W życiu większości ludzi nadchodzi moment, kiedy idą prosić o możliwość podpisania cyrografu, na mocy którego zaprzedadzą siebie i swoje dzieci bankowi na wiele lat w zamian za możliwość kupienia kilku metrów w miejscu, w którym dupami szczekają nie tylko psy, ale również koty, krowy, ptaki (*) i pani Jadzia z góry (jeśli za głośno włączysz coś, co nie jest składanką Połomskiego), a internet dostarczany jest dwa razy w tygodniu dżonką.
Scyzoryk, Scyzoryk - tak na mnie wołają
Ja również dosze
Od dawna ciekawi mnie, co powoduje ludźmi, którzy zamiast siedzieć pod swoim kamykiem i cichutko pochlipywać z powodu samotności, wyłażą na słońce (doceń błyskotliwą metaforę nawiązującą do symbolu naszej rodzimej podróbki ICQ. Ty byś na taką nie wpadł[a]) i męczą swą obecnością innych.
Nie, nie poklikam! Spadaj!
A więc nazywasz się jakoś, mieszkasz gdzieś tam, miło ci mnie poznać (dziwnym nie jest...) i kochasz lepić garnuszki z gliny.
ŻE CO?! GARNUSZKI &$#*@ Z GLINY?! W NOGI !!!!111
Ponieważ banda natrętów regularnie truje mi gluteus maximus (wszystko po łacinie brzmi wzniośle, nawet d*pa (*)) pytaniami o to, kiedy będzie nowy wpis, postanowiłem pokazać, jak ważny jest dla mnie ten blog. Oto lista rzeczy, które są na mojej liście priorytetów wyżej od niego:
1) wszystko
Znalazła się nawet jednostka, która postanowiła mnie szantażować. Tytan podstępu napisał mi, że jeśli nie będę regularnie aktualizował BloGasQa, przestanie go czytać.
TYLKO NIE TO!!!!!!!!
Nie muszę chyba
Rodacy! Rzućcie wszystko, zostawcie swoje zalane chałupy na południu kraju i w te pędy ruszajcie ratować stolicę, bo nawiedził ją wczoraj kataklizm, jakiego ludzkość nie widziała od czasu, gdy Noe zaciągnął na arkę żonę i resztę dobytku.
Nie spodziewałem się wczoraj, że gdy wejdę wieczorem do domu, telewizja zaatakuje mnie wiadomością, która odbierze mi władzę w nogach i zmusi do złapania się szafki. Sądząc z przejęcia kogoś tam, kto akurat dorwał się do kamery, Warszawa tonęła. Doczołgałem się
xxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxx
I co, kto jest głupkiem LOL!!!!11
Kliknąłeś, kliknąłeś, na-na-na-na-na-na!
Wszystkie znaki na ziemi, na niebie i za krzakiem wskazują na to, że zostałeś zrobiony w bambuko metodą, którą przeciętny użyszkodnik internetu powinien rozkminić po gó
Nie potrafię się pogodzić z tym, co się stało i pisać o tym ze spokojem. Za każdym razem, gdy przypominam sobie o śmierci Króla Popu Michaela Jacksona, pęka mi w sercu czuła struna. Niewielu zdaje sobie sprawę z tego, że o północy świat stracił nie tylko jedynego we wszechświecie solistę, który się rozpadł. Stracił coś o wiele cenniejszego. Nigdy nie wybaczę Michaelowi tego, że
w tak perfidny sposób wycofał się z produkcji nowej gry z nim w roli głównej!
Boże mój, jak ja na tę grę czekałem. Ja
Jadąc dziś rano do redakcji, miałem wątpliwą przyjemność (a nawet niewątpliwą nieprzyjemność) minąć Fiata Multiplę. Fiat Multipla wygląda tak:
Rety, naprawdę nie wiem, jakim cudem zamiast samochodu wkleiła mi się jakaś laska w przyciasnej bluzeczce. Mogły mnie zmylić zderzaki (*). Poprawiamy błąd:
O boże, to żyje... Zabijcie to, zabijc... Arghhhhhh
Świadomość, że istnieją tak szkaradne samochody zatruła mi co najmniej 7 następnych minut życia. Z przygnębienia wyrwała mnie jakaś idiotka, k
Dzisiaj uskutecznię wpis w stylu mikroblogów, czyli wynalazku dla największych głąbów (*), którzy mdleją z wysiłku, jeśli muszą napisać lub przeczytać więcej niż kilkanaście słów:
Metallica jest do dupy, bo ja tak mówię (a wiadomo, że na wszystkim znam się najlepiej).
(*) Mikroblogerzy to w ogóle wdzięczny temat, którym zapewne kiedyś się zajmę.
BONUS: Bardzo lubię to zdjęcie:
Od lewej:
- Robię groźną minę, ale wciąż jestem do dupy.
- Zaczesuję włosy tak, żeby ukryć łysienie, ale za to j
Kilka lat temu w mediach przebąknięto coś tam o kierowanej do młodzieży kampanii pod hasłem "Nie truj się!". Obiekcje wzbudziły użyte w niej bezpośrednie hasła stylizowane na slang: "capisz fajami", "olej to", "ale haft" i takie tam (daruję sobie ogólne rozważania o tym, co wychodzi, kiedy dorosłym wydaje się, że mówią "slangiem nastolatków"). Jejku jej, nie wiedziałem, że młodzież (zwłaszcza osobniki jarające fajki i wciągające alkohol do stanu ogólnego rzygu - a przecież to do nich kierowana b
Bardzo nie lubię, kiedy filmowcy traktują mnie jak przygłupa, któremu popcorn można przyprawić byle g*wnem wyświetlonym na ekranie. Niestety ekipa odpowiedzialna za nowego "Terminatora" to właśnie zrobiła. Jak się okazuje ? głównie przez Bale?a (*), który uparł się, by grać Johna Connora, a nie Marcusa (tę rolę zaproponowano mu początkowo). W skrócie ? w oryginalnym scenariuszu Connor pojawiał się na 2 minuty (po to, by umrzeć). Obeznanych z językiem angielskim odsyłam TUTAJ ? poczynione bezmyśl
Blogi są do bani
Jest to aksjomat. Nie interesuje mnie, jak komuś minął dzień, że kogoś rzucił chłopak, że komuś nie poszła klasówka albo że kToŚ - np. o ksywce WisIEnKa13 - kOgOś KoFfa ;****** Bolą mnie oczy, kiedy czytam wpisy ludzi, którzy powinni dostać sądowy zakaz zbliżania się do klawiatury za okrutne gwałty na ojczystym języku lub cierpią na fantomowe bóle mózgu. Zrobię wszystko, żeby przekonać Was, że czytanie blogów to całkowita strata czasu, który można byłoby poświęcić np. na kanało