Skocz do zawartości

plusqanie

  • wpisy
    15
  • komentarzy
    59
  • wyświetleń
    14260

O blogu

Jak nie mordować drzew lejąc wodę

Wpisy w tym blogu

światobranie

Jak to możliwe, że jeszcze tego nie opisali. Nie było recenzji. A może ja po prostu tego nie pamiętam. Nie wiem. Ale wiem, że muszę to zmienić. Muszę podzielić się z resztą świata ? nie ważne czy mniejszą czy większą - moim najznamienitszym odkryciem poprzedniego roku. Przynajmniej w tej jednej kategorii. A i tak jest to odkrycie, co najmniej o dwa lata spóźnione. Distant Worlds ? i wszystko jasne. Albo i nic jasne nie jest. Jest taki gatunek, który zawsze będzie mi bliski: kosmiczne 4X. Do tej

plusq

plusq

myślogwóźdź

Gdzieś na krańcach wyobraźni, pośród niezliczonych możliwości, istnieją światy i przyszłości o których każdy zainteresowany już czytał, o których śnił i które oglądał na wszelakich ekranach, podziwiając lub wyśmiewając owe wizje. Każdy fan s-f oddawał się przypuszczeniom i dywagacjom na temat natury rzeczy przyszłych. Ale czy w owych wizjach, wszystko jest rzeczywiście tak niewiarygodne i nieodkryte? Czy nie istnieje mała skaza w możliwościach naszej abstrakcji? Dlaczego coś ?szturcha? mnie w śr

plusq

plusq

defektumasa

Rzecz o Mass Effect. (Spoilery na samym końcu) ?Jeśli siły działające na ciało nie równoważą się, to ciało porusza się z przyśpieszeniem wprost proporcjonalnym do siły wypadkowej, a odwrotnie proporcjonalnym do masy ciała? Może to i oklepany temat ale postanowiłem się z nim zmierzyć osobiście. Grubo ponad rok temu, dorwałem się jednocześnie w promocji, do obu pierwszych części trylogii Mass Effect. Powiem krótko, była to wspaniała przygoda i coś co przebijało na głowę oba KotOR-y. Wspani

plusq

plusq

infoszumsumiloczynu

Żyjemy w wieku rozkwitu tak technologii, jak i będącej esencją humanizmu - filozofii . Poruszamy się niczym bezradne dzieci w odmętach kiełkującej cyberprzestrzeni i moralnych dylematów bioinżynierii. Nigdy wcześniej tak wiele nie mogło zależeć od jednostki i zarazem nigdy wcześniej tak wielu nie napędzało tego swoistego koła zamachowego skondensowanej synergii. Czy era informacji -bo takie jest, zapewne, najtrafniejsze określenie naszych czasów ? będzie początkiem czegoś większego, następnym

plusq

plusq

mementoboli

SOPA, PIPA, ACTA.... Wydarzenia ostatnich dni, cały ten szum medialny i społecznościowy, to wszystko wydaje mi się spóźnione. A patrzę na to przez pryzmat gracza. Tak bardzo mówimy o obronie własnej wolności, a tymczasem w dobie e-dystrybucji, śmiem twierdzić, straciliśmy już dawno jedną z nich. Straciliśmy prawa konsumenckie. Jak długo przetrwa taki GOG, który jeszcze je szanuje? Czy uda się oprzeć pokusie pieniędzy, władzy i walki z konkurencją? Nie wiem i nie zamierzam nad tym się rozwodzić

plusq

plusq

tronogratv

Uprzedzam, będą częściowe spoilery. Jeśli ktoś nie czytał książki i nie oglądał serialu a planuje to kiedyś zrobić, lepiej aby nie poznał co mam tu do napisania. Bowiem przeznaczyłem me refleksje dla fanów książki, śledzących także produkcje HBO. Pierwotnie umyśliłem sobie popełnić ten wpis po ostatnim ? dziesiątym - odcinku, jednakże dziewiąty coś we mnie złamał. Ale o tym później. Gwoli ścisłości, starał się będę unikać bezpośredniego zdradzania treści, jednakże w pewnych momentach będzie możn

plusq

plusq

cyfrrdzeńżelbitowy

Będzie o zejściu do najbardziej podstawowych składników z jakich składają się gry. Od razu zastrzegam sobie pełną subiektywność i brak jakichkolwiek naukowych przesłanek odnośnie tego, co zrodziło się w mej głowie. Być może, mądrzejsi i bardziej zorientowani, ten temat już dawno przerobili, skonkludowali i zamknęli, jednakże ja nie trafiłem na ich dorobek z tej chociażby prostej przyczyny, że go nie szukałem. Ot zrodziła się myśl, nie powiem w trakcie jakiej czynności, jednak pewni możecie być j

