby długi sen w kokonie w lesie nie jest taki zły, ale musiałbym liczyć na to mój opiekun będzie kumaty i mnie kiedykolwiek obudzi. Albo druga opcja – dostaję skrzydła, ale w zamian muszę zapomnieć o wszystkim, co robiłem za życia. Nie no – pięknie. Super sprawa, dzięki! Ale to i tak lepiej niż przebywać wśród jakiś kościotrupów (jakby mi ich było mało po przejściu Plagi) i walczyć na arenie. Nie, dziękuję. Do wyboru mam jeszcze życie wśród wampiropodobnych kolesi, więc chyba najbardziej kuszącą opcją wydaje się być Maw – może i by mnie torturowano, ale przynajmniej cierpiałbym z dala od tych idiotów.

EoZ4aOZXcAAKymR.png

Źródło

Przechodząc dalej, Sovngarde ze Skyrima na pierwszy rzut oka można uznać za zaświaty idealne. Bo co może być lepszego niż cała wieczność wśród wojowników, bardów i alkoholu? No cóż, nie jestem ani wojownikiem, ani bardem, a alkoholu zwyczajnie nie lubię. Zatem byłoby to dla mnie piekło. Ale i tak bym się tam nie dostał z innego powodu – tylko Nordowie mogą tam wejść. A i to nie wszyscy…

Przynajmniej, jakby przejrzeć lore to – choć nie powinno nas to jakoś specjalnie dziwić – każda rasa w Tamriel ma swoje zaświaty. Nie jest to głupi pomysł, ale przecież dodatkowo wyznawcy konkretnego bóstwa może trafić do odpowiedniego królestwa… Niezły bajzel tam musi być w takim razie.

thumb_hircine-sovngarde-awaiting-my-soul

Źródło

Choć to i tak nic w porównaniu z Soul Cairn – tam to dopiero miałbym przekichane! I to tylko dlatego, że jakiś Bohater musiał sobie potrenować Enchanting i magią z mojej duszy zamienił swoje Żelazne Gacie w Magiczne Żelazne Gacie +2 do obrony przed ogniem. Pięknie.

Najgorzej jednak mają ludzie żyjący w Myrtanie – oni to już w ogólnie nie wiedzą gdzie trafią. Raz jest mowa, że do Królestwa Beliara, a innym, że jednak do „światów” należących do poszczególnych bogów. Choć - niezależnie od wszystkiego - oznacza to, że w tym świecie prawdopodobnie nie ma piekła...

5ragvv.jpg

Szczerze - to ja bym już jednak wolał dogadać się z jakimś nekromantą – i ja byłbym szczęśliwy i on miałby przyjaciela. Profit dla obu stron.

A co Wy o tym sądzicie? Do których zaświatów z gier chcielibyście lub nie chcielibyście trafić?

Do zobaczenia za dwa tygodnie!

Edytowano przez MajinYoda

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

12 godzin temu, NomadP napisał:

Akurat zaświaty z anime Dragon Ball,a były super :) bo i tam można było stoczyć bój w tamtejszyn turnieju gdzie nagrodą był trening u wielkiego Kaio.

Za to między innymi uwielbiam DB :D. Niestety, tu musiałem je pominąć (bo pisałem o grach), ale Toriyama zbudował w tym aspekcie arcydzieło. Ich niebo dla "zwykłych" śmiertelników też było dobre (mam na myśli miejsce, w którym w sadze Buu znalazły się Bulma, Chi-Chi i Videl).

Edytowano przez MajinYoda
Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...