Skocz do zawartości

Brutalne Mamy w Twojej okolicy


MajinYoda

1304 wyświetleń

Jakieś dwa tygodnie temu znajomy podesłał mi link do facebookowej strony „Mamy Przeciwko Brutalnym Grom Komputerowym” (na wszelki wypadek nie dam Wam linku :P). Zainteresowało mnie to z wiadomych powodów ;).

Na początek przyjrzałem się treściom zamieszczanym przez Autorki: w większości są to materiały, które sam wrzuciłbym jako MSM. A to pojawi się jakaś lista brutalnych gier, a to zaraz jakiś artykuł o zabójstwie spowodowanym przez gry. Wisienką są opowieści „od rodziców” (o nich za chwilę), by nagle dostać w twarz polityką (Autorki wspierają Jedyną Słuszną Partię, rzecz jasna) albo wrzutką religijną.

W komentarzach też jest ciekawie – na moje oko jakieś 90% osób to młodzi gracze (maks. 18 lat), którzy zaglądają tam albo by nawrzucać Autorkom albo by próbować dyskutować… Sam wielokrotnie próbowałem inicjować dyskusję z Autorkami, ale – póki co – ani razu nie dostałem odpowiedzi. Dlaczego? Nie mam zielonego pojęcia.

Odnośnie historyjek – cały czas mam nieodparte wrażenie, że ktoś to zwyczajnie wymyśla. Przykładowo, kilka fragmentów z postu z 19 lutego – nie dokonywałem żadnych poprawek:

Cytat

(...)Chłopcy słuchali podobnej muzyki oraz grali w tą samą grę komputerowa. Nazywała się ona Grand Theft Auto San Andreas ( Święty Andrzej ). Syn mówił ze to fajna gra, w której jeździ się taksówka albo udaje się policjanta. (…) W pewna środę, syn jak codziennie oznajmił ze idzie z Kuba na rower. (…) Okazało się ze razem z Kuba wpadli na pomysł aby jechać na rowerach za pociągiem S1 jadącego do Pruszkowa. (...)Zapytałam Kubę, który widział całe zajście i zadzwonił po karetkę, co im wogole strzeliło do głowy i czy wie jak mogło się to skończyć. Powiedział ze w tej grze w która grali ( Grand Theft Auto San Andreas ) byla misja w której trzeba było właśnie za pociągiem jechać. (...)

Odkąd to przeczytałem siedzę i zastawiam się nad czymś: czy ta strona to jeden wielki bait czy ktoś tworzy to na serio? Bo ta historia jest tak niewiarogodna (zresztą nie tylko ta), że chyba tylko fanatyk by w to uwierzył. Jednakże, Autorki wydają się brać to całkowicie na serio. Zatem, osobiście, coraz bardziej skłaniam się ku drugiej opcji. Ale sam nie wiem….

Me when I'm a parent | Really funny memes, Funny gaming memes, Video games  funny

Źródło

Może Wy wiecie coś na ten temat? Albo macie jakiś pomysł? Jeśli tak – podzielcie się, proszę.

Do zobaczenia za tydzień!

Edytowano przez MajinYoda

6 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Godzinę temu, KGI napisał:

Przynajmniej mają jakieś poczucie misji, dobre intencje względem swoich dzieci. Próbują się zagłębić w treści, które mogą im szkodzić. 

To mnie przekonuje, że to nie jest trolling, a faktycznie ktoś coś chce zrobić. Aczkolwiek, nie bardzo mogę się zgodzić z tym zgłębianiem - najczęściej widzę tam kopiuj wklej tekstów bez jakiegokolwiek wkładu własnego....

Godzinę temu, KGI napisał:

(...) Z drugiej strony, niektórzy nieprzychylnie nastawieni do tej grupy dostarczają łatwą amunicję mamuśkom, odgryzając się w iście prostacki, cwaniacki sposób.

To mnie właśnie najbardziej boli :/. Ludzie traktują to jak trolling, a wcale tak być nie musi...

Ale, jak pisałem, Panie nawet nie podejmują próby dyskusji. Stąd wrażenie, że jednak ktoś tego nie pisze na serio. Ale sam nie wiem ;)

  • Upvote 2
Link do komentarza

Moi rodzice nigdy się nie czepiali o to w co gram, ale pamiętam jak kiedyś grałem w GTA Vice city to zjawił się w naszym pokoju mój brat z swoją kumpelą i gdy ta zobaczyła jak przez przypadek przywaliłem w jednego uczestnika ruchu drogowego na motocyklu że ten z niego wypadł.
Ta powiedziała do mnie że jestem potworem jak mogłem spowodować taki wypadek...ech.

  • Upvote 2
Link do komentarza
9 godzin temu, NomadP napisał:

Moi rodzice nigdy się nie czepiali o to w co gram (...)

Ja miałem tak samo - słynne "nie po ścianach - nie marnuj amunicji!" mojej Mamy jest na to najlepszym dowodem ;)

10 godzin temu, NomadP napisał:

(...)Ta powiedziała do mnie że jestem potworem jak mogłem spowodować taki wypadek...ech.

To dobrze, że nie widziała innych "akcji", które można wykonać w GTA :P.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link do komentarza
20 godzin temu, NomadP napisał:

Moi rodzice nigdy się nie czepiali o to w co gram (...)

U mnie to samo - raz grałem sobie w Metal Gear Solid V. Skończyła mi się amunicja w pistolecie, więc pobiegłem prosto na grzejącego we mnie żołnierza, żeby go zglebować. Przechodzący obok (w salonie, nie w grze) dziadek skomentował: biegniesz pod kule? To odważny jesteś. :)

Co było jednocześnie dosyć zabawne i pouczające. :D

  • Upvote 2
Link do komentarza

Podobną historie słyszałem na grupie facebook Gothic Polska, dzieci po zagraniu w Gothic 3 zaczęły podobno opowiadać na lekcjach religii i Innosie, Adanosie  i Beliarze, próbowały ponoć szlifować otwieranie zamków wytrychem oraz rzucały tekstami z Gothica na podwórku. Moim zdanie historia mocno podkoloryzowana, podobnie jak przedstawiona w tym wpisie historia.

  • Upvote 1
Link do komentarza
8 minut temu, goliat napisał:

Podobną historie słyszałem na grupie facebook Gothic Polska, dzieci po zagraniu w Gothic 3 zaczęły podobno opowiadać na lekcjach religii i Innosie, Adanosie  i Beliarze, próbowały ponoć szlifować otwieranie zamków wytrychem oraz rzucały tekstami z Gothica na podwórku. Moim zdanie historia mocno podkoloryzowana, podobnie jak przedstawiona w tym wpisie historia.

Ostatnio na opisywanej w poście grupie była bardzo podobna "wklejka". Możliwe, że nawet ta sama ;).

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...