plusq

plusq

czarwartotal

Niewiele jest takich serii gier o których można mówić jak o starej miłości. Tytuły przychodzą i odchodzą, niektóre na zawsze pozostają głęboko w sercu i pamięci, inne są tylko wakacyjnym romansem lub tygodniową ciekawostką bądź też szybkim numerkiem najczęściej niestety będącym fatalną i kosztowną pomyłką. Na palcach jednej ręki zliczyć mogę tytuły i serie wybitne a na piętnastu pozostałych całą resztę mej prywatnej czołówki. Dzisiaj chciałem napisać o zjawisku, które od wielu lat rozmiękcza me

plusq

plusq

orgiedebatalie

Nie. To nie wielokrotny błąd w pisowni ale celowy zabieg. Jak zawsze. Batalistyka! Tak chciałbym zakrzyknąć. Nie jeden z was, nas lub ich, chłonął z rozwartymi szeroko oczyma sceny bitew, przemarsze wojsk, pojedynki na i pod wodą lub jeszcze wyżej, sięgając czasem gwiazd. Teraz i ja swoje trzy grosze o batalistyce w kinie chciałem wtrącić. Ale jak to zrobić, aby z ciekawego nie ma co ukrywać tematu, najnudniejszej nie zrobić rozprawy. Sam entuzjazm i serce otwarte nie pomogą niestety. Ale jest t

plusq

plusq

wiedźkraki

Dla odmiany postanowiłem coś krótkiego napisać, zainspirowany głównie newsem dotyczącym sprzedaży Two Worlds II w stanach Zjednoczonych. Każdy może go przeczytać, dlatego skonkluduję jednym zdaniem: popyt przewyższa podaż. Z tego co wiem, również na rynku europejskim, osiągnęło znacznie więcej niż przyzwoite wyniki sprzedaży. Co mi chodzi po głowie? Wszyscy, zainteresowani tematem, oczekujemy na Wiedźmina 2. Zauroczeni czarem jedynki, dwubiegunowej dzięki dowcipowi a zarazem powadze niektóry

plusq

plusq

mózgobity

Dałem się ostatnio zauroczyć. Chociaż gwoli ścisłości wpierw po pysku mocno dostałem i to tak, że mnie aż w kieszeni zabolało. Nic to rzekłem, jako Pan Wołodyjowski do swej Basi, a pomny jego wybuchowej ekspresji wyrażania patriotycznych uczuć, sam postanowiłem przyjąć w nieco bardziej wyważony, tudzież stonowany sposób, to czym mnie ten nowy rok przywitał. I jak się w końcu okazało, bilans zysków i strat na korzyść tych pierwszych jednak wskazał. Ale o co chodzi? No to może po kolei. Poprzedn

plusq

plusq

sajfajtraj

Niesamowicie przyjemnym jest doświadczać owoców ludzkiej wyobraźni, sondujących przyszłość a mniej lub bardziej zakotwiczonych w nauce, zawsze jednakże będących bogatą fikcją. Science Fiction w przeróżnych formach od dawna inspirowało ludzi i de facto napędzało postęp technologiczny. Czy jest bowiem coś piękniejszego niźli możliwość spełnienia własnych marzeń? Tylko prześliznę się po tym temacie, gdyż jak już empirycznie udowodniono, każda próba zagłębienia choćby jego części grozi popełnieniem

plusq

plusq

delibemaginacja

"Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne. Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe." - Albert Einstein "Marzenia zawsze brzmią głupio, gdy się ujmuje je w zwykłe słowa." - Lucy Maud Montgomery "Filozoficzny bies kusi z latami coraz bardziej." - Stanisław Lem "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." - Stanisław Lem "Przecie nikogo do czytania tego nie zmuszam." - plusq Dotarł do drzwi, których klamka uległa bez oporów pod nacisk

plusq

plusq

melanżseria

Ostatnio wielokrotnie doświadczyłem pewnego zjawiska. Nie ma w nim nic ciekawego z pozoru, dopóty dopóki nie przeanalizuje się jego irracjonalnych przyczyn. Właściwie można wytłumaczyć je prosto, ale gdy tylko poświęci się owemu zagadnieniu odrobinę czasu z twórczej pracy mózgu, wszystko nabiera nowej, intrygującej perspektywy. Jest trochę jak z tą gruszką o której Jaskier Sapkowskiego mówi, przyrównując do miłości, że każdy zna jej kształt ale problem pojawia się przy próbie jego opisania. No a

plusq

plusq

żalgrom

Pomyślałem: podzielę się wiedzą. Lubię grać. Bardzo lubię grać a nawet coraz mniej. Dorosłem? E tam! Lata temu przekroczyłem ćwierćwiecze mego istnienia na tym świecie ale to nie to. Gry stały się inne, nudne lub wręcz puste. Poniekąd ale niezupełnie jednak. Coś umarło we mnie? I tak i nie. Bliższe prawdy jest powiedzenie, że coś właśnie we mnie, moja niestety najmocniejsza strona, rozrosła się tak bardzo, iż uśmierciła wszystko co dawało jej życie. Jak pasożyt który przesadził. Monstrum na bazi

plusq

plusq

×
×
  • Utwórz nowe